Chodzi o tą rękę przy tym czymś białym zaraz obok widocznych na drugim planie, po prawej stronie zdjęcia, dwóch siedzących osób? Jak tak to nie jest to rozpoznanie złodzieja, a zauważenie złodzieja w akcji. Jak nie, i nie ma na tym zdjęciu nic podejrzanego, to jest to bardzo mądry , ukazujący, że niezbyt często jesteśmy w stanie rozpoznać w tłumie kogoś kto kradnie. Pozostawiam bez oceny póki co.
No nieee, a z 7 minut szukałem i nie widziałem, zlał mi się dziwnie z wzorem bluzki. Człowiek już ma tak zmienioną psychikę, że doszukuje się najmniej widocznych rzeczy, nie zauważając najzwyklejszych. Dziękuję. nike79 dobry komentarz.
A więc o to chodzi... Cóż, nie jestem spostrzegawczy. Myślałem, że chodzi o to, że na krześle siedzi Anna Grodzka, a wszyscy wiemy, że socjaliści to złodzieje.
kupowałam torebkę i ekspedientka nie odczepiła mi tego "piszczka" , sklep nie miał barierek więc nie wiedziałam że coś jest nie tak , zorientowałam się dopiero będąc w domu. a "piszczek" odczepiłam sama. młotkiem xD
Chodzi o tą rękę przy tym czymś białym zaraz obok widocznych na drugim planie, po prawej stronie zdjęcia, dwóch siedzących osób? Jak tak to nie jest to rozpoznanie złodzieja, a zauważenie złodzieja w akcji. Jak nie, i nie ma na tym zdjęciu nic podejrzanego, to jest to bardzo mądry , ukazujący, że niezbyt często jesteśmy w stanie rozpoznać w tłumie kogoś kto kradnie. Pozostawiam bez oceny póki co.
Chodzi o to, że tej pani ładniej byłoby w długich włosach.
adi - chodzi o piszczek przy bluzce tej pierwszej pani.Biały dobrze widoczny , gdy coś kupujesz w sklepie to usuwają go.
No nieee, a z 7 minut szukałem i nie widziałem, zlał mi się dziwnie z wzorem bluzki. Człowiek już ma tak zmienioną psychikę, że doszukuje się najmniej widocznych rzeczy, nie zauważając najzwyklejszych. Dziękuję. nike79 dobry komentarz.
Rzeczywiście, piszczek na plecach ma xD
A więc o to chodzi... Cóż, nie jestem spostrzegawczy. Myślałem, że chodzi o to, że na krześle siedzi Anna Grodzka, a wszyscy wiemy, że socjaliści to złodzieje.
Przecież to Grodzkie, Grodzko, Grodzka...
kupowałam torebkę i ekspedientka nie odczepiła mi tego "piszczka" , sklep nie miał barierek więc nie wiedziałam że coś jest nie tak , zorientowałam się dopiero będąc w domu. a "piszczek" odczepiłam sama. młotkiem xD
babeczka albo musi mieć znajomości w sklepie, albo nie wiem ile czasu w nim siedziała, że wiedziała kiedy bramka się resetuje :)
Czasem jak kupujesz i trafisz na kasjera niemotę, to Ci go mogą zwyczajnie nie zdjąć...
Jingo ok, zdarzają się niegramotni ekspedienci, ale podchodząc do bramki, klips daje o sobie znać, baaaaardzo głosno i wyraźnie :)
gdzie ten murzyn?
Najlepsze jest to, że w pewnej chwili też go szukałem :)
Myślałem, że smoczek jej się zaczepił xD
Taa... jak by była złodziejem to na pewno chodziłaby z "piszczkiem" na plecach po sklepach i barach.