Ahmed Bharoocha - God's Children (Stand Up Comedy)

Lista komentarzy

  1. rafku74 napisał:

    Jakoś mnie to motywuje a nie odwrotnie ale i tak plusik

  2. anula napisał:

    zgadzam sie w zupelnosci

  3. drath napisał:

    Mimo, iż myślisz, że idziesz własną drogą. Tak naprawdę idziesz tylko upozorowaną ścieżką. Tu nie ma innej drogi.

  4. konradd napisał:

    Kolejny zajebisty :D oby dakich dalej +++++++++

  5. MsScarlettlove napisał:

    wow, istnieją jeszcze ludzie którzy faktycznie wierzą, że potrafią uniknąć bycia zmanipulowanymi

  6. Hessyt napisał:

    Minus za plagiat

  7. gnolex napisał:

    Istnieje coś podobnego do manipulacji: presja rówieśnicza. Dasz się jej kontrolować to staniesz się jak wszyscy i nie osiągniesz zbyt dużo. Iść drogą, którą nikt inny nie szedł - to jest właśnie indywidualizm.

  8. Sueroski napisał:

    Nie daj się:to tylko bariery nałożone przez ludzi

  9. kamillolek19 napisał:

    http://ywatory.pl/484905/

  10. zio0m napisał:

    było

  11. Grucha napisał:

    A ja tak z innej beczki. Nie wydaje się Wam, że ten labirynt od początku był robiony pod kątem takiego obrazka? Jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić, jak on by miał biec od początku :)

  12. radiolaxd napisał:

    zasady są po to żeby je łamać :)

  13. lukdrab91 napisał:

    http://ywatory.pl/468966/Niedziela-po-imprezie.

  14. iskrajaboza napisał:

    "Sięgaj gdzie wzrok nie sięga, łam czego rozum nie złamie"? jedyne bariery jakie mamy do pokonania to bariery w naszym umyśle.

  15. aenimatsu napisał:

    POWERLEVELING:when you have no time to fuck around tak było w oryginale

  16. splawcio napisał:

    Wlasnie przed chwila zatrzasnely mi sie drzwi od domu , wiec musialem sie przegryzc do sasiadki i jakos wyjsc ;/

  17. zepi napisał:

    Gówno, nie wyjście. Denerwują mnie tego typu y tworzące pewnie przez osoby, którymi kieruje instynkt przetrwania za wszelką cenę (życie bez doświadczania szczęścia na co dzień lecz tylko po to, aby przeżyć uważam za bezsensowne - przykład bezdomni). Dowartościowują się nazywaniem siebie jakimś "wojownikiem" nie mając pojęcia co znaczą problemy. No sorry, ale ja w przeciwieństwie do was jestem człowiekiem, a nie jakimś "psem z podwórka", który dzień w dzień robi wszystko by przetrwać, mając gdzieś codzienną monotonność i sens tego wszystkiego. To jest najgłupszy w historii ywatorów, pzdr.