haha :D Można by mówić, że spam też wysyłają jakieś komputery, a one prąd zużywają itd. itd.
Ja na szczęście dostaję rzadko reklamy, bo mieszkam raczej na budującym się osiedlu domków jednorodzinnych.
Określenie "spam" przeszło z niechcianej korespondencji,listów,ulotek, do internetu i poczty elektronicznej, więc to porównanie trochę bez sensu - na zdjęciu jest 100% spam.
najśmieszniejsze, że cały burdel NA skrzynce, robią lokatorzy, którzy wyjmują ulotki i je tam kładą, one potem spadają itd... Mieszkałem w 65 mieszkaniowym bloku, i jak znajdzie się paru takich, to syf przez caaaały rok na klatce
bez prawie :] ULOTKI JAK SPAM
No właśnie, nie prawie tylko to jest spam.
Nawet gorzej niż spam, bo niszczą środowisko (drewno na papier, farba), a spam wyrzucisz i tyle
Fogel nie koniecznie, nie koniecznie. Na rozpałkę może być, o !
Tutaj prawie nie robi różnicy.
haha :D Można by mówić, że spam też wysyłają jakieś komputery, a one prąd zużywają itd. itd. Ja na szczęście dostaję rzadko reklamy, bo mieszkam raczej na budującym się osiedlu domków jednorodzinnych.
spam:prawie jak ulotki
Ja od dawna ulotki 'spamem' nazywam.
chyba gorzej niż spam! PLUS!
ulotki - zbędne zanieczyszczanie środowiska ;)
U mnie było kiedyś więcej: http://images.inos.int.pl/fun/prawie_jak_spam.jpg
u mnie też właśnie dzisiaj tak patrze na maxa powpychane ulotki:P
a ja swoje ulotki przerzucałam sąsiadowi, żeby miał więcej.taka oznaka sypatii...
Określenie "spam" przeszło z niechcianej korespondencji,listów,ulotek, do internetu i poczty elektronicznej, więc to porównanie trochę bez sensu - na zdjęciu jest 100% spam.
Słabeeee
nie prawie. to jest spam!
najśmieszniejsze, że cały burdel NA skrzynce, robią lokatorzy, którzy wyjmują ulotki i je tam kładą, one potem spadają itd... Mieszkałem w 65 mieszkaniowym bloku, i jak znajdzie się paru takich, to syf przez caaaały rok na klatce