AKCESORIA-CO MODNE? Hity KAWAii.

Lista komentarzy

  1. go1 napisał:

    Ciekawe czy tanio sprzedał swoją skórę?

  2. michalao napisał:

    od Strasburgera jesteś ?

  3. kwestionariusz napisał:

    "Gadzina skórę zmienia..."

  4. MrFajfus06 napisał:

    Żeby porządnie się wyrzeźbić, lub przybrać na masie, potrzeba dużo pieniędzy, żeby mieć dużo pieniędzy, trzeba mieć dobrą pracę, a bardzo często żeby mieć dobrą pracę, trzeba mieć znajomości... Nie oceniam ;}

  5. yavad napisał:

    W domu przy masie ćwiczeń też można sobie takie "coś" zrobić.

  6. miczaw napisał:

    MrFajfus06 ma trochę racji. Do tego potrzebne są pieniądze i niemęcząca praca która pozostawi sporo wolnego czasu, ale najważniejsze i tak są chęci i zawziętość.

  7. MrFajfus06 napisał:

    @miczaw: Właśnie o to mi chodzi, bo przy "zupkach" mamusi to dużo nie zdziałamy. Jak to mówi Robert Burneika: "Musicie wpier&dalać krowy, a nie tam jakieś kanapeczki" ;)

  8. Mirame napisał:

    Pieniądze? Znajomości? Na lenistwo zawsze znajdzie sie wymówka... nie trzeba mieć karnetu na siłownię dla obecnych na liście Forbesa. Zwykła miejska siłownia/basen/park kilka razy w tygodniu przez godzine, zdrowa dieta i po roku tak wyglądasz, jak facet ze zdjęcia. No ale pewnie, lepiej szukać wymówek, zamiast wziąć się do pracy... nad sobą.

  9. Epinephrine napisał:

    @Mirame, MrFajfus06owi chodziło właśnie o to, że ta "zdrowa dieta" nie jest tania i nie każdego na nią stać.

  10. MarHelcin napisał:

    Mirame porównaj cenę białego ryżu ze zdrowym brązowym :) porównaj cenę razowego żytniego chlepba czy makaronu z maki durum ze zwykłymi białymi ich odmianami, porównaj cenę batatów z ceną zwykłych ziemniaków porównaj cenę poledwicy wołowej z ceną zwykłej łopatki wieprzowej - ba porównaj cenę piersi z kurczaka z udkami :) porównaj olej słonecznikowy jakiego używa większość społeczeństwa z ceną oleju lnianego czy choćby nawet oliwy z oliwek czy chociażby lnianego ... to że wystarczą chęci to jest zwyczajny mit dla wiecznych optymistów upiększajacych sobie życie do niczego niedochodzacych :) pewnie na poziomie bardzo amatorskim jeszcze jako tako mozna sobie poradzić ale weźmy pod uwagę koszta choćby suplementów jak kompleksy witamino-mineralne w które jednak trzeba zainwestować bo jednak uprawiajac sport to witaminy i minerały się traci a nie zyskuje a w dzisiejszych czasach ciężko odpowiednią ich ilość wydobyć z jedzenia ... zwłaszcza jeśli ktos nie stosuje odpowiedniej diety dostosowanej do dyscypliny sportu jaką uprawia :) niektórzy chyba za duzo naogladali się 1 częsci Rocky'ego i sobie wyobrażają ze samymi checiami można z zera wybic się do człowieka sukcesu i że wystarczy tylko trenować - tu też zmyła jesli się będzie tylko trenowac i pracować to można zwyczajnie się przetrenować a zeby do tego nie dopuścić potrzebna jest odpowiednia regeneracja organizmu czli przedewszystkim sen ale równiez i odpowiednie aminokwasy w postaci suplementu zwanego BCAA lub pobieranie tych aminokwasów z diety co znów kosztuje do tego dochodzi odnowa bilogiczna w postaci basenu masażu sauny itp a to wszystko kosztuje więc nie piuernicz mi tutaj że wystarczą same chęci chyba ze chcesz odwalać amatorke bez rezultatów bądź z rezultatami które i tak Ci nie pomogą w motywacji i po 3 miesiącach Ci się znudzi chodzenie na siłownie bo bedziesz wiecznie zmięczony/a przez brak odpowiedniej regeneracji czy poprzez brak odpowiedniej diety i zarzynajac się pracą z której nie wyrobisz na samo pokrycie sportowych kosztów wymienionych wczesniej a trzeba ci wiedzieć że często własnie kulturysci na pozomie wyczynowców amatorskich własnie tak prosperują - czyli pracują i trenuje i z tej pracy mają tyle zeby mieć na rachunki trening diete suple odnowe biologiczną i własciwie na nic więcej a trzeba Ci wiedzieć ze na poziomie zawodów amatorskich pieniędzy się nie zarabia (a wręcz wydaje pokrywając koszty przygotowania się do zawodów) więc chęci bez dobrej pracy to tak jak sznurówki bez butów !

  11. Mirame napisał:

    Tylko kto mówi o kulturystach?! Miałam na myśli zdrową, wysportowaną sylwetkę z tu i ówdzie zarysowanymi mięśniami, a nie balon napompowany od szyi w dół. Co do diety, sama rezygnacja z napojów słodzonych/słodyczy/przekąsek, jedzenie ostatniego posiłku nie później niz 3 godz przed snem, zamiana grubej pajdy z masłem na cieńszą i wielkiego obiadu na pięć mniejszych posiłków dziennie, daje bardzo wiele - nie trzeba od razu kredytu zaciągać - ba, nawet można zaoszczędzić.

  12. MarHelcin napisał:

    Mirame - mówimy o sylwetce ze zdjęcia wyżej ! takiej sylwetki gwarantuje Ci nie osiągniesz bez treningu zaliczanego do strikte siłowego (oporowego jak kto woli) nie wyrobisz mieśni za pomocą ćwiczeń tylko i wyłącznie kondycyjnych/wytrzymałościowych bo tak sama nazwa mówi są to treningi na poziomie tlenowym/aerobowym a nie jak w przypadku treningu oporowego anaerobowym ! jesteś ignoranem/tką jesli uważasz ze kulturystyka to tylko wielkie mieśnie ! jest wiele odmian kulturystyki między innymi kulturystyka klasyczna czy fitnes który też jest zaliczany do sportów sylwetkowych czyli kulturystyki ! kulturystyka to nie tylko jej tradycyjna/eskstremalna odmiana na litość !!!! więc jeśli mówisz o zarysowanych mięśniach to bez diety ani nie wyrobisz gwarantuje Ci chyba że ktoś jest skrajnym ektomorfikiem (tak zwanym hardgainerem) i ma mega szybki metabolizm ale wtedy znowu moze sobie pomarzyć o sylwetce ze zdięcia wyżej bo nie wyrobi takiej wydawałoby się niedużej masy miesniowej ! w rok takiej się nie wyrobi na siłowni bo oprucz odpowiedniej masy i odpowiedniego odtłuszczenia potrzebna jest również odpowiednia jakość mieśni ! mięśnie potrzebują odpowiedniego białka ! czyi odpowiedniej ilości miesa twarogu bądź jaj !! białko z mleka soi czy żółtego sera jest w stanie pokryć zapotrzebowanie zwykłego człowieka który ma prace za biórkiem ale na pewno nie tego który trenuje i pracuyje fizycznie ! jedzenie ostatniego posiłku 3 h przed snem - hahahaha bzdura wyrwana z durnych kobiecych pisemek !!!! wiesz co to jest nocny katabolizm ? wiesz na czym polega zachowanie szybkiego metabolizmu ? kiedy organizm głoduje w nocy (przez 3 h nie dostanie odpowiedniego źródła kcal) organizm broniąc się zwalnia metabolizm (taka przypadłość gatunku ludzkiego pochodzaca z czasów głodu) i organizm przechodzi na stan oszczedzania energji - czyli robisz się bardziej senny/a nic Ci się nie chce potrzebujesz więcej snu mózg gorzej funkcjonuje i co najważniejsze - kiedy w końcu głodujący organizm dostanie kcal umiesci je w TKANCE TŁUSZCZOWEJ a nie mieśniowej bo jest zdecydowanie bardziej energrtyczna i wten sposób organizm jest w stanie sobie zabezpieczyć odpowiednia ilość kcal na kolejny okres głodu (jak już pisałem spadek po praprzodkach kiedy to polowało się na grube zwierze bardzo rzadko) lecz kiedy kolejny okres głodu nastąpi to po raz kolejny do póki jest to możliwe organizm zżera tkanke mięśniową bo jest mu oweiele łatwiej a zapasy tłuszczu zostawia jako konieczną ostateczność ! więc jesli tak jesz jak piszesz to nie wyglądasz (chyba ze masz szybki metabolizm) tak zeby cokolwiek radzić innym ! w dodatku biały chleb / ryż /makaron zamiast ich razowych ciemnych odmian ma wyższy indeks glikemiczny więc szybciej działa odrazu na hormon zwany insuliną (poza okresem tak zwanego okna anaboliczbnego - po treningu / po przebudzeniu - ma wpływ na tworzenie się dodatkowej tkanki tłuszczowej) natomiast razowe formy powyższych produktów wpływają na to ze węglowodany trawią się wolniej przez co małe ilosci glukozy przedostają się do krwi przez co orgaznim jest w stanie sobie z nimi poradzić bez potrzeby uruchamiania insuliny lub też uruchamia o niebo mniejsza jej ilość ! to jest podstawa wiedzy w kulturystyce i ogólnie w sportach sylwetkowych/siłowych/siłowo-wytrzymałosciowych a Ty śmiesz to negować ... nie wiem kiom jesteś ale z żywieniem w sporcie masz niewiele wspólnego więc się nie wypowiadaj jeśli nie masz ustestymatyzowanej wiedzy na ten temat bo wiekszej ilości osób zaszkodzisz niz pomożesz !! jedynie co się zgodze to z jedxzeniem 5 posiłków dziennie aczkolwiek i tak bym podciągnął to do 6-7 (ale 5 to minimum) ale muszą być jedznone co 2,5-3 godz. i również przed snem tylko ze przed snem rezygnujemy z węglowodanów na rzecz białka (które wchłania się najwolniej więc starcza na dłużej przez co nie wywołujemy stanu głodowania przez organizm) i zdrowych tłuszczy (które dodatkowo spowolnią wchąłanie się białka) kurde - znowu się rozpisałem a to nawet nie jest p