Bolek i Lolek na wakacjach odc. 04 - Fałszywy dziadek

Lista komentarzy

  1. pakmator napisał:

    sezonowca amatora na głównej? dobre :D

  2. kyd napisał:

    Laczny staz to jakies dwa lata, teraz po prostu wrocilem po prawie rocznej przerwie i przypomnialem sobie co to sa zakwasy ;)

  3. Rozenkranz napisał:

    Aż dziwię się, czemu [jeśli nawet, bo już Kyd napisał, że nie], kiedy ktoś zaczyna przygodę z siłownią, jest w oczach "wielkich pakerów" [szczególnie w internecie] "sezonowcem amatorem" A co, Ty zarabiasz na ciężarkach? Ćwiczysz odkąd byłeś plemnikiem?

  4. PREDEK napisał:

    jak są zakwasy to będzie dobry przyrost :) przynajmniej takie odnoszę wrażenie...

  5. miczaw napisał:

    PREDEK - to co masz na myśli najprawdopodobniej nie jest zakwasami :) pakmator - "ale jesteś zajebisty" :]

  6. JanuszTorun napisał:

    ... bolą cię ZWŁASZCZA te mięśnie ...

  7. v4ns napisał:

    Ból to dobra oznaka, zaczyna doskwierać gdy zwiększysz obciążenie (co kilka mies.) mimo ciągłego uczęszczania na siłownie ;]

  8. PerYx8 napisał:

    ja zwienkrzam codziennie

  9. szarozielony napisał:

    Karate to samo.

  10. Creative303 napisał:

    True History :)

  11. Mirame napisał:

    Heh... pamiętam swój pierwszy dzień na siłowni. Zamiast zachowac się rozsądnie i podejść do trenera, żeby mi doradził, od czego zacząć; to ja śmiało obleciałam sama wszystkie maszyny (pomijając ławki z wielkimi hantlami:D). Nie wybrałam na żadnej jakiegoś wielkiego obciążenia, co prawda, ale jednak zafundowanie organizmowi bez formy dwóch godziny intensywnego wysiłku bez żadnego przygotowania to zwykła głupota. Ja za swoją płaciłam przez następne 3 dni, prosząc o pomoc przy wstaniu kanapy :D A potem zmądrzałam i zwróciłam się do trenera o pomoc w pierwszych krokach:) Ach, nie ma to jak ogrom satysfakcji po wycisku na siłowni i pełne podziwu spojrzenia innych:)

  12. Ridlak napisał:

    Było

  13. RetriveFox napisał:

    Hehe nie chodzę na siłownię. :D

  14. szarozielony napisał:

    O rany, jakie śmieszne!