Obniżanie środka ciężkości poprawia prowadzenie w zakrętach, tylko czy osiągi to między innymi wynik na torze? Pewnie nie, więc masz rację. Osiagi to przyspieszenie i V-max.
obawiam się, że najechanie na "tarkę" albo minimalnie przycięcie zakrętu i zgubiłbyś zderzak. Obniżanie jak najbardziej może pomóc ale to na obrazku to już tylko wizualne ulepszenie
użyteczność i osiągi zazwyczaj idą w parze, tylko debile przesadzają i "bajerem", ja rozumiem obniżyć lekko sportowy samochód ale nie na tyle aby żaden lewarek pod niego nie wszedł, a już nie mówiąc o tym by jakikolwiek kamyk leżący na drodze pod samochodem się nie zmieścił, kompletny idiotyzm, zanim pojedzie musi pozamiatać na drodze, ale spoko, debil płaci, debil traci
Takim autem chyba się nie jeździ 100 czy 150 km/h
a powyżej takich prędkości aerodynamika ma diametralne znaczenie. Więc śmiem stwierdzić że motor takiego auta jest na poziomie tego co na zewnątrz w innym przypadku to po prostu zrobione dla picu :)
śmiem wątpić czy taka konfiguracja zawieszenia miała coś wspólnego z poprawą osiągów. prędzej jest tak dla lansu. dla osiągów bym wsadził pod machę silnik od czołgu i odwróconą skrzynie od kamaza,w sumie dla lansu też, dodajesz gazu i drogę ciarki przelatują
Takie przeróbki nic nie dają. W bolidach koszt skrócenia 1 sekundy na okrążenie osiąga ok 3mln euro a co on chce zrobić z subaru? Kwestia całego samochodu a nie zrobienia wlotu powietrza czy spoilerów.
Wierzcie mi, że jak kogoś stać na taką doinwestowaną furę to nie jeździ nią na codzień do pracy i po bułki tylko od święta i na np. zloty. Kilkanaście razy w roku to ja bym chciał się tak pomęczyć z wyjazdem.
Bez sensu tak obniżać samochód. Nawet na autostradzie przy małych nierównościach mógłby przytrzeć. Osiągi kryją się przede wszystkim pod maską. Gdyby takie kombinacje miały sens, to Ferrari, AMG i Audi RS byłyby także tak robione, albo chociażby dostępne. Co do a, S65 jest moim zdaniem bardzo użyteczny mimo świetnych osiągów. :)
chyba z wyglądem, bo taka gleba raczej osiągów nie poprawia
Obniżanie środka ciężkości poprawia prowadzenie w zakrętach, tylko czy osiągi to między innymi wynik na torze? Pewnie nie, więc masz rację. Osiagi to przyspieszenie i V-max.
Takie problemy to nie problemy. To sa przyjemnesytuacje ;)
obawiam się, że najechanie na "tarkę" albo minimalnie przycięcie zakrętu i zgubiłbyś zderzak. Obniżanie jak najbardziej może pomóc ale to na obrazku to już tylko wizualne ulepszenie
użyteczność i osiągi zazwyczaj idą w parze, tylko debile przesadzają i "bajerem", ja rozumiem obniżyć lekko sportowy samochód ale nie na tyle aby żaden lewarek pod niego nie wszedł, a już nie mówiąc o tym by jakikolwiek kamyk leżący na drodze pod samochodem się nie zmieścił, kompletny idiotyzm, zanim pojedzie musi pozamiatać na drodze, ale spoko, debil płaci, debil traci
Takim autem chyba się nie jeździ 100 czy 150 km/h a powyżej takich prędkości aerodynamika ma diametralne znaczenie. Więc śmiem stwierdzić że motor takiego auta jest na poziomie tego co na zewnątrz w innym przypadku to po prostu zrobione dla picu :)
śmiem wątpić czy taka konfiguracja zawieszenia miała coś wspólnego z poprawą osiągów. prędzej jest tak dla lansu. dla osiągów bym wsadził pod machę silnik od czołgu i odwróconą skrzynie od kamaza,w sumie dla lansu też, dodajesz gazu i drogę ciarki przelatują
Takie przeróbki nic nie dają. W bolidach koszt skrócenia 1 sekundy na okrążenie osiąga ok 3mln euro a co on chce zrobić z subaru? Kwestia całego samochodu a nie zrobienia wlotu powietrza czy spoilerów.
Wierzcie mi, że jak kogoś stać na taką doinwestowaną furę to nie jeździ nią na codzień do pracy i po bułki tylko od święta i na np. zloty. Kilkanaście razy w roku to ja bym chciał się tak pomęczyć z wyjazdem.
Dlatego ja wolę wysoko zawieszone jeepy i samochody terenowe. :D
Najlepsze auto dla księgowych i krawaciarzy w wielkich miastach. :D
Nigdy nie widziałem biznesmena w terenówce. :D
Bez sensu tak obniżać samochód. Nawet na autostradzie przy małych nierównościach mógłby przytrzeć. Osiągi kryją się przede wszystkim pod maską. Gdyby takie kombinacje miały sens, to Ferrari, AMG i Audi RS byłyby także tak robione, albo chociażby dostępne. Co do a, S65 jest moim zdaniem bardzo użyteczny mimo świetnych osiągów. :)
Jak to jest samochód na pokaz (nie na tor wyścigowy), mógłby zainwestować w regulowane zawieszenie pneumatyczne. By się nie męczył.