Było sobie dzieciaka robić? Skoro wiedzą, że nie mają czasu dla siebie to powinni wiedzieć też, że nie będą mieli czasu dla dziecka. W tym kraju prezerwatywy powinny być obowiązkowe i darmowe, a małżeństwa (o ile taka komórka rodzinna funkcjonuje) powinny poznać dobrodziejstwa seksu analnego.
napisał:
robią tak bo w chinach czesto dochodzi do porwań dzieci, dlatego rodzice je przykówają w różnych miejscach ale tez robią tatuaże na szyjach
Ci rodzicie przypinają swoje dzieci bo faktycznie nie stać ich na opiekunkę lub żłobek jednak wynika to z faktu ,że w Chinach bardzo często porywa się dzieci, jest to uwarunkowane poglądami i specyfiką narodu (chłopcy są bardziej cenni od dziewczynek ,gdyż na chłopca będzie przepisany majątek rolny ojca). Powstały nawet całe chodniki (nie pamiętam jak się nazywały) w których są setki metrów w zdjęciach zagubionych pociech. Niewiele z nich jednak udaje się odnaleźć. Przykładowo bogate małżeństwo nie może mieć dzieci to kupuje sobie ukradzione. Pomimo iż jest to w Chinach zakazane to władzą ciężko z tym walczyć.
Polecam poczytać o tym w Internecie albo Świat Wiedzy, zanim ktoś zacznie palić jakieś idiotyczne komentarze bez zapoznania się z tematem.
Zgadzam się w 100%. Również o tym czytałam. W Chinach porywanych jest nawet 70 tysięcy rocznie. Owszem, przykuwanie dzieci łańcuchami jest dla ich bezpieczeństwa, ale nie przed samowolnym oddaleniem, a przed właśnie uprowadzeniem.
w prawie 1,4 miliardowej ludności Chin zawsze znajdą się jakieś ustępstwa od normy, w każdym kraju jest jakiś procent ludzi biednych. Ale nie można popadać w skrajność, mówi się tam o 300 milionach ludzi biednych a zapomina o MILIARDZIE który sobie doskonale radzi i żyje na dobrym poziomie. Nie od dziś wiadomo, że 10 super opinii zostanie zniszczona przez 1 złą (zwykle jak coś się kupuje i jest się z tego zadowolony to nie pisze się postów na forach jaki wspaniały produkt kupiliśmy. Jeśli kupimy coś złego i wadliwego odrazu lecimy z tym na forum). Co jak co, ale te małe chińczyki nie mają wobec swojego państwa długu 100.000 zł każdy który w podatkach będzie w przyszłości musiał spłacać. Oni mają z miesiąca na miesiąc niedużo, ale odrobinkę lepiej (gospodarka rośnie 9% rocznie, u nas stoi w miejscu). Wygodnie jest myśleć o sobie, i zapożyczać się na koszt przyszłych pokoleń i krzyczeć jak to oni mają źle, a my mamy dobrze bo żyjemy na kredyt. Chiny się bogacą, ciekaw jestem które dziecko polskie czy chińskie będzie lepiej żyło za lat 20.
Było sobie dzieciaka robić? Skoro wiedzą, że nie mają czasu dla siebie to powinni wiedzieć też, że nie będą mieli czasu dla dziecka. W tym kraju prezerwatywy powinny być obowiązkowe i darmowe, a małżeństwa (o ile taka komórka rodzinna funkcjonuje) powinny poznać dobrodziejstwa seksu analnego.
robią tak bo w chinach czesto dochodzi do porwań dzieci, dlatego rodzice je przykówają w różnych miejscach ale tez robią tatuaże na szyjach
a cHINY TO POTĘGA GOSPODARCZA HAHAHAH
To jest okrutne ;(
a mi sie to podoba:P wszystkie dzieciaki wychowywane bezstresowo powinni czepiac :P
tu nie ma roboty, tam jest jej za dużo, nie ma czasu na życie, bo trzeba zapier..lać. Oczywiście nie każdy tam tak ma, ale większość
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTmZ449KPgGZMb7thlgA-pwC312oBwtmzf3RcXQ9yYyucG_DXX3
XXI wiek, a ludzie w kajdanach jak niewolnicy
Ci rodzicie przypinają swoje dzieci bo faktycznie nie stać ich na opiekunkę lub żłobek jednak wynika to z faktu ,że w Chinach bardzo często porywa się dzieci, jest to uwarunkowane poglądami i specyfiką narodu (chłopcy są bardziej cenni od dziewczynek ,gdyż na chłopca będzie przepisany majątek rolny ojca). Powstały nawet całe chodniki (nie pamiętam jak się nazywały) w których są setki metrów w zdjęciach zagubionych pociech. Niewiele z nich jednak udaje się odnaleźć. Przykładowo bogate małżeństwo nie może mieć dzieci to kupuje sobie ukradzione. Pomimo iż jest to w Chinach zakazane to władzą ciężko z tym walczyć. Polecam poczytać o tym w Internecie albo Świat Wiedzy, zanim ktoś zacznie palić jakieś idiotyczne komentarze bez zapoznania się z tematem.
Zgadzam się w 100%. Również o tym czytałam. W Chinach porywanych jest nawet 70 tysięcy rocznie. Owszem, przykuwanie dzieci łańcuchami jest dla ich bezpieczeństwa, ale nie przed samowolnym oddaleniem, a przed właśnie uprowadzeniem.
Gorzej, jak taki porywacz zechce spiłować taki łańcuch... jeszcze nóżkę czy rączkę uszkodzi niechcący.
w prawie 1,4 miliardowej ludności Chin zawsze znajdą się jakieś ustępstwa od normy, w każdym kraju jest jakiś procent ludzi biednych. Ale nie można popadać w skrajność, mówi się tam o 300 milionach ludzi biednych a zapomina o MILIARDZIE który sobie doskonale radzi i żyje na dobrym poziomie. Nie od dziś wiadomo, że 10 super opinii zostanie zniszczona przez 1 złą (zwykle jak coś się kupuje i jest się z tego zadowolony to nie pisze się postów na forach jaki wspaniały produkt kupiliśmy. Jeśli kupimy coś złego i wadliwego odrazu lecimy z tym na forum). Co jak co, ale te małe chińczyki nie mają wobec swojego państwa długu 100.000 zł każdy który w podatkach będzie w przyszłości musiał spłacać. Oni mają z miesiąca na miesiąc niedużo, ale odrobinkę lepiej (gospodarka rośnie 9% rocznie, u nas stoi w miejscu). Wygodnie jest myśleć o sobie, i zapożyczać się na koszt przyszłych pokoleń i krzyczeć jak to oni mają źle, a my mamy dobrze bo żyjemy na kredyt. Chiny się bogacą, ciekaw jestem które dziecko polskie czy chińskie będzie lepiej żyło za lat 20.