Bolek i Lolek na biwaku odc 39

Lista komentarzy

  1. Makafelki napisał:

    jak sklep jest blisko domu a meczyk wieczorem np podczas mistrzostw świata to kasjera od razu ładowała do siaty 6 paki piwka i wio :D

  2. sisidor napisał:

    kurde. mam taki sam pulpit... (+) racja

  3. h1111 napisał:

    To kasjerka w tym democie wchodzi do sklepu?

  4. ZiemniakPospolity napisał:

    Tak - przeważnie gdy go otwiera

  5. Neuryt napisał:

    co drugi mój wypad do sklepu widzę jak osobe przede mną spotyka właśnie to zjawisko

  6. miodek666 napisał:

    Lipne y ciąg dalszy...

  7. dracodemonicus napisał:

    Demot nie ma sensu. Tak samo ma moja ciocia...z chlebem. Więc nie wiem czemu alkoholizm.

  8. goodbyeandgo napisał:

    zalosne.. [-]

  9. farynka napisał:

    zalosny ale... pólka pieknie sie prezetuje :D

  10. wkropki napisał:

    niezgodność podmiotów, ale sam pomysł mi się podoba ^^

  11. bartekl5 napisał:

    heheh dobre tak zawsze jest gdy wchodzi pijak do sklepu:D

  12. 1410bb napisał:

    :D miałem kiedyś taką sytuacje, więc zacząłem chodzić do innego sklepu ^^

  13. petarda napisał:

    Ja miałem podobną sytuację, tylko że to było w wieku 12 lat, wtedy na podwórku były modne naklejki z gum z dragon ballem. Wchodzę do żabki a kasjerka. -To co zawszę? -Tak dwie poproszę.

  14. Hogfather napisał:

    Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem! Podrośniesz to zrozumiesz, albo zostaniesz alkoholikiem. ;P Ponieważ pić też trzeba umieć. Znać czas, miejsce i odpowiednią ilość.

  15. JungleRules napisał:

    Rozumiem, że kasjerka pozawala Ci zostawać na noc w sklepie, tak? (:

  16. 4mietek4 napisał:

    taaak juz kasjerki sie pytają "ile podać", moze od razu ledwo wejdziesz do sklepu a one juz pakują browary a po minie widzą ile zapakowac

  17. barton2500 napisał:

    A ja dwa razy usłyszałem: 1. Przykro mi ale nie ma jeszcze portera 2. Ale warki nie dowieźli ...