a Ty jestes t*py.. Co ma bezmozie parkowanie? Ja stawiam auto na glownej ulicy w miescie i co ? i zawsze znajdzie sie ktos kto do niego sie przyczepi...
Głupota. Mieszkam na bezpiecznym osiedlu, samochód parkuję tam, gdzie jest miejsce, mamy kilka parkingów i dla każdego właściwie wystarczy. Któregoś dnia, a raczej nocy, moje auto stało na parkingu, którego nie widać z okien bloku. Jestem osobą młodą, autko jest stare, AC przewyższa jego cenę. Garażu też nie mam, bo mnie na niego nie stać, nie pracuję, uczę się. No więc jak już wspomniałam, którejś nocy obudził mnie domofon. Wystraszyłam się, nie podchodziłam, ale dzwonił, dzwonił i dzwonił. W końcu podniosłam słuchawkę, policja. Moje auto zostało zdemolowane. Wybita szyba, urwane lusterko, znaczna ilość wgnieceń. O 2 w nocy, praktycznie w piżamie i mokrych włosach musiałam jechać na komisariat złożyć zeznania (jakby nie mogły poczekać do rana...) i wnieść o odszkodowanie. Sprawcę złapano, dopiero co wyszedł z więzienia. Upatrzył sobie stare punto nie wiadomo dlaczego. Wstawienie używanej szyby i lusterka - 300zł. Nie klepałam, bo mnie nie stać. Śliczny i zadbany niegdyś samochód wygląda teraz tragicznie. Sytuacja miała miejsce w styczniu, dziś mamy koniec kwietnia, wkrótce rozprawa. Mam nadzieję, że pieniądze odzyskam. A autor a oczywiście powie, że to moja wina, bo nie mam na garaż, więc wandalizm jest usprawiedliwiony.
To auto na pewno należy do niego!!! http://i3.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/008/301/christian_bale_american_psycho_patrick_bateman_axe_10989289_RE_PwnzElite_has_declared_war_on_Grammar_Nazis-s400x300-173837.jpg
Nie brak garażu, tylko bezmózgie parkowanie.
a Ty jestes t*py.. Co ma bezmozie parkowanie? Ja stawiam auto na glownej ulicy w miescie i co ? i zawsze znajdzie sie ktos kto do niego sie przyczepi...
A jak powszechnie wiadomo jadąc do sklepu zabieram ze sobą garaż żeby auto było bezpieczne.
Głupota. Mieszkam na bezpiecznym osiedlu, samochód parkuję tam, gdzie jest miejsce, mamy kilka parkingów i dla każdego właściwie wystarczy. Któregoś dnia, a raczej nocy, moje auto stało na parkingu, którego nie widać z okien bloku. Jestem osobą młodą, autko jest stare, AC przewyższa jego cenę. Garażu też nie mam, bo mnie na niego nie stać, nie pracuję, uczę się. No więc jak już wspomniałam, którejś nocy obudził mnie domofon. Wystraszyłam się, nie podchodziłam, ale dzwonił, dzwonił i dzwonił. W końcu podniosłam słuchawkę, policja. Moje auto zostało zdemolowane. Wybita szyba, urwane lusterko, znaczna ilość wgnieceń. O 2 w nocy, praktycznie w piżamie i mokrych włosach musiałam jechać na komisariat złożyć zeznania (jakby nie mogły poczekać do rana...) i wnieść o odszkodowanie. Sprawcę złapano, dopiero co wyszedł z więzienia. Upatrzył sobie stare punto nie wiadomo dlaczego. Wstawienie używanej szyby i lusterka - 300zł. Nie klepałam, bo mnie nie stać. Śliczny i zadbany niegdyś samochód wygląda teraz tragicznie. Sytuacja miała miejsce w styczniu, dziś mamy koniec kwietnia, wkrótce rozprawa. Mam nadzieję, że pieniądze odzyskam. A autor a oczywiście powie, że to moja wina, bo nie mam na garaż, więc wandalizm jest usprawiedliwiony.
Notch was here...
Minecraft - you're doing it wrong.
Ktoś za dużo grał w Minecrafta
To auto na pewno należy do niego!!! http://i3.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/008/301/christian_bale_american_psycho_patrick_bateman_axe_10989289_RE_PwnzElite_has_declared_war_on_Grammar_Nazis-s400x300-173837.jpg
właściciel nie mógł tradycyjną metodą otworzyć zbiornika do tankowania.