Biegać nie biegam, bo miałem uszkodzone kolana, od agresywnej jazdy na snowboardzie ( 9 lat jazdy ), tak naprawdę uszkodziłem je sobie najbardziej jak zaczynałem, bo jeździłem bez ochraniaczy na kolana. Więc bieganie marnie się dla mnie kończy, ogólnie jeżdżę dużo na rowerze, żeby je wzmacniać, więc mięśnie by wytrzymały, ale bałbym się o kolana...
respekt za to że jeszcze idzie po długim łuku by nie przeszkadzać wydłużając sobie tym męczarnie ;/
kur*a, ja bym tyle biegł bez zaniku mięśni...
ehh coś mi się zdaję, że nie miał bym o wiele lepszego czasu... :/
Jak w ogóle nie biegasz to podejrzewam, że marnie by się to skończyło dla Twojego zdrowia.
Biegać nie biegam, bo miałem uszkodzone kolana, od agresywnej jazdy na snowboardzie ( 9 lat jazdy ), tak naprawdę uszkodziłem je sobie najbardziej jak zaczynałem, bo jeździłem bez ochraniaczy na kolana. Więc bieganie marnie się dla mnie kończy, ogólnie jeżdżę dużo na rowerze, żeby je wzmacniać, więc mięśnie by wytrzymały, ale bałbym się o kolana...
Cholernie motywujące. I podziw ogromny.
tak rodzą sie prawdziwi bohaterowie
Wytrwalosc super, ale jaki nerw musieli miec organizatorzy - pewnie nie przewidzieli tak dlugiego czasu zabezpieczania imprezy, heh
http://natemat.pl/78299,maickel-melamed-cierpi-na-zanik-miesni-wlasnie-pokonal-maraton jak widac nikomu nie przeszkadzalo że biegł tak długo
Powiedz mi, jak to możliwe że on ma zanik mięśni, a tutaj na zdjęciu jacyś ludzie biegną za nim?