to, co jest naprawdę cenne, to pojęcie względne - dla jednych dziecko jest ostatnią rzeczą, której by chcieli i nie raz jak mają to chętnie by oddali bo nie mieli kasy np. na aborcję i dlatego się urodziło a super auto, to szczyt ich marzeń i od razu by się wymienili - bobas za auto- zresztą- sprzedają noworodki, które idą do adopcji a czasem na organy zamienne-takie życie.
np. komputer do utraty kolegów
Ale też czasem posiadanie ich pozwala posiąść coś więcej... niestety.
foto mi nie pasuje
Kto by chciał porywać takie małe obrzydlistwo? Zdjęcie nieadekwatne do podpisu, minus.
Tak, bo dziecko nie jest materialne...?
"Mieć czy być?"
to, co jest naprawdę cenne, to pojęcie względne - dla jednych dziecko jest ostatnią rzeczą, której by chcieli i nie raz jak mają to chętnie by oddali bo nie mieli kasy np. na aborcję i dlatego się urodziło a super auto, to szczyt ich marzeń i od razu by się wymienili - bobas za auto- zresztą- sprzedają noworodki, które idą do adopcji a czasem na organy zamienne-takie życie.
Święta prawda. Wszechobecny konsumpcjonizm, chęć posiadania przysłania nam to co w życiu najważniejsze.