Słabo z tym "żyj jak chcesz". Wiadomo gdzie mieszkamy. W Polsce to niemożliwe. Trzeba zapie&dalać 3/4 życia, żeby przeżyć. A i tak spokoju na emeryturze nie ma, bo dalej trzeba pracować. Ciekawe ile osób będzie tej emerytury dożywało z mojego pokolenia. ['90+]
Każdy za młodu jest wolny i może robić co chce ale z czasem każdy z nas staje się kolejnym trybikiem szarej rzeczywistości, stajemy się częścią tej szarej masy mimo, że wcześniej byliśmy pewni, że z nami będzie inaczej. Niestety tylko nielicznym jednostkom się to udaje i mogą żyć jak chcą. To smutne... A co do pierwszego punktu, ile to człowiek traci w życiu przez nieśmiałość czy brak odwagi, każdy kto choć minimalnie bywa nieśmiały się ze mną zgodzi. Tyle przepuszczonych okazji do zagadania, zdziałania czegoś, ech...
Fajne, ale było.
No to jestem na dobrej drodze by nie żałować
Słabo z tym "żyj jak chcesz". Wiadomo gdzie mieszkamy. W Polsce to niemożliwe. Trzeba zapie&dalać 3/4 życia, żeby przeżyć. A i tak spokoju na emeryturze nie ma, bo dalej trzeba pracować. Ciekawe ile osób będzie tej emerytury dożywało z mojego pokolenia. ['90+]
Demot jest tak prawdziwy i dobry, że sobie go wydrukuję i powieszę na ścianie. Żyję dla siebie, nie dla innych.
Każdy za młodu jest wolny i może robić co chce ale z czasem każdy z nas staje się kolejnym trybikiem szarej rzeczywistości, stajemy się częścią tej szarej masy mimo, że wcześniej byliśmy pewni, że z nami będzie inaczej. Niestety tylko nielicznym jednostkom się to udaje i mogą żyć jak chcą. To smutne... A co do pierwszego punktu, ile to człowiek traci w życiu przez nieśmiałość czy brak odwagi, każdy kto choć minimalnie bywa nieśmiały się ze mną zgodzi. Tyle przepuszczonych okazji do zagadania, zdziałania czegoś, ech...
Ale żeby nie stać się jednym z tych wielu trybików, trzeba uwierzyć, że stać nas na coś więcej. Bez tego nie ma co próbować