Gdyby faceci zaczęli myśleć też trochę o sobie, pokazywać, że mają uczucia, że coś może ich urazić, że oczekują wzajemności w kwestii dbania o znajomość... To nie musieliby się tak męczyć. A tak skupiają się tylko na tym jak się podlizać kobietom i w efekcie tamte czekają na wszystko jak na zbawienie. BTW, ywatory.pl dzisiaj szaleją.
Do mnie kiedyś przyczepiła się jedna brzydka dziewczyna. Nie wiem czemu bo miała i nadal ma faceta. Dzwoni do mnie i mówi że tylko mój głos chciała usłyszeć, odpowiadam by przestała pierniczyć i rozłączam się. Pisze mi smsa "nie lubisz mnie? ja wiem" a mimo to przymila się bardziej i pisała mi nawet głupoty o trzeciej w nocy przez co JA potem dostaję smsy od jej faceta bym się od niej odczepił. A kiedy facet ją rzucił to ona wielce oburzona na mnie. Pomijając już, że wcześniej bez przerwy narzekała jak to swojego faceta nie lubi a potem narzeka, że przeze mnie musi ciężko pracować "by odbudować to co było". I niedawno ZNÓW mi coś napisała. Coś głupiego w stylu że 'chce by wszystko było jak dawniej' Pomimo tego iż już z ponad 1,5 roku jej nie widziałem! Potem się ludzie dziwią czemu ja tak niechętnie wychodzę z domu.
Miałem bardzo podobnie tylko u mnie odczepiła się kiedy powiedziałem jej prawdę o jej samej: Nie mogła pogodzić się z faktem iż tylko jej narzeczony na nią leci. Opcja: albo on albo żaden, była dla niej nie do przyjęcia. Czasem dziewczyny tak robią: rzucają się na obcych by poczuć się doceniane. To się nazywa 'ruja' czy jakoś tak.
powiem tak. zastosowałem się do tych wszystkich mniejszości wymienionych w wykresie i teraz jestem razem z tą dziewczyną i jesteśmy szczęśliwi. a gdybym olał, byłoby tak, jak w podpisie ;)
może "przepraszam, pomyłka"?
w końcu przecież nikt nie obiecywał 100% sukcesu. może warto jej było jednak dać tego kwiatka.
Żeby to zadziałało trzeba prawdopodobnie być w miarę przystojnym.
Dobra, będę sobą i sam coś ugotuję. Wtedy na pewno będzie się śmiała... a potem się rozchoruje.
Gdyby faceci zaczęli myśleć też trochę o sobie, pokazywać, że mają uczucia, że coś może ich urazić, że oczekują wzajemności w kwestii dbania o znajomość... To nie musieliby się tak męczyć. A tak skupiają się tylko na tym jak się podlizać kobietom i w efekcie tamte czekają na wszystko jak na zbawienie. BTW, ywatory.pl dzisiaj szaleją.
Prawda. Sprawdziłem. Przetestowałem na żywym obiekcie. Im bardziej kobietę olewasz tym bardziej ona leci na ciebie. Coś w tym musi być...
Nooooooooooo niby tak ale ( ZAWSZE MUSI BYĆ !!! ALE !!!) jeśli ona nie zobaczy ,że ją kochasz to nie podejdzie i tu się zatacza te błędne koło :)
Do mnie kiedyś przyczepiła się jedna brzydka dziewczyna. Nie wiem czemu bo miała i nadal ma faceta. Dzwoni do mnie i mówi że tylko mój głos chciała usłyszeć, odpowiadam by przestała pierniczyć i rozłączam się. Pisze mi smsa "nie lubisz mnie? ja wiem" a mimo to przymila się bardziej i pisała mi nawet głupoty o trzeciej w nocy przez co JA potem dostaję smsy od jej faceta bym się od niej odczepił. A kiedy facet ją rzucił to ona wielce oburzona na mnie. Pomijając już, że wcześniej bez przerwy narzekała jak to swojego faceta nie lubi a potem narzeka, że przeze mnie musi ciężko pracować "by odbudować to co było". I niedawno ZNÓW mi coś napisała. Coś głupiego w stylu że 'chce by wszystko było jak dawniej' Pomimo tego iż już z ponad 1,5 roku jej nie widziałem! Potem się ludzie dziwią czemu ja tak niechętnie wychodzę z domu.
Miałem bardzo podobnie tylko u mnie odczepiła się kiedy powiedziałem jej prawdę o jej samej: Nie mogła pogodzić się z faktem iż tylko jej narzeczony na nią leci. Opcja: albo on albo żaden, była dla niej nie do przyjęcia. Czasem dziewczyny tak robią: rzucają się na obcych by poczuć się doceniane. To się nazywa 'ruja' czy jakoś tak.
Za zakończenie należy ci się browar.
Nie ma co czasu tracić na głupoty, życie stygnie!!
jak facet sprawia, że się śmieję to już mnie "kupił" . a do tego spontaniczność... :)
powiem tak. zastosowałem się do tych wszystkich mniejszości wymienionych w wykresie i teraz jestem razem z tą dziewczyną i jesteśmy szczęśliwi. a gdybym olał, byłoby tak, jak w podpisie ;)
Ogarniam przed domem, spontaniczość...