CNET On Cars - Car Tech 101: Cold-air filters

Lista komentarzy

  1. Robertomis22 napisał:

    I tak minimum 50 % oglądających a, liczy wszystkie powody widoczne na zdjęciu

  2. kamulec123 napisał:

    Jeśli wegetarianie kochają zwierzęta: To czemu wyżerają im całe jedzenie ?

  3. JemProszekDoPrania napisał:

    Coś pięknego.

  4. mass221 napisał:

    Moje jedzenie sra na jedzenie wegetarian.

  5. kamil789456123 napisał:

    nie lubie wieprzowiny

  6. EmptySoul napisał:

    A ja mam 18 powodów, żeby nie jeść, ale co z tego? To tylko i wyłącznie moja sprawa co jem a czego nie, dlatego nie ogarniam najeżdżania na wegetarian. Może mi wytłumaczycie, drodzy mięsożercy: w czym wam przeszkadzamy?

  7. Kindzina napisał:

    Och, mnie osobiście w niczym- warzywa są zdrowe a jak się ograniczy owoce i dorzuci dużo błonnika i różnych białek płynących z soi i soczewicy to wyjdzie całkiem niezła dieta. Wg mnie niezła sprawa, ale ja bym tak nie mogła. Z wegetarian mało kto się śmieje- sporo osób ich nie rozumie ale śmiać się raczej nie ma komu. Nie podoba mi się to że jak ja jem bułkę z szynką to kilka moich koleżanek-wegetarianek stoi nade mną i z obrzydzeniem mówi "Fuuu... jak ty w ogóle możesz to jeść?!"... No z całym szacunkiem ale tolerancja powinna iść w dwie strony. Czy ja stoję nad kimś i mówię że tofu to obrzydlistwo i trzeba być nie wiadomo kim żeby je jeść? Albo na siłę usiłuję kogoś przekonać że moja dieta jest jedną jedyną słuszną a każdy kto je coś innego jest barbarzyńcą i neandertalczykiem?

  8. janhalb napisał:

    W niczym. Czy bycie wegetarianinem wyłącza pouczcie humoru?

  9. antykonformista napisał:

    Jak dla mnie to i typowy mięsożerca-wędliniarz sobie szkodzi (bo większość wędlin to chemiczny syf) ale i typowy weganin, czy tam wegetarianin (w każdym razie bezmięsny) sobie szkodzi, bo nie dostarcza organizmowi ważnych składników pochodzenia zwierzęcego, na przykład kolagenu, będziecie, drodzy roślinożercy, staro wyglądać już w okolicach 30-roku życia a czasem i wcześniej, bez kolagenu ciało bardzo szybko "więdnie". Można rzecz jasna jeść dobre wędliny, jak i można uzupełniać dietę (a także stosować zewnętrznie) kolagenem pochodzenia roślinnego. Można, ale po co, większość ludzi nie robi tego z lenistwa i niewiedzy, a później żałują. Ha, z dwojga złego lepiej wyglądać staro, niż nabawić się chorób, więc gdybym miał być przegiętym (nieuświadomionym) mięsożercą, czy roślinożernym, to chyba wybrałbym to drugie...

  10. stefankosa napisał:

    antykonformista: to kwestia trybu życia, jeśli ciężko pracujesz fizycznie nie ma opcji że zaspokoisz głód marchwią i zupką jarzynową i musisz zjesc tego schabowego. Natomiast ludzie z siedzącym trybem życia mają organizm który nie wymaga, a w niektórych przypadkach wręcz odrzuca od potraw mięsnych

  11. antykonformista napisał:

    Ale czy ja jestem przeciwnikiem schabowego? Jestem przeciwnikiem parówek i wędlin. Schabowego sam zjadam, raz w tygodniu, dobrze przyrządzony i posypany ziołami (curry, bazylia, oregano, papryka, chilli) to jest świetna rzecz. byle nie z ziemniakami, kapusta i ogórek/pomidor - wystarczy :)

  12. musio78 napisał:

    Fuuu nie przy jedzeniu, tłuste surowiaste mięso; jakbym miał coś takiego jest to faktycznie wolałbym "trawę". Mięsko musi być chude, dobrze doprawione i konkretnie przysmażone.

  13. tomcio86 napisał:

    Chude? Jeśli jesteś kobietą to spoko, ale jak jesteś facetem to nie jesteś nim.

  14. Mysquff napisał:

    @tomcio86 Znajdź błąd logiczny w swojej wypowiedzi.

  15. To_Je_Amelinium napisał:

    wyczuwam prawdopodobnego hejta który tu się może rozpocząć za jakieś 2 godziny ;P

  16. Hisen88 napisał:

    Ja tam co do mięs dość wybredny jestem. Nie to, że Magda Gessler. Po prostu lubię dobre mięsko

  17. chemikalium napisał:

    BLEEE, nie jestem wegetarianinem z wyboru, dla mnie mięso jest po prostu ohydne, paskude [wszystkie możliwe synonimy..] na myśl o posiłku ze zdjęcia robi mi się słabo. PS. nie jem smażonego bo rodzina nie może, masła nie kupuje bo drogie, a i tak mam podwyższony cholesterol, WIĘC DRODZY MIĘSOŻERCY nie dajcie sobie wmówić że to od tłustego mięsa :)

  18. jarobakmac napisał:

    rarytasy. Czasem robię sobie dietę mięsną, kiedy to przez kilka dni jedynym pokarmem roślinnym w moim menu są przyprawy z kiełbasy i bułka tarta na schabowym. Polecam, jednakże nie na marketowym jedzonku.