A ja nie mam takiego wrażenia. Problem leży właśnie w różnicy obowiązujących systemów ekonomiczno-społecznych. Chociaż trzeba sobie powiedzieć uczciwie, że Ameryka odchodzi od starego dobrego kapitalizmu.
Nie jestem fanem socjalizmu, ale trzeba przyznać, że to co mieliśmy w Polsce to nie był czysty socjalizm. Po pierwsze dlatego, że ludzie nie byli wynagradzani za ciężką pracę, a pojęcie "sprawiedliwości społecznej" mówi że wiecej powinni dostać Ci którzy produkują więcej, a po drugie dlatego, że to co Polska wypracowała jechało na wschód. Skąd niby w Polska, z której wyjeżdżały wagony mięsa, miałaby cierpieć na jego niedostatki, skoro wszystkim miało być rozdane według zasług (a nawet jeśli nie według zasług to przynajmniej po równo)?
@Misiek89: Mielismy komuniz czyli skrajny odlam socjalizmu w dodatku narzucony.
Podpis pod em powinien raczej brzmiec: Roznica miedzy krajem wolnym a okupowanym.
@misiek89, ale pamiętaj, że przecież takie jest założenie socjalizmu, żeby każdy, za samo tylko stanowisko, dostawał stałą pensję. Bo to kapitalizm funkcjonuje tak, że ten który pracuje efektywniej dostaje więcej.
@kondi9992 To nie jest założenie socjalizmu, aby każdy dostawał tyle samo. To było założenie ustroju, który istniał w Polsce. Socjalizm utopijny zakłada, że wynagradzana jest praca. Jeśli zakładamy, że istnieje coś takiego jak norma, to człowiek dostaje wypłatę za to "ile procent normy wypracował". Nikt go nie zwolni za to, że wypracował mniej... Po prostu dostanie mniej pieniędzy (lub jesli istnieją bony, to nie dostanie tylu bonów na towary luksusowe ile by dostał gdyby wypracował więcej). Socjalizm utopijny zakłada, że osoby produktywne, będą nagradzane, a osoby, które nic nie robią i nie chcą robić, będą żyć w biedzie. Kapitalizm... Nie słyszałem o żadnej umowie o pracę (poza światem showbiznesu), która zakładałaby, że pracownik dostanie pewien procent zysków jako wynagrodzenie. W socjaliźmie utopijnym ten rodzaj wynagrodzenia jest podstawą działania systemu. Oczywiście nigdzie na świecie nigdy nie było tego co podręcznikowo nazwane było kiedyś socjalizmem... Ponieważ jednak było wiele ustrojów działających w sposób bardzo pobieżnie zbliżony, więc zaczęto zmieniać podręczniki...
w kapitalizmie widzisz paru bogaczy na ulicy, bo reszta siedzi w domach/pracy i nic z tego nie ma
w komunizmie widzisz ludzi na ulicy, bo bogaci siedzą w domach/pracy a i tak ludzie nic z tego nie mają
Dodajcie do tego jeszcze fakty takie, że Polska po wojnie była zrujnowana i w większości do odbudowy, a USA nie. Polska była wcale nie tak długo po rozbiorze - USA nie. Polska to mały kraj w centralnej europie, a USA to nie-takie-małe imperium zajmujące pół kontynentu. Gdyby Polska wtedy nie była krajem socjalistycznym, też nie bylibyśmy nawet blisko poziomu USA, więc nie wiem, po co to porównanie.
Właściwie to chyba sama autorka pewnie nie wie co chciała przekazać. Pomijając fakt, że to uproszczenie na poziomie gimnazjum to przecież każdy może wrzucić zestawienie Polska- Korea Północna czy jakiś afrykański kraik. I co niby ma z tego wynikać?
Niemcy też były zrujnowane i przegrały wojnę klimat i warunki te same miały najbardziej liberalną gospodarkę i porównajcie jak się tam żyje a jak u nas aha i jestem autorem nie autorką
@AnanRukan.Polska poniosla najwiecej strat,wiecej niz Niemcy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Straty_materialne_Polski_w_czasie_II_wojny_%C5%9Bwiatowej nie wspominajac o tym,ze zrezygnowalismy z odszkodowania od naszych zachodnich sasiadow,w zamian za to pomogli nam w odbudowie,jak sie myle to mnie poprawcie.
Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, że za tym kontrastem stoi trochę więcej, niż zwykła różnica obowiązujących systemów ekonomiczno-społecznych.
A ja nie mam takiego wrażenia. Problem leży właśnie w różnicy obowiązujących systemów ekonomiczno-społecznych. Chociaż trzeba sobie powiedzieć uczciwie, że Ameryka odchodzi od starego dobrego kapitalizmu.
Nie jestem fanem socjalizmu, ale trzeba przyznać, że to co mieliśmy w Polsce to nie był czysty socjalizm. Po pierwsze dlatego, że ludzie nie byli wynagradzani za ciężką pracę, a pojęcie "sprawiedliwości społecznej" mówi że wiecej powinni dostać Ci którzy produkują więcej, a po drugie dlatego, że to co Polska wypracowała jechało na wschód. Skąd niby w Polska, z której wyjeżdżały wagony mięsa, miałaby cierpieć na jego niedostatki, skoro wszystkim miało być rozdane według zasług (a nawet jeśli nie według zasług to przynajmniej po równo)?
@Misiek89: Mielismy komuniz czyli skrajny odlam socjalizmu w dodatku narzucony. Podpis pod em powinien raczej brzmiec: Roznica miedzy krajem wolnym a okupowanym.
@misiek89, ale pamiętaj, że przecież takie jest założenie socjalizmu, żeby każdy, za samo tylko stanowisko, dostawał stałą pensję. Bo to kapitalizm funkcjonuje tak, że ten który pracuje efektywniej dostaje więcej.
@kondi9992 To nie jest założenie socjalizmu, aby każdy dostawał tyle samo. To było założenie ustroju, który istniał w Polsce. Socjalizm utopijny zakłada, że wynagradzana jest praca. Jeśli zakładamy, że istnieje coś takiego jak norma, to człowiek dostaje wypłatę za to "ile procent normy wypracował". Nikt go nie zwolni za to, że wypracował mniej... Po prostu dostanie mniej pieniędzy (lub jesli istnieją bony, to nie dostanie tylu bonów na towary luksusowe ile by dostał gdyby wypracował więcej). Socjalizm utopijny zakłada, że osoby produktywne, będą nagradzane, a osoby, które nic nie robią i nie chcą robić, będą żyć w biedzie. Kapitalizm... Nie słyszałem o żadnej umowie o pracę (poza światem showbiznesu), która zakładałaby, że pracownik dostanie pewien procent zysków jako wynagrodzenie. W socjaliźmie utopijnym ten rodzaj wynagrodzenia jest podstawą działania systemu. Oczywiście nigdzie na świecie nigdy nie było tego co podręcznikowo nazwane było kiedyś socjalizmem... Ponieważ jednak było wiele ustrojów działających w sposób bardzo pobieżnie zbliżony, więc zaczęto zmieniać podręczniki...
w kapitalizmie widzisz paru bogaczy na ulicy, bo reszta siedzi w domach/pracy i nic z tego nie ma w komunizmie widzisz ludzi na ulicy, bo bogaci siedzą w domach/pracy a i tak ludzie nic z tego nie mają
Z ostatniej chwili. Nasz dług droższy niż Hiszpanii czy Grecji. : ]
Dodajcie do tego jeszcze fakty takie, że Polska po wojnie była zrujnowana i w większości do odbudowy, a USA nie. Polska była wcale nie tak długo po rozbiorze - USA nie. Polska to mały kraj w centralnej europie, a USA to nie-takie-małe imperium zajmujące pół kontynentu. Gdyby Polska wtedy nie była krajem socjalistycznym, też nie bylibyśmy nawet blisko poziomu USA, więc nie wiem, po co to porównanie.
Właściwie to chyba sama autorka pewnie nie wie co chciała przekazać. Pomijając fakt, że to uproszczenie na poziomie gimnazjum to przecież każdy może wrzucić zestawienie Polska- Korea Północna czy jakiś afrykański kraik. I co niby ma z tego wynikać?
Że w USA lepiej, niż u nas, bo to USA jest modne, nie Polska :p
Niemcy też były zrujnowane i przegrały wojnę klimat i warunki te same miały najbardziej liberalną gospodarkę i porównajcie jak się tam żyje a jak u nas aha i jestem autorem nie autorką
@AnanRukan.Polska poniosla najwiecej strat,wiecej niz Niemcy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Straty_materialne_Polski_w_czasie_II_wojny_%C5%9Bwiatowej nie wspominajac o tym,ze zrezygnowalismy z odszkodowania od naszych zachodnich sasiadow,w zamian za to pomogli nam w odbudowie,jak sie myle to mnie poprawcie.
AnanRukan - Niemcy były też podzielone między dwa bloki - było NRD i RFN a jakoś teraz między nie zauważana jest różnica.