Smutne, ale prawdziwe. Niestety wykształcenie, doświadczenie i umiejętności w dzisiejszym świecie się nie liczą. Dlatego szefami firm, spółek itp zostają miernoty, które nie nadają się na to stanowisko. A to wszystko dzięki znajomościom, kolesiostwie, korupcji oraz dzięki przysłowiowemu "daniu dupy" szefowi.
no tak, przecież jak kobieta zajmuje wyższe stanowisko albo generalnie jej się dobrze w życiu powodzi, to musiała do tego dojść "dupą". a jak jesteś bogaty, to na pewno ukradłeś. typowo polskie myślenie.
Prawda jest niestety taka, że karierę w Polsce (w innych krajach też, ale w tych rozwiniętych - w mniejszym stopniu) karierę robi się nieczystymi metodami głównie. Chcesz do czegoś dojść, musisz zapieprzać, ale to niestety nie wystarcza. Dochodzą do tego intrygi, przysłowiowy "wyścig szczurów", wazeliniarstwo, a także usługi pozapracowe, głównie seksualne (i nie jest tak tylko w przypadku kobiet, mężczyźni również świadczą usługi w zamian za awans). Miałem na studiach koleżankę w grupie, dostała się do radia. Miała tam tylko dzwonić po potencjalnych klientach w sprawie ogłoszeń reklamowych. Ale przespała się z jednym, później z drugim... Wkrótce weszła na antenę. Zaczęła pojawiać się w telewizji. A dzięki czemu? Dzięki temu, że zostawiła chłopaka, i przespała się z kim trzeba. Takie jest życie i taka jest praca w korporacjach. Odstępstwa się zdarzają, ale tu piszemy o tym, co stało się już, niestety, NORMĄ.
no oczywiście, że tak bywa, ale to chyba nie reguła? znam osoby, które doszły do czegoś tylko i wyłącznie własną pracą, na przykład rozkręcając od zera własny biznes, bez znajomości i przywilejów...
@virtuoz15 masz oczywiście dużo racji, sam słyszałem od znajomego pracującego w pewnej firmie o sytuacji, gdzie menadżerką została baba tylko po zawodówce, nie mająca zielonego pojęcia o swoich obowiązkach i tylko wyżywająca się na wszystkich dookoła, a wszystko dzięki temu że dawała d*py wszystkim swoim przełożonym. Oczywiście później poleciała ze stanowiska z dużym hukiem, a firma straciła część stałych współpracowników. I właśnie dzięki takiej "kadrze kierowniczej" nasz kraj w ogóle się nie rozwija gospodarczo (a szkoda, bo potencjał naprawdę ku temu ma). Uważam że takie kolesiostwo, zatrudnianie po znajomości ludzi bez odpowiedniej wiedzy, prędzej czy później uderzy w naszą gospodarkę z niewyobrażalną siłą, bo to jest tak naprawdę tykająca bomba zegarowa. Pewnego dnia może się okazać, że bardzo potrzeba specjalistów z każdej dziedziny, a wszyscy będą już siedzieć za granicą na zmywaku.
Najlepiej to nauczyc sie chodzic na kolanach i zgarbionym do wysokosci takiej, aby glowa znajdowala sie centralnie na rowni z dupa, tyle ze od drugiej strony ;> bardziej zauwazalny z przodu taki kleczacy niz z tylu dupe lizacy ;P
Smutne, ale prawdziwe. Niestety wykształcenie, doświadczenie i umiejętności w dzisiejszym świecie się nie liczą. Dlatego szefami firm, spółek itp zostają miernoty, które nie nadają się na to stanowisko. A to wszystko dzięki znajomościom, kolesiostwie, korupcji oraz dzięki przysłowiowemu "daniu dupy" szefowi.
no tak, przecież jak kobieta zajmuje wyższe stanowisko albo generalnie jej się dobrze w życiu powodzi, to musiała do tego dojść "dupą". a jak jesteś bogaty, to na pewno ukradłeś. typowo polskie myślenie.
Prawda jest niestety taka, że karierę w Polsce (w innych krajach też, ale w tych rozwiniętych - w mniejszym stopniu) karierę robi się nieczystymi metodami głównie. Chcesz do czegoś dojść, musisz zapieprzać, ale to niestety nie wystarcza. Dochodzą do tego intrygi, przysłowiowy "wyścig szczurów", wazeliniarstwo, a także usługi pozapracowe, głównie seksualne (i nie jest tak tylko w przypadku kobiet, mężczyźni również świadczą usługi w zamian za awans). Miałem na studiach koleżankę w grupie, dostała się do radia. Miała tam tylko dzwonić po potencjalnych klientach w sprawie ogłoszeń reklamowych. Ale przespała się z jednym, później z drugim... Wkrótce weszła na antenę. Zaczęła pojawiać się w telewizji. A dzięki czemu? Dzięki temu, że zostawiła chłopaka, i przespała się z kim trzeba. Takie jest życie i taka jest praca w korporacjach. Odstępstwa się zdarzają, ale tu piszemy o tym, co stało się już, niestety, NORMĄ.
@antykonformista - a tak z ciekawości to jakaś znana prezenterka telewizyjna, czy pani reporter? Możesz na prv zdradzić jej godność :)?
no oczywiście, że tak bywa, ale to chyba nie reguła? znam osoby, które doszły do czegoś tylko i wyłącznie własną pracą, na przykład rozkręcając od zera własny biznes, bez znajomości i przywilejów...
@virtuoz15 masz oczywiście dużo racji, sam słyszałem od znajomego pracującego w pewnej firmie o sytuacji, gdzie menadżerką została baba tylko po zawodówce, nie mająca zielonego pojęcia o swoich obowiązkach i tylko wyżywająca się na wszystkich dookoła, a wszystko dzięki temu że dawała d*py wszystkim swoim przełożonym. Oczywiście później poleciała ze stanowiska z dużym hukiem, a firma straciła część stałych współpracowników. I właśnie dzięki takiej "kadrze kierowniczej" nasz kraj w ogóle się nie rozwija gospodarczo (a szkoda, bo potencjał naprawdę ku temu ma). Uważam że takie kolesiostwo, zatrudnianie po znajomości ludzi bez odpowiedniej wiedzy, prędzej czy później uderzy w naszą gospodarkę z niewyobrażalną siłą, bo to jest tak naprawdę tykająca bomba zegarowa. Pewnego dnia może się okazać, że bardzo potrzeba specjalistów z każdej dziedziny, a wszyscy będą już siedzieć za granicą na zmywaku.
ale to już było...
Najlepiej to nauczyc sie chodzic na kolanach i zgarbionym do wysokosci takiej, aby glowa znajdowala sie centralnie na rowni z dupa, tyle ze od drugiej strony ;> bardziej zauwazalny z przodu taki kleczacy niz z tylu dupe lizacy ;P