Na wlasne doswiadczenia patrzac moglbym kazdemu owi, na ktory pomysl wzial sie z Pratchett'a dac na slepo mocne, bo i tak by je dostal ^^ Terry jest mistrzem.
jak kobieta chce byc "puszysta" to niech taka bedzie jak chce byc szczupla to niech bedzie szczupła... najwazniejsze to sie dobrze czuc we wlasnym ciele
W dupie mieć otoczenie, ja znam parę na prawdę fajnych puszystych dziewczyn i jakoś nie widzę, by były one gorsze od szczupłych lachonów- ba, niejedna ma nawet lepsze powodzenie u chłopaków :). To tylko w internecie każdy taki mądry że pojedzie od grubasek, w cztery oczy żaden w miarę dojrzały człowiek czegoś takiego nie zrobi, bo chyba nikt się nie będzie liczył z opinią jakiegoś gimbusa? :)
Dokładnie minek. Niestety, inni ludzie uniemożliwiają takim osobom dobre samopoczucie i brak kompleksów. Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć ile osób odwraca się za osobami chocby nieco grubszymi, brzydszymi, innymi od reszty i jakie lecą komentarze. A szczytem już jest jak ktoś przechodzi tuż obok innej osoby i na głos (często z szyderczym śmiechem) komentuje w stylu "patrz jaki słoń" albo "patrz jaka brzydka".
jeszcze parenaście lat temu nikt się nie odchudzał, i każdy był akceptowany taki jakim jest, dzisiaj dzieci mają nerwce a nawet depresje, bo nie pasują do otoczenia, bo jest rudy, piegowaty, gruby, .....bo jest inny. A to chyba nie o to w tym chodzi, Dlaczego się nie śmiejemy z ludzi co palą albo piją? .... no właśnie, bo większość ludzi pali i pije... śmiejemy się z innych ludzi bo nie pasują do nas, i to jest żałosne... każdy ma mieć prawo takim jakim jest, może być gruby jak beka , a co? żywisz go ze swoich pieniędzy? może być suchy jak deska a co? to twoja sprawa? może czas samemu spojrzeć w lusterko i zapytać się jacy ma na prawdę jesteśmy wobec siebie? i czy radząc innym nie chcemy aby się do nas upodobniali... pozdrawiam
Nie przesadzaj w druga strone, nagonka jest zla, ale lepsze zawsze bedzie wrogiem gorszego, a jestem pewien ze przecietny czlowiek uwaza, ze jesli ktos sie nie leni i nie obzera, tylko umie wziasc za siebie, to czyni go to w jakims stopniu lepszym i temu zaprzeczyc sie, mysle, nie da
@up Dla ciebie lepszym jest ktoś, kto ćwiczy i jest podłą s*ką niż ktoś, kto nie ćwiczy, bo lubi swoje ciało, za to jest super osobą z charakteru? Poza tym, to że ktoś jest szczupły w większości przypadków nie oznacza dbania o siebie a po prostu dobrą przemianę materii i wieczny strach "bo będę gruba i wszyscy będą mnie wyzywać". Każda szczupła osoba boi się o reakcję otoczenia. Pewnie gdyby taka nie była, to dziewczyny ważące 40kg nie zastanawiałyby się czy danego dnia mogą zjeść batonika, czy nie. Natomiast osoby grubsze miałyby odwagę choćby iść na siłownię, bez obawy, że po drodze ktoś im poprzez wyzwiska odbierze chęci do wyjścia z domu.
Co żeście się uparli na kobitki?! Może im jest dobrze ze swoimi kilogramami? Tego a musiał wymyśleć jakiś spasiony, zakompleksiony, szowinista, który nie zauważa, że niektórzy faceci też są spasieni...
Czyli ta gruba zjadła tą chudą ?
tak przeniosła sie w przyszłość i zjadła ją
Nawet Pratchett zawitał na główną. : ) A jak nagle wtedy zmienia się nastawienie innych osób do takiej osoby...
Na wlasne doswiadczenia patrzac moglbym kazdemu owi, na ktory pomysl wzial sie z Pratchett'a dac na slepo mocne, bo i tak by je dostal ^^ Terry jest mistrzem.
Jak się chce, to można wszystko.
Daty powinny być odwrotnie i byłoby realistycznie...
jak kobieta chce byc "puszysta" to niech taka bedzie jak chce byc szczupla to niech bedzie szczupła... najwazniejsze to sie dobrze czuc we wlasnym ciele
W dupie mieć otoczenie, ja znam parę na prawdę fajnych puszystych dziewczyn i jakoś nie widzę, by były one gorsze od szczupłych lachonów- ba, niejedna ma nawet lepsze powodzenie u chłopaków :). To tylko w internecie każdy taki mądry że pojedzie od grubasek, w cztery oczy żaden w miarę dojrzały człowiek czegoś takiego nie zrobi, bo chyba nikt się nie będzie liczył z opinią jakiegoś gimbusa? :)
Dokładnie minek. Niestety, inni ludzie uniemożliwiają takim osobom dobre samopoczucie i brak kompleksów. Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć ile osób odwraca się za osobami chocby nieco grubszymi, brzydszymi, innymi od reszty i jakie lecą komentarze. A szczytem już jest jak ktoś przechodzi tuż obok innej osoby i na głos (często z szyderczym śmiechem) komentuje w stylu "patrz jaki słoń" albo "patrz jaka brzydka".
jeszcze parenaście lat temu nikt się nie odchudzał, i każdy był akceptowany taki jakim jest, dzisiaj dzieci mają nerwce a nawet depresje, bo nie pasują do otoczenia, bo jest rudy, piegowaty, gruby, .....bo jest inny. A to chyba nie o to w tym chodzi, Dlaczego się nie śmiejemy z ludzi co palą albo piją? .... no właśnie, bo większość ludzi pali i pije... śmiejemy się z innych ludzi bo nie pasują do nas, i to jest żałosne... każdy ma mieć prawo takim jakim jest, może być gruby jak beka , a co? żywisz go ze swoich pieniędzy? może być suchy jak deska a co? to twoja sprawa? może czas samemu spojrzeć w lusterko i zapytać się jacy ma na prawdę jesteśmy wobec siebie? i czy radząc innym nie chcemy aby się do nas upodobniali... pozdrawiam
Mi się bardziej podoba ta rok wcześniej. Złoty środek zawsze jest gdzieś po środku.
"Złoty środek zawsze jest gdzieś po środku." Heh, mam nową złotą myśl kierującą moim życiem. ;]
Nie przesadzaj w druga strone, nagonka jest zla, ale lepsze zawsze bedzie wrogiem gorszego, a jestem pewien ze przecietny czlowiek uwaza, ze jesli ktos sie nie leni i nie obzera, tylko umie wziasc za siebie, to czyni go to w jakims stopniu lepszym i temu zaprzeczyc sie, mysle, nie da
@up Dla ciebie lepszym jest ktoś, kto ćwiczy i jest podłą s*ką niż ktoś, kto nie ćwiczy, bo lubi swoje ciało, za to jest super osobą z charakteru? Poza tym, to że ktoś jest szczupły w większości przypadków nie oznacza dbania o siebie a po prostu dobrą przemianę materii i wieczny strach "bo będę gruba i wszyscy będą mnie wyzywać". Każda szczupła osoba boi się o reakcję otoczenia. Pewnie gdyby taka nie była, to dziewczyny ważące 40kg nie zastanawiałyby się czy danego dnia mogą zjeść batonika, czy nie. Natomiast osoby grubsze miałyby odwagę choćby iść na siłownię, bez obawy, że po drodze ktoś im poprzez wyzwiska odbierze chęci do wyjścia z domu.
Co żeście się uparli na kobitki?! Może im jest dobrze ze swoimi kilogramami? Tego a musiał wymyśleć jakiś spasiony, zakompleksiony, szowinista, który nie zauważa, że niektórzy faceci też są spasieni...
Myślalem, że to Rusin xD
Z drugiej strony to takie ostrzeżenie, że każda szczupła może się kiedyś roztyć.
podobnie jak każdy szczupły facet.