Bolek i Lolek Język angielski dla dzieci - intro - zobacz więcej na cdp.pl

Lista komentarzy

  1. Kocicaa napisał:

    ://

  2. kamillshien napisał:

    To jest znęcanie się nad zwierzęciem. W dodatku ta najgorsza wersja, bo nieświadoma... PS.: Do mądrali poniżej: Nieświadome skazywanie psa na miażdżycę, bule stawów, choroby układu trawiennego, choroby wieńcowe, cukrzycę, chroniczne zmęczenie, brak ruchu, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i bioder, zaniki mięśni, patologie w gojeniu się ran to nie jest znęcanie się? Do, Pana poniżej: jeśli robisz to sobie to jest głupota jeśli komuś kto jest od Ciebie CAŁKOWICIE zależny i nie potrafi o sobie decydować (małe dziecko, pies, kot itd.:) to niezależnie od tego, czy go nie karmisz, czy przekarmiasz, czy też karmisz nieodpowiednio to się znęcasz. Jeśli robisz to świadomie to jest sprawa dla psychiatry i prokuratury. Jeśli robisz to nieświadomie jest to sprawa dla prokuratury i kogoś kto popełnił błąd w Twojej edukacji. Tak czy siak ktoś cierpi z Twojej winy i jest to znęcanie się.===> właśnie widzę, że prowadzę dyskusje z człowiekiem, który nie wie co to behawioryzm. Wybacz, że Cię irytuje, choć przyznam że ignorantów irytuje się łatwo. Przewaga człowieka (sprawcy) nad pokrzywdzonym (psem) jest. To człowiek jest (teoretycznie) istotą inteligentną. Pies będzie jadł każdą ilość pożywienia jeśli tylko będzie powodowała nagły skok insuliny we krwi (poszukaj sobie co powoduje ten skok prócz sacharozy). Ten prosty mechanizm sprawia, że po chwili znów jest głodny. To insulina jest odpowiedzialna za uruchomienie mechanizmów, których efektem jest odkładanie się tkanki tłuszczowej. CZYLI: człowiek mający przewagę nad psem, daje mu pokarm nieodpowiedni dla jego gatunku w nieodpowiednich ilościach, oraz nie zapewnia dawki ruchu którą pokrzywdzony (pies) potrzebuje. Wnioskować też można, że nie zapewnia odpowiedniej opieki weterynaryjnej ponieważ (tak na oko) z 30kg temu weterynarz do edukował by właściciela pro po prawidłowego odżywiania. Jest również możliwe, że ów wet. próbował, ale właściciel "wiedział lepiej" co dla psa dobre i kontynuował to okrucieństwo już świadomie. To jest też nagminne zachowanie właścicieli psów z jakim się spotykam. Potem przychodzi do mnie z umierającym koło 9-10 letnim psem a diagnoza brzmi: "otłuszczona wątroba i miażdżyca, przepraszam teraz już nic się nie da zrobić... zabiła Pani\Pan psa". Dlaczego nie składam doniesienia na prokuraturę? Bo skończyłoby się to grzywną ze stwierdzeniem "niska szkodliwość społeczna" i po ponad setce takich spraw mam dość. Ludzie są ignorantami i mają zamknięte oczy na krzywdę i zamknięte uszy na wiedzę. A pies jest tak głupi jak jego właściciel. Jeszcze jedna sprawa do Kenigis: jeśli chciałbyś kontynuować tą dyskusję to napisz proszę do mnie. Z chęcią również poradzę Ci co masz zrobić z tuszą żeby skutecznie ją zgubić bez większego wysiłku (jeśli naprawdę należysz do puszystych)

  3. Kenigis napisał:

    @up...(...)Do istoty przestępstwa należy przewaga sprawcy nad pokrzywdzonym, której nie może się on przeciwstawic. cytat z wiki, tak wiem ze to niezbyt wiarygodne zrodlo, jednak powiedz mi ze pies nie moze sie przeciwstawic nieswiadomemu przekarmienu. Idac w glab wczesniejszego mego argumentu, jestem gruby, kasjerka w sklepie sie nademna zneca! Sprzedaje mi slodycze i tluczace produkty na dodatek wie ze sam wszystko zjem a mimo to sie nademna zneca bo sprzedaje mi wiecej niz jednaosbowa winna zjesc dziennie. Co wiecej zneca sie nademna swiadomie! Skoncz lepiej, to nie jest znecanie sie. Psu daja do miski a on tego NIE MUSI ale MOZE jesc. Zrozum ze to jego wybor, choc pies jest glupi to i tak sam decyduje.

  4. nukia napisał:

    fakt przekarmianie psa jest złe i wynika z ludzkiej nieświadomości, znęcanie jest kiedy psa nie karmimy... ale na obrazku to na moje oko jest ciężarna suka...

  5. mood napisał:

    ciągle jednak uważam, że tą najgorszą wersją znęcania się jest ta świadoma.

  6. smith1402 napisał:

    Hmm, ale w naszej tradycji to się na święta świniaka tuczy a nie psa.....

  7. roxi21264 napisał:

    Moja mama mojego psa też spasła, ale nie tak bardzo, i teraz schudł... :)