Przesłanie fajne ale smutna prawda jest taka że dopóki będzie istnieć jakakolwiek religia znajdą się w jej szeregach pomyleńcy którzy stwierdzą "to co w co wierze jest jedyne słuszne, inni nawet jak nie wierzą muszą żyć zgodnie z moimi zasadami" Naciski kościoła katolickiego na władze w naszym własnym kraju najlepszym tego przykładem, już dawno przestali walczyć o prawo katolika do wyznawania religii wedle jego uznania, teraz walczą o obowiązek wyznawania czy się tego chce czy nie. Od muzułmanów różni ich tylko sposób perswazji (i to tylko w zakresie ataków terrorystycznych). Wpływ na "niewierzących" poprzez przerabianie prawa świeckiego na modłę religijnego stosują na równi z muzułmanami
Tak, i tak jest. Tylko ludzie MUSZĄ w coś wierzyć, taka jest nasza natura. Jak nie w Boga, (jakiegokolwiek imienia) to w zabobony, duchy i inny spirytualizm, Z historii znamy już walkę państwa z religią któryś z Sowieckich włodarzy (wybaczcie mi historyczną ignorancje) powiedział, że za xx lat pokaże światu ostatnią babcie która wierzy w Boga. Nie udało się. Jak nie w boga to w partię ludzie wierzyli. Co do rzekomego obowiązku wyznawania, to gdzie i kiedy takie coś było ? Że matura z religii ? jak ktoś chce niech pisze, z religii możesz się wypisać a jak będzie więcej to szkoła ma obowiązek zorganizować etykę. Niedziela wolna ? Jak chcesz to możesz przecież pracować 7/24 nikt Ci nie broni. Zlikwidujmy fundusz kościelny, proszę bardzo, niech się kościół sam utrzymuje. Takich dialogów z muzułmanami byś nie prowadził bo "Jesteś heretyczką i nie warto z tobą rozmawiać".
@podludka Indoktrynacja dzieci w szkołach, fundusz kościelny, dotacje budowy sakralnych obiektów z budżetu państwa, naciski moralne na wierzących polityków (jak nie zagłosujesz tak to będziesz się smażył w piekle), deklaracje prawicowych polityków co do zmiany przepisów których ich (kościelna) moralność nie pozwala takimi pozostawić. Narzucenie zasad moralnych i doktryny to narzucenie religii- żyj po katolicku czy w to wierzysz czy nie. " jak ktoś chce niech pisze, z religii możesz się wypisać" - Piętnowanie takich osób, wytykanie ich palcami (tu dobrym przykładem jest też filmik który niedawno się pojawił w necie z "poganami" atakującymi wiarę, grając w piłkę na boisku niedaleko kościoła w czasie mszy w jakieś święto) edit: ludzie nie muszą w nic wierzyć, ja i miliony ateistów najlepszym tego dowodem. To że całej reszcie potrzebna nagrody po śmierci żeby życie przeżyć dobrze i moralnie i ciężkich kar żeby powstrzymać ich od czynienia zła świadczy tylko o nich. edit2: "Jak chcesz to możesz przecież pracować 7/24 nikt Ci nie broni." no właśnie że broni mi kodeks pracy i w święta kościelne wolne od pracy, poza wskazanymi wyjątkami inni pracować nie mogą
Indoktrynacja to pojęcie względne i wynika z faktu iż często do nauczania religii podchodzą osoby nieprzygotowane, nieodpowiednie, co z resztą tyczy się nie tylko religii. Fundusz kościelny? przecież mają z tego zrezygnować. Z dotacjami się nie zgadzam o ile to nie są zabytki. Żaden polityk w tej chwili nie głosuje zgodnie z sumieniem, tylko tak, jak im PARTIA każe, więc "naciski" moralne to tylko prowizorka, propagowana przez katolickich ekstremistów. Co do pogan, to jak dla mnie jest to czysta ironia i nie biorę tego na poważnie. A piętnowanie ? Proszę ! Niestety, jesteśmy narodem którym niestety inność się nie podoba i na każdym kroku dostajesz kułaka pod żebro bo: "nie masz konta na fb", "najnowszej płyty/spodni/ładnej cery/włosów" Nic z tym nie zrobisz bo mamy WYCHOWANIE BEZSTRESOWE które nas uczy że "wszystko mi wolno" i gardzi wartościami. Patrz, już stopniujesz, że niby Ty jesteś lepszy bo w "nic" nie wierzysz, ale co do jednego się zgodzę nie musisz wierzyć w Boga by być DOBRYM człowiekiem, przykładem są np ludy indiańskie o którym pisał p. Cejrowski. A co do pracy, to moim zdaniem dobrze że są takie wolne dni, bo człowiek potrzebuje odpoczynku i wcale nasze PKB dużo przez to nie traci. Równie dobrze moglibyśmy znieść święta kościelne i były by tylko 2 dni wolne 11.11 i 03.05, no chyba że jesteś takim pracoholikiem ;)
@podludka Ja nie stopniuje, podałem tylko przesłanki do czynienia dobra dla katolika i dla niekatolika. Mając do wyboru człowieka który czyni dobro z własnej chęci nie otrzymując za to nic w zamian i takiego który czyni dobro dla zapłaty każdy z nas nazwie pierwszą osobę "lepszą" Zapłatą chrześcijan jest życie wieczne w które wierzą. Co do wychowania to nie rozbijajmy się na wszystkie tematy bo gdzie jak gdzie ale chyba u muzułmanów występuje jedno z najbardziej "stresowych" wychowań i konsekwencje tego ponoszą i oni (oblewane kwasem kobiety itp) jak i reszta świata (ataki terrorystyczne) "Indoktrynacja to pojęcie względne i wynika z faktu iż często do nauczania religii podchodzą osoby nieprzygotowane, nieodpowiednie, co z resztą tyczy się nie tylko religii." skoro takie osoby ciągle występują to kościół ponosi za to odpowiedzialność pozwalając na to, "Z dotacjami się nie zgadzam o ile to nie są zabytki." świątynia opatrzności nie jest zabytkiem, "jak im PARTIA każe" a jak może kazać prawicowa partia jak nie w jedyny słuszny sposób amen.... "A co do pracy, to moim zdaniem dobrze że są takie wolne dni, bo człowiek potrzebuje odpoczynku i wcale nasze PKB dużo przez to nie traci. " nie mówimy to o tym czy traci czy nie, tylko o jawnym wpływie prawa kościelnego na świeckie, którego to wpływu rzekomo niema "ale co do jednego się zgodzę nie musisz wierzyć w Boga by być DOBRYM człowiekiem" no szkoda że większość księży i duża część wiernych się z tym nie zgadza
Zaraz zaraz, nie możesz powiedzieć że katolicy "czynią dobrze" bo mają obiecaną "zapłatę" ! Słuchaj, mówisz że nie stopniujesz a stopniujesz. Jeśli ktoś robi dobro, to nie ma "lepsiejszego" dobra, nie ważne czy robi to ateista, muzułmanin, katolik czy wyznawca religii pierwotnej. "u muzułmanów występuje jedno z najbardziej "stresowych" wychowań" I stresowe wychowanie może być dobre ale, NIE TAKIE ! Co do nauczycieli, owszem zgadzam się w PEŁNEJ rozciągłości, powinien. "świątynia opatrzności nie jest zabytkiem" nie wiem, nie wypowiadam się, wiem że w ostatnią nd,bodaj, była na to taca zbierana. "a jak może kazać prawicowa partia jak nie w jedyny słuszny sposób" bo to jest prawica ;) i dlatego jestem centrowcem :P Ale powiedz, co Ci przeszkadza np wolny 1 maj ? Tylko dla zasady że to jest święto kościelne ? Tak czy siak, nie ma drugiej takiej religii, jak islam, która otwarcie w swoich pismach, nawołuje do przemocy, do walki z niewiernymi.
napisał:
"Religia zatruwa wszystko" - dodam od siebie, że KAŻDA bez wyjątku!
Ta ateistka w muzułmańskim kraju to bohaterka, ale i u nas trzeba być niezłym hardcorem aby publicznie przyznać się do ateizmu
@podluka Człowiek ją interpretuje, bo zdarza mu się używać mózgu. Gdyby jednak bez tej dowolności interpretacji zagłębić się choćby w "święte" księgi, wiele znajdziemy w nich "nieświętości". Ludzie tak to przerabiają i wybierają co lepsze aspekty, żeby wyglądało dobrze, co dobrym tego nie czyni. To jest swego rodzaju ślepota. To właśnie religia ludzi zaślepia, nawet niekoniecznie powodując oczywistą krzywdę (fizyczną np.), a choćby taką, że odwraca ludzi od racjonalnego myślenia i chęci poznawania świata. Reasumując, uważam religię jednak za złą, mimo że może być ona użyta dobrze.
Najlepszy przykład n a to co sądzi o nas islam jest to co mówi ten kolo w czarnym berecie. "Jesteś heretyczką i nie warto z tobą rozmawiać". Dla nich argumenty rozumu są niczym, a my nie jesteśmy dla nich nawet ludźmi. I jeśli będziemy im u siebie pobłażać to nas zniszczą, jak niszczą wszystko co nie należy do nich.
Oni nigdy nie przyjmą na klatę konstruktywnej krytyki, ani tym bardziej jakiejkolwiek prawdy. Da się zauważyć,że dla nich oni są mądrzy,a my wszyscy głupi. Bardzo spodobała mi się końcówka wypowiedzi tej pani "Muzułmanie powinni zadać sobie pytanie- co mogą zrobić dla ludzkości, zanim zaczną się domagać od tej ludzkości szacunku" i tu tkwi ich problem- wszystko robią dla siebie i pod siebie, biorą -a jedyne co dają od siebie to zamęt, chaos i pozostawiony syf. Jeśli chcą, aby ktokolwiek zaczął ich szanować muszą sobie najpierw na niego zasłużyć, nie wymusić tego siłą.
Qrvi jakby ci wpajali chrześcijaństwo ze ścisłą cenzurą na sprawy naukowe i kulturowe mówiąc, że chrześcijanie to nadludzie ktoś wyższy i nie uczyłbyś się niczego co od tej myśli odciągnie, a teraz wyobraź sobie, że tak było w państwach arabskich od dwóch pokoleń i to wystarczyło by zrobić whiskas z mózgu.
Czemu porównałem to do Chrześcijaństwa? Bo większość ludzi na ach jest chrześcijanami i łatwiej to porównać i "poczuć" ten ból. Napisałem jedną nieprawdę, że ta religia jest wpajana, że chrześcijanie uważają się za wyższych i to już boli, a teraz wyobraź sobie, że w szkołach uczą tylko o islamie każde dziecko ma koran, a jak dorośnie to w głowie ma tylko islam i wpada w furie gdy obrazisz ich Boga. PS: Myślę, że wystarczyłoby zmienić kilka wersów w koranie i w kilka pokoleń wszystko by się naprawiło.
Qrvishon. Zapewne g*wno wiesz o islamie. Założę się, że żadnego muzułmanina w życiu na oczy nie widziałeś, nie poznałeś, a gadasz co ślina na jęzor przyniesie - a raczej piszesz. Ta wielka nienawiść do islamu przechodzi ludzkie pojęcie. Pozwolę sobie wkleić pewien komentarz : "W Polsce pracuje kilkuset lekarzy "z dzikich krajów Islamskich", którzy uratowali życie tysiący ludzi, a nie słyszałem nawet o jednym przypadku morderstwa dokonanego w w Polsce przez wyznawce Islamu z przyczyn religijnych.Więc czemu tak nienwidziecie muzłumanów? Niedobrze mi od ywatorów pełnych nienawiści. Leczcie się. Muzłumani tacy sami ludzie jak i MY. Są wśród nich i kibole, złodzieje, gwałciciele, mordercy, ale również naukowcy, lekarze, wolentariusze, bohaterzy i święci. Uogólnienia są niebezpieczne. Jak w Polsce kibole zbijają człowieka maczetą, to głośno o tym jest tylko w Polsce. Jak w Londynie dwóch islamskich kiboli zabija człowieka toporkiem to afera na cały świat. Jak tak dalej pójdzie to ywatory zostaną zamknięte za szerzenie nienawiści rasowej".
Widzisz, u nas też żyją muzułmanie, tylko że ci, w odróżnieniu od IMIGRANTÓW (i TU jest cały problem) są ZASYMILOWANI. Nikt tu nie neguje tego że i wśród muzułmanów są też i dobrzy ludzie. Jak w Polsce zabiją kogoś kibole, to to nie jest zabójstwo na tle religijnym (no chyba że jako religię potraktujemy drużynę piłkarską). Te y nie są nienawistne, to raczej ostrzeżenie, przed zbyt frywolną polityką imigracyjną oraz większego poszanowania praw MNIEJSZOŚCI niż WIĘKSZOŚCI, bo to MNIEJSZOŚĆ powinna się dostosować a nie WIĘKSZOŚĆ.
Przesłanie fajne ale smutna prawda jest taka że dopóki będzie istnieć jakakolwiek religia znajdą się w jej szeregach pomyleńcy którzy stwierdzą "to co w co wierze jest jedyne słuszne, inni nawet jak nie wierzą muszą żyć zgodnie z moimi zasadami" Naciski kościoła katolickiego na władze w naszym własnym kraju najlepszym tego przykładem, już dawno przestali walczyć o prawo katolika do wyznawania religii wedle jego uznania, teraz walczą o obowiązek wyznawania czy się tego chce czy nie. Od muzułmanów różni ich tylko sposób perswazji (i to tylko w zakresie ataków terrorystycznych). Wpływ na "niewierzących" poprzez przerabianie prawa świeckiego na modłę religijnego stosują na równi z muzułmanami
Tak, i tak jest. Tylko ludzie MUSZĄ w coś wierzyć, taka jest nasza natura. Jak nie w Boga, (jakiegokolwiek imienia) to w zabobony, duchy i inny spirytualizm, Z historii znamy już walkę państwa z religią któryś z Sowieckich włodarzy (wybaczcie mi historyczną ignorancje) powiedział, że za xx lat pokaże światu ostatnią babcie która wierzy w Boga. Nie udało się. Jak nie w boga to w partię ludzie wierzyli. Co do rzekomego obowiązku wyznawania, to gdzie i kiedy takie coś było ? Że matura z religii ? jak ktoś chce niech pisze, z religii możesz się wypisać a jak będzie więcej to szkoła ma obowiązek zorganizować etykę. Niedziela wolna ? Jak chcesz to możesz przecież pracować 7/24 nikt Ci nie broni. Zlikwidujmy fundusz kościelny, proszę bardzo, niech się kościół sam utrzymuje. Takich dialogów z muzułmanami byś nie prowadził bo "Jesteś heretyczką i nie warto z tobą rozmawiać".
@podludka Indoktrynacja dzieci w szkołach, fundusz kościelny, dotacje budowy sakralnych obiektów z budżetu państwa, naciski moralne na wierzących polityków (jak nie zagłosujesz tak to będziesz się smażył w piekle), deklaracje prawicowych polityków co do zmiany przepisów których ich (kościelna) moralność nie pozwala takimi pozostawić. Narzucenie zasad moralnych i doktryny to narzucenie religii- żyj po katolicku czy w to wierzysz czy nie. " jak ktoś chce niech pisze, z religii możesz się wypisać" - Piętnowanie takich osób, wytykanie ich palcami (tu dobrym przykładem jest też filmik który niedawno się pojawił w necie z "poganami" atakującymi wiarę, grając w piłkę na boisku niedaleko kościoła w czasie mszy w jakieś święto) edit: ludzie nie muszą w nic wierzyć, ja i miliony ateistów najlepszym tego dowodem. To że całej reszcie potrzebna nagrody po śmierci żeby życie przeżyć dobrze i moralnie i ciężkich kar żeby powstrzymać ich od czynienia zła świadczy tylko o nich. edit2: "Jak chcesz to możesz przecież pracować 7/24 nikt Ci nie broni." no właśnie że broni mi kodeks pracy i w święta kościelne wolne od pracy, poza wskazanymi wyjątkami inni pracować nie mogą
Indoktrynacja to pojęcie względne i wynika z faktu iż często do nauczania religii podchodzą osoby nieprzygotowane, nieodpowiednie, co z resztą tyczy się nie tylko religii. Fundusz kościelny? przecież mają z tego zrezygnować. Z dotacjami się nie zgadzam o ile to nie są zabytki. Żaden polityk w tej chwili nie głosuje zgodnie z sumieniem, tylko tak, jak im PARTIA każe, więc "naciski" moralne to tylko prowizorka, propagowana przez katolickich ekstremistów. Co do pogan, to jak dla mnie jest to czysta ironia i nie biorę tego na poważnie. A piętnowanie ? Proszę ! Niestety, jesteśmy narodem którym niestety inność się nie podoba i na każdym kroku dostajesz kułaka pod żebro bo: "nie masz konta na fb", "najnowszej płyty/spodni/ładnej cery/włosów" Nic z tym nie zrobisz bo mamy WYCHOWANIE BEZSTRESOWE które nas uczy że "wszystko mi wolno" i gardzi wartościami. Patrz, już stopniujesz, że niby Ty jesteś lepszy bo w "nic" nie wierzysz, ale co do jednego się zgodzę nie musisz wierzyć w Boga by być DOBRYM człowiekiem, przykładem są np ludy indiańskie o którym pisał p. Cejrowski. A co do pracy, to moim zdaniem dobrze że są takie wolne dni, bo człowiek potrzebuje odpoczynku i wcale nasze PKB dużo przez to nie traci. Równie dobrze moglibyśmy znieść święta kościelne i były by tylko 2 dni wolne 11.11 i 03.05, no chyba że jesteś takim pracoholikiem ;)
@podludka Ja nie stopniuje, podałem tylko przesłanki do czynienia dobra dla katolika i dla niekatolika. Mając do wyboru człowieka który czyni dobro z własnej chęci nie otrzymując za to nic w zamian i takiego który czyni dobro dla zapłaty każdy z nas nazwie pierwszą osobę "lepszą" Zapłatą chrześcijan jest życie wieczne w które wierzą. Co do wychowania to nie rozbijajmy się na wszystkie tematy bo gdzie jak gdzie ale chyba u muzułmanów występuje jedno z najbardziej "stresowych" wychowań i konsekwencje tego ponoszą i oni (oblewane kwasem kobiety itp) jak i reszta świata (ataki terrorystyczne) "Indoktrynacja to pojęcie względne i wynika z faktu iż często do nauczania religii podchodzą osoby nieprzygotowane, nieodpowiednie, co z resztą tyczy się nie tylko religii." skoro takie osoby ciągle występują to kościół ponosi za to odpowiedzialność pozwalając na to, "Z dotacjami się nie zgadzam o ile to nie są zabytki." świątynia opatrzności nie jest zabytkiem, "jak im PARTIA każe" a jak może kazać prawicowa partia jak nie w jedyny słuszny sposób amen.... "A co do pracy, to moim zdaniem dobrze że są takie wolne dni, bo człowiek potrzebuje odpoczynku i wcale nasze PKB dużo przez to nie traci. " nie mówimy to o tym czy traci czy nie, tylko o jawnym wpływie prawa kościelnego na świeckie, którego to wpływu rzekomo niema "ale co do jednego się zgodzę nie musisz wierzyć w Boga by być DOBRYM człowiekiem" no szkoda że większość księży i duża część wiernych się z tym nie zgadza
Zaraz zaraz, nie możesz powiedzieć że katolicy "czynią dobrze" bo mają obiecaną "zapłatę" ! Słuchaj, mówisz że nie stopniujesz a stopniujesz. Jeśli ktoś robi dobro, to nie ma "lepsiejszego" dobra, nie ważne czy robi to ateista, muzułmanin, katolik czy wyznawca religii pierwotnej. "u muzułmanów występuje jedno z najbardziej "stresowych" wychowań" I stresowe wychowanie może być dobre ale, NIE TAKIE ! Co do nauczycieli, owszem zgadzam się w PEŁNEJ rozciągłości, powinien. "świątynia opatrzności nie jest zabytkiem" nie wiem, nie wypowiadam się, wiem że w ostatnią nd,bodaj, była na to taca zbierana. "a jak może kazać prawicowa partia jak nie w jedyny słuszny sposób" bo to jest prawica ;) i dlatego jestem centrowcem :P Ale powiedz, co Ci przeszkadza np wolny 1 maj ? Tylko dla zasady że to jest święto kościelne ? Tak czy siak, nie ma drugiej takiej religii, jak islam, która otwarcie w swoich pismach, nawołuje do przemocy, do walki z niewiernymi.
"Religia zatruwa wszystko" - dodam od siebie, że KAŻDA bez wyjątku! Ta ateistka w muzułmańskim kraju to bohaterka, ale i u nas trzeba być niezłym hardcorem aby publicznie przyznać się do ateizmu
@sliko BŁĄD ! To człowiek zatruwa religię, interpretując ją w całkiem opaczny sposób.
@podluka Człowiek ją interpretuje, bo zdarza mu się używać mózgu. Gdyby jednak bez tej dowolności interpretacji zagłębić się choćby w "święte" księgi, wiele znajdziemy w nich "nieświętości". Ludzie tak to przerabiają i wybierają co lepsze aspekty, żeby wyglądało dobrze, co dobrym tego nie czyni. To jest swego rodzaju ślepota. To właśnie religia ludzi zaślepia, nawet niekoniecznie powodując oczywistą krzywdę (fizyczną np.), a choćby taką, że odwraca ludzi od racjonalnego myślenia i chęci poznawania świata. Reasumując, uważam religię jednak za złą, mimo że może być ona użyta dobrze.
Najlepszy przykład n a to co sądzi o nas islam jest to co mówi ten kolo w czarnym berecie. "Jesteś heretyczką i nie warto z tobą rozmawiać". Dla nich argumenty rozumu są niczym, a my nie jesteśmy dla nich nawet ludźmi. I jeśli będziemy im u siebie pobłażać to nas zniszczą, jak niszczą wszystko co nie należy do nich.
Argumenty rozumu są dla każdej religii niczym, jeśli oponują jej dogmatom.
Oni nigdy nie przyjmą na klatę konstruktywnej krytyki, ani tym bardziej jakiejkolwiek prawdy. Da się zauważyć,że dla nich oni są mądrzy,a my wszyscy głupi. Bardzo spodobała mi się końcówka wypowiedzi tej pani "Muzułmanie powinni zadać sobie pytanie- co mogą zrobić dla ludzkości, zanim zaczną się domagać od tej ludzkości szacunku" i tu tkwi ich problem- wszystko robią dla siebie i pod siebie, biorą -a jedyne co dają od siebie to zamęt, chaos i pozostawiony syf. Jeśli chcą, aby ktokolwiek zaczął ich szanować muszą sobie najpierw na niego zasłużyć, nie wymusić tego siłą.
Qrvi jakby ci wpajali chrześcijaństwo ze ścisłą cenzurą na sprawy naukowe i kulturowe mówiąc, że chrześcijanie to nadludzie ktoś wyższy i nie uczyłbyś się niczego co od tej myśli odciągnie, a teraz wyobraź sobie, że tak było w państwach arabskich od dwóch pokoleń i to wystarczyło by zrobić whiskas z mózgu. Czemu porównałem to do Chrześcijaństwa? Bo większość ludzi na ach jest chrześcijanami i łatwiej to porównać i "poczuć" ten ból. Napisałem jedną nieprawdę, że ta religia jest wpajana, że chrześcijanie uważają się za wyższych i to już boli, a teraz wyobraź sobie, że w szkołach uczą tylko o islamie każde dziecko ma koran, a jak dorośnie to w głowie ma tylko islam i wpada w furie gdy obrazisz ich Boga. PS: Myślę, że wystarczyłoby zmienić kilka wersów w koranie i w kilka pokoleń wszystko by się naprawiło.
spoko teraz przemów do lewackich kołtunków którzy promują multi-kulti
Qrvishon. Zapewne g*wno wiesz o islamie. Założę się, że żadnego muzułmanina w życiu na oczy nie widziałeś, nie poznałeś, a gadasz co ślina na jęzor przyniesie - a raczej piszesz. Ta wielka nienawiść do islamu przechodzi ludzkie pojęcie. Pozwolę sobie wkleić pewien komentarz : "W Polsce pracuje kilkuset lekarzy "z dzikich krajów Islamskich", którzy uratowali życie tysiący ludzi, a nie słyszałem nawet o jednym przypadku morderstwa dokonanego w w Polsce przez wyznawce Islamu z przyczyn religijnych.Więc czemu tak nienwidziecie muzłumanów? Niedobrze mi od ywatorów pełnych nienawiści. Leczcie się. Muzłumani tacy sami ludzie jak i MY. Są wśród nich i kibole, złodzieje, gwałciciele, mordercy, ale również naukowcy, lekarze, wolentariusze, bohaterzy i święci. Uogólnienia są niebezpieczne. Jak w Polsce kibole zbijają człowieka maczetą, to głośno o tym jest tylko w Polsce. Jak w Londynie dwóch islamskich kiboli zabija człowieka toporkiem to afera na cały świat. Jak tak dalej pójdzie to ywatory zostaną zamknięte za szerzenie nienawiści rasowej".
Widzisz, u nas też żyją muzułmanie, tylko że ci, w odróżnieniu od IMIGRANTÓW (i TU jest cały problem) są ZASYMILOWANI. Nikt tu nie neguje tego że i wśród muzułmanów są też i dobrzy ludzie. Jak w Polsce zabiją kogoś kibole, to to nie jest zabójstwo na tle religijnym (no chyba że jako religię potraktujemy drużynę piłkarską). Te y nie są nienawistne, to raczej ostrzeżenie, przed zbyt frywolną polityką imigracyjną oraz większego poszanowania praw MNIEJSZOŚCI niż WIĘKSZOŚCI, bo to MNIEJSZOŚĆ powinna się dostosować a nie WIĘKSZOŚĆ.
zgadzam się.