Głównym czynnikiem wpływającym na rozwój poglądowy danej osoby jest środowisko w jakim się obraca, więc skoro przykładowa dziewczyna, ale nawet i chłopak, oglądają i słyszą non stop pewne przekazy, to w końcu te przekazy sami zaczną stosować. To jest magia mediów, które są kreatorem naszych poglądów czy to w kwestii mody czy innej dziedziny. Jest też kwestia rozumienia pojęcia "mediów". Muzyka, artykuł, to też są media.
Hmm, nie za bardzo rozumiem, jak dla mnie(a może w moim przypadku) takie wpasowywanie się w schematy powinno przechodzić z wiekiem, i to w przypadku obu płci. Ja, gdy chodziłem jeszcze do gimbazy też chciałem dopasować się w schemat typowego gimbusa:). Słuchać tego co reszta rówieśników, podobnie się ubierać, strzyż, "nawijać", bluzgać na nauczycieli i cały świat itp. Ale przeszło mi to z wiekiem, taka zmiana mentalna nastąpiła jak miałem 17-18 lat. Nie wiem, może dorosłem, może przestałem się oszukiwać że pasuje do takiego środowiska? Ale po pewnym czasie postanowiłem że będę starał się mieć wyje.bane na opinię innych ludzi. Tak po prostu- żyje mi się dzięki temu lepiej. gów*o obchodzi mnie co mówią ludzie. Ubieram się tak jak lubię, słucham tego co lubię. Nawet dzięki temu czuję się lepszy niż stado podążające ślepo za modą, modą która jest dla ludzi bez gustu:)
Podsumowując- ze schematów i presji społeczeństwa człowiek powinien wyrosnąć, a jak ktoś z tego nie wyrasta to chyba po prostu zasługuję na miano "plastikowej laly" czy Pozera.
bartors - tak, tylko tu mamy a który nawołuje do bycia sobą z którym się większość zgadza, a nie raz pojawiały się tu zdjęcia osób lubiących piercing i wyśmiewanych, obrażanych właśnie za indywidualność.. jawna hipokryzja
nie rozumiem dlaczego indywidualizm jest tak wielbiony, a bycie normalnym, szarym człowiekiem, który chce być normalnym szarym człowiekiem jest tak ignorowane że mam wrażenie że wręcz potępiane. Przecież można być dumnym nawet ze swojej nijakości, a ogólne uwielbienie nieprzeciętnych sprawia że przeciętni czują się gorzej i też chcą być nieprzeciętni, choć to niezgodne z ich naturą. Trochę wyszedł bełkot, ale mam nadzieję że zostanę zrozumiany :)
@zgredek nie chodzi o indywidualność a o bycie sobą, jeśli chcesz być ta szara masa i tak się czujesz najlepiej to dobrze, bądź, inni potrzebują być inni. Ale z innością tez idzie ryzyko ze ktoś będzie Ciebie wyśmiewał itd. Ale z tym trzeba się liczyć
normalnie dziewczyny nie zmieniają się od tak, pod presją społeczeństwa. bez sensu
To ciekawe, co mówisz, bo jest dokładnie odwrotnie. :) Presja środowiska, mediów, reklam i rówieśników może zdziałać bardzo dużo.
Głównym czynnikiem wpływającym na rozwój poglądowy danej osoby jest środowisko w jakim się obraca, więc skoro przykładowa dziewczyna, ale nawet i chłopak, oglądają i słyszą non stop pewne przekazy, to w końcu te przekazy sami zaczną stosować. To jest magia mediów, które są kreatorem naszych poglądów czy to w kwestii mody czy innej dziedziny. Jest też kwestia rozumienia pojęcia "mediów". Muzyka, artykuł, to też są media.
Hmm, nie za bardzo rozumiem, jak dla mnie(a może w moim przypadku) takie wpasowywanie się w schematy powinno przechodzić z wiekiem, i to w przypadku obu płci. Ja, gdy chodziłem jeszcze do gimbazy też chciałem dopasować się w schemat typowego gimbusa:). Słuchać tego co reszta rówieśników, podobnie się ubierać, strzyż, "nawijać", bluzgać na nauczycieli i cały świat itp. Ale przeszło mi to z wiekiem, taka zmiana mentalna nastąpiła jak miałem 17-18 lat. Nie wiem, może dorosłem, może przestałem się oszukiwać że pasuje do takiego środowiska? Ale po pewnym czasie postanowiłem że będę starał się mieć wyje.bane na opinię innych ludzi. Tak po prostu- żyje mi się dzięki temu lepiej. gów*o obchodzi mnie co mówią ludzie. Ubieram się tak jak lubię, słucham tego co lubię. Nawet dzięki temu czuję się lepszy niż stado podążające ślepo za modą, modą która jest dla ludzi bez gustu:) Podsumowując- ze schematów i presji społeczeństwa człowiek powinien wyrosnąć, a jak ktoś z tego nie wyrasta to chyba po prostu zasługuję na miano "plastikowej laly" czy Pozera.
wszyscy niepotrzebnie próbujemy na siłę się wpasować tam gdzie tak naprawdę nie pasujemy... dlatego lepiej zaakceptować swój indywidualizm
a gdy ktoś próbuje zachować swoją indywidualność to zostaje wytykany palcami, bo jest inny, nie taki jakby inni chcieli
@PannaDeLioncourt taka jest cena bycia soba, i jak dla mnie nie jest wysoka
bartors - tak, tylko tu mamy a który nawołuje do bycia sobą z którym się większość zgadza, a nie raz pojawiały się tu zdjęcia osób lubiących piercing i wyśmiewanych, obrażanych właśnie za indywidualność.. jawna hipokryzja
nie rozumiem dlaczego indywidualizm jest tak wielbiony, a bycie normalnym, szarym człowiekiem, który chce być normalnym szarym człowiekiem jest tak ignorowane że mam wrażenie że wręcz potępiane. Przecież można być dumnym nawet ze swojej nijakości, a ogólne uwielbienie nieprzeciętnych sprawia że przeciętni czują się gorzej i też chcą być nieprzeciętni, choć to niezgodne z ich naturą. Trochę wyszedł bełkot, ale mam nadzieję że zostanę zrozumiany :)
@zgredek nie chodzi o indywidualność a o bycie sobą, jeśli chcesz być ta szara masa i tak się czujesz najlepiej to dobrze, bądź, inni potrzebują być inni. Ale z innością tez idzie ryzyko ze ktoś będzie Ciebie wyśmiewał itd. Ale z tym trzeba się liczyć
Więc takie osoby mają słabą wolę są mało asertywne , jeżeli ktoś powie NIE to może osiągnąć znacznie więcej niż te wyżej wymienione w ywatorze.