14. Bolek i Lolek wyruszają w świat - Grobowiec faraona

Lista komentarzy

  1. pryzma napisał:

    może i przymierzane, ale nie noszone, nikt się w nich nie uje*ał ani nic z tych rzeczy.

  2. Pysiolinka1989 napisał:

    Przymierzane - wysmarowane pudrem, startym deozdorantem, potem, poprute nierzadko ;/ niesttey takie sa realia ^^

  3. mildyner napisał:

    Ja kupuję w takich sklepach żeńskie ciuchy i przy nich mam fetysz. Pot samicy- to jest coś!!!

  4. IAmGod napisał:

    ciuchy z sieciówek są najczęściej drogie (trudno jest znaleźć fajną koszulkę poniżej 50 zł) i z cienkiego materiału, tak by zaraz się rozwalił a klient poszedł kupić nowe ubranie. W lumpach tanio, modnie i niepowtarzalnie. To co, że noszone? Niektóre ubrania w lumpach mają metki (pozdrawiam tych co się śmieją, a nigdy w lumpie nie byli) i są nowiutkie, a porównywanie, że są znoszone to jak z kasą - reszta nie jest z mennicy i ile osób dotykało łapami banknotu, a nie wiadomo co robili rękami! :P

  5. heruka napisał:

    nie no jasne.. nie uj..ane, czyściutkie, i prosto z pralni ;) wogóle nie pogniecione od setnego przymierzania przez setną klientkę, nie noszone od lustra do lustra... godzinami ;) radzę skonfrontować się z rzeczywistością :D w lumpach mówi sie że obciach kupować, ale tam przynajmniej wiadomo że ciuchy były płynem do płukania płukane i rzadko znaleźć tak ładną rzecz, która byłaby przymierzana kilka razy ;) zazwyczaj założone raz i pasujące się kupuje, więc znika z wieszaka. A w zwykłych sklepach wisi dalej :) pozdrawiam pryzma

  6. gofryzpiwem napisał:

    ciucholand: