Car Fail

Lista komentarzy

  1. atriz napisał:

    hm ;D

  2. CocaineBusiness napisał:

    Teraz rzesza wiernych wyznawców będzie się sprzeciwiać i wmawiać, że tam nikt seksu nie uprawia. Od razu mówię, skończcie pier**lić, ja tam wiem swoje. Co więcej powiem wam haha, żę taki chłopak z mojego miasta, nie wie może ma ze 19-22 lata jakoś tak i jest lektorem w kościele :D:D:D pojechał na wycieczkę z kościoła itp i tam ruchną taką dziewczynę ze scholi/huru (znał ją tylko z kościoła, nie byli parą) czy jak to się nazywa i na tej świętej kościelnej wycieczce zaszła w ciążę hahaha :D:D:D:D do tej pory jak o tym sobie przypominam to się śmieje, nawet teraz pisząc to, śmieję się do monitora haha :D:D:D

  3. tnc napisał:

    Historia prawdziwa : Mój kumpel pożyczył gitarę na pielgrzymkę a odzyskał "kosz na śmieci wypełniony kapslami, kondomami i woreczkami na narkotyki: - zwanymi potocznie dillkami ... W imię Boga oczywiście !

  4. tnc napisał:

    CocaineBusiness@ nikt poza hajterami nie ma powodu żeby ci nie wierzyć ... poza tym chyba każdy zna powiedzenie "cicha woda ...

  5. CocaineBusiness napisał:

    tnc - prawda jest taka, że na pielgrzymkach takie rzeczy się dzieją, nie mówie, że wszyscy tak robią ale na pewno znajdzie się wiele takich osób, które pielgrzymkę traktują jako zabawę, wycieczkę ze znajomymi czy coś w tym rodzaju i będą uprawiać seks, jarać "trawkę" tylko po prostu ci wielcy "wyznawcy" wstydzą się do tego przyznać aby pielgrzymka nie kojarzyła się ludziom z tym co "złe" A każda "cnotka" ma swoje potrzeby. Mam wiele znajomych, które zapieprzają co niedziela do kościoła przy czym walą się codziennie i imprezują... Ba! Nawet miałem taką sytuacje, że zaprosiłem "koleżankę" na noc a ta w niedziele, po wszystkim chciała iść do kościoła żeby cytuje "Ludzie zobaczyli, że jest porządna, wierząca i chodzi do kościoła" ...

  6. Kubaxius napisał:

    teraz czekamy na naszych kochanych ateistów którzy zaraz zaczną zwalać wszystko na kościół :P (oczywiście nie mówię o wszystkich)

  7. Elathir napisał:

    I co się tak cieszycie? Że hipokryci chodzą po ziemi co do kościoła chodzą tylko dlatego, że tak wypada? Nic nowego, od czasów Konstantyna Wielkiego tacy byli, są i będą. Tacy ludzie towarzyszą każdej religii, ideologii czy światopoglądowi i nie ma tego co ukrywać, ani specjalnie co na nich patrzeć i przez ich pryzmat oceniać kogokolwiek i czegokolwiek poza nimi samymi.

  8. Azon napisał:

    Elathir,, wydaje mi się, że tacy byli już od samego wymyślenia religii czyli na długo przed Konstantynem Wielkim. Cała koncepcja religii opiera się właśnie na tym, że nawet Ci co niespecjalnie wierzą robią to co większość aby nie wystawać poza szereg. Uważam to ze głupie bo w efekcie kościoły pełne są hipokrytów a władze kościelne opierając się na ich pozornie wielkim oddaniu wymuszają na państwie rożne ustępstwa wobec księży i instytucji KK.

  9. duriel napisał:

    jak by któryś z tych "wierzących" przeczytał Biblię to by wiedział, że według Boga chodzenie do miejsc "świętych" jest obrzydliwe. Czcenie miejsc, kult świętych, symbole religijne, to wszystko obrzydza Boga. Radzę poszukać w Biblii.

  10. Elathir napisał:

    @Azon, oczywiście, że byli, tylko chodziło mi o to, że przed Konstantynem nie było ich w chrześcijaństwie bo się im nie opłacało należeć do religii, która nie niosła za sobą żadnych ziemskich przywilejów. @duriel, czytałem biblie, nawet więcej niż raz i wspomniane przez ciebie fragmenty dotyczą pewnych dość konkretnych przypadków starego testamentu. A jakby nie patrzeć nowy sporo się różni i zajmuję tutaj stanowisko zgoła odmienne. Choć sam jestem przeciwnikiem wypudrowanego wizerunku i przesadnego kultu świętych, gdyż z tego czym miał być czyli obrazowanie przykładów miłości Boga z człowiekiem i szukania jakby pomocy w kontaktach z Bogiem, dla niektórych święci stali się ważniejsi od Boga i zaczęli modlić się do nich a nie za ich pośrednictwem. Oczywiście nie jestem przeciwnikiem samej idei ogłaszania świętych, tylko mentalności co poniektórych wypaczającej ją.

  11. duriel napisał:

    Elathir, nieprawda. Sam Jezus mówił, żeby nie chodzić się modlić do światyń i pokazywać publicznie modląc się. Że tak robią tylko faryzeusze. że prawdziwy chrześcijanin powinien modlić się w swoim domu i tylko w swoim domu.

  12. Elathir napisał:

    Dokonujesz nadinterpretacji tekstu, tam była mowa o modlitwie na pokaz a nie o potępieniu modlitwy w świątyni. Bo jeżeli jest tak jak mówisz to dlaczego sam chadzał do świątyni i synagog i tam nauczał oraz brał udział w modlitwach? Dlaczego mówił, że tam gdzie dwóch lub trzech (lub więcej) gromadzi się w imię jego tam on jest pośród nich?

  13. woody87 napisał:

    jezeli "szla" na kolanach do Czestochowy to nie trudno sie dziwic:)