"Prezydent (?) postanowił odwiedzić szpitale, aby sprawdzić jak wygląda sprawa opieki medycznej w kraju. Pojechał wiec do najlepszego szpitala i idzie z dyrektorem na obchód. W jednej sali widzi masturbującego się mężczyznę i pyta zgorszony: - Co to ma znaczyć? To oburzające!
Lekarz: - Ten pacjent choruje na nadprodukcje nasienia. Jeżeli nie będzie się masturbował przynajmniej 5 razy dziennie, jego jadra eksplodują i najprawdopodobniej umrze.
- Aha - odrzekł prezydent - Bardzo przykra sprawa.
Ida dalej i widza jak pielęgniarka robi loda pacjentowi. Prezydent pyta:
- A to co znowu?
Lekarz odpowiada: - Choroba ta sama co poprzednio, ale pacjent leczy się prywatnie" :D :D
Miałem złamane ręce, żebra, udo i raz wymagające operacji zmiażdżone kolana po wypadku samochodowym. Pewnie ch*j was to obchodzi, ale chciałem tylko powiedzieć że we wszystkich wypadkach leczyłem się za eNeFeZetowskie. I żyje dzisiaj. Niesamowite prawda? Też mam ochotę pisać o czymś, o czym nie mam W OGÓLE pojęcia, ale się jakoś wstrzymuję.
Eutanazja to prawo do wyboru. Ktoś chce umrzeć proszę bardzo i mam to gdzieś czy jest tchórzem, czy wariatem. Jeśli mnie by sparaliżowało i przez resztę życia rodzice musieliby podcierać mi tyłek chciałabym umrzeć i żaden Jacek czy Placek nie będą tego kwestionować ;p
Morderstwo jest wtedy, gdy zabija się kogoś niewinnego wbrew jego woli. Eutanazja jest czymś w rodzaju spełnienia czyjejś woli. W sumie każdy człowiek powinien mieć prawo do samobójstwa, to chyba prawo naturalne. Mimo to moralnym obowiązkiem każdego człowieka jest zniechęcanie potencjalnego samobójcy do przerwania swojego życia. Idąc tym tropem, każdy, kto został poproszony o zadanie komuś śmierci, ma moralny obowiązek zachęcać tą osobę do dalszego życia i ostatecznie nie powinien wykonywać prośby. Sądzę zatem, że śmierć z własnej woli zawsze powinna być wykonywana własnoręcznie. Patrząc z innej strony, jeśli ktoś naprawdę nie ma po co żyć, ale ma w sobie tyle odwagi, aby się zabić, to przynajmniej umiera jako człowiek odważny. Jeśli zostanie zabity przez kogoś, wówczas ostateczna decyzja nie należy do niego - mniej odwagi potrzeba do tego, by poprosić kogoś o śmierć, niż aby zabić się samemu. Podsumowując - samobójca umiera jako ktoś odważny, a uległy eutanazji jako tchórz. Dlatego samobójstwo jest czymś lepszym i moim zdaniem nie powinno mieć konkurenta w postaci eutanazji.
Było.
"Prezydent (?) postanowił odwiedzić szpitale, aby sprawdzić jak wygląda sprawa opieki medycznej w kraju. Pojechał wiec do najlepszego szpitala i idzie z dyrektorem na obchód. W jednej sali widzi masturbującego się mężczyznę i pyta zgorszony: - Co to ma znaczyć? To oburzające! Lekarz: - Ten pacjent choruje na nadprodukcje nasienia. Jeżeli nie będzie się masturbował przynajmniej 5 razy dziennie, jego jadra eksplodują i najprawdopodobniej umrze. - Aha - odrzekł prezydent - Bardzo przykra sprawa. Ida dalej i widza jak pielęgniarka robi loda pacjentowi. Prezydent pyta: - A to co znowu? Lekarz odpowiada: - Choroba ta sama co poprzednio, ale pacjent leczy się prywatnie" :D :D
Zawsze lepiej niż tak miałaby odbywać się aborcja.
Miałem złamane ręce, żebra, udo i raz wymagające operacji zmiażdżone kolana po wypadku samochodowym. Pewnie ch*j was to obchodzi, ale chciałem tylko powiedzieć że we wszystkich wypadkach leczyłem się za eNeFeZetowskie. I żyje dzisiaj. Niesamowite prawda? Też mam ochotę pisać o czymś, o czym nie mam W OGÓLE pojęcia, ale się jakoś wstrzymuję.
@fdcfdc, nie spamuj..
BYŁO. pamiętam, że było taki sam obrazek i podpis -
Akurat eutanazja jest czymś co KAŻDY z nas może zapragnąć gdy jest już za późno by walczyć z absurdami prawa.
Tak powinien wyglądać prawdziwy ... Nie wywoływać uśmiechu na twarzy, być cyniczny i ociekać czarnym "humorem".
Eutanazja to prawo do wyboru. Ktoś chce umrzeć proszę bardzo i mam to gdzieś czy jest tchórzem, czy wariatem. Jeśli mnie by sparaliżowało i przez resztę życia rodzice musieliby podcierać mi tyłek chciałabym umrzeć i żaden Jacek czy Placek nie będą tego kwestionować ;p
A co to za różnica, czy człowieka zabiją przez zastrzyk czy siekierą, tak czy siak to morderstwo.
Człowiek ma prawo wybrac czy chce żyć czy nie.
Morderstwo jest wtedy, gdy zabija się kogoś niewinnego wbrew jego woli. Eutanazja jest czymś w rodzaju spełnienia czyjejś woli. W sumie każdy człowiek powinien mieć prawo do samobójstwa, to chyba prawo naturalne. Mimo to moralnym obowiązkiem każdego człowieka jest zniechęcanie potencjalnego samobójcy do przerwania swojego życia. Idąc tym tropem, każdy, kto został poproszony o zadanie komuś śmierci, ma moralny obowiązek zachęcać tą osobę do dalszego życia i ostatecznie nie powinien wykonywać prośby. Sądzę zatem, że śmierć z własnej woli zawsze powinna być wykonywana własnoręcznie. Patrząc z innej strony, jeśli ktoś naprawdę nie ma po co żyć, ale ma w sobie tyle odwagi, aby się zabić, to przynajmniej umiera jako człowiek odważny. Jeśli zostanie zabity przez kogoś, wówczas ostateczna decyzja nie należy do niego - mniej odwagi potrzeba do tego, by poprosić kogoś o śmierć, niż aby zabić się samemu. Podsumowując - samobójca umiera jako ktoś odważny, a uległy eutanazji jako tchórz. Dlatego samobójstwo jest czymś lepszym i moim zdaniem nie powinno mieć konkurenta w postaci eutanazji.