COMEDY WEEK SPIT TAKE [ThisIsDRAMA Edition] - feat KSI/Jamal

Lista komentarzy

  1. suchapyza napisał:

    prawda.. ale jak motywuje.. :)

  2. ShrOniCek napisał:

    W takim stanie potrzeba szoku, żeby się ogarnąć. To są najlepsze słowa...

  3. SPGM1903 napisał:

    ta, motywacja, że pożal się allahu/jezu/buddo/wisznu (niepotrzebne skreślić). mnie bardziej wkurza taki bełkot niż motywuje. miałem li koleżankę, co jej zachowanie wnerwiało swą głośnością i wszędobylskością. są i tacy, trudno. miałem ci ja gorszą myśl przez dnie, a ona pisuje: "trzeba myśleć pozytywnie!", "ogarnij się, świat jest piękny!", "podnieś głowę i się uśmiechnij". nosz urwał! ale mi pomoc, w kloakę se to wsadź. najgorsze w tym to, że myślałem dokładnie odwrotnie. świat nikomu nie sprzyja, tylko pięknym i tyłkolizaczom, myślenie pozytywne grozi wychędożeniem, a uważanie świat za piękny (tzn ten LUDZKI świat, bo natura to inny dział) jest jak trzymanie głowy w chmurach go grozi wdepnięciem w minę p-piechotną.

  4. Kostrzewskaa napisał:

    SPGM1903. Zachwyciłeś mnie artyzmem swej przemowy.

  5. Diuna napisał:

    +

  6. samoddajpieniadze napisał:

    nie kumam xD ^^ dam minusa ;) ale moge zmienic jeszcze swoj poglad xD

  7. LadyAnnabel napisał:

    Nie rozumiesz a to czemu minusujesz???

  8. SPGM1903 napisał:

    ladyannabel: troll albo prowokacja. nikt, kto dłużej tu siedzi, nie reaguje w ten sposób, więc może i n00b. to tak jakby wpisac na blogu Korwin-Mikkego, że trzeba podnieść podatki i zwiększyć socjał.

  9. mrrrau1 napisał:

    prawdziwy przyjaciel powie prawdę, nawet najgorszą prosto w twarz, oko w oko +

  10. Phaet napisał:

    Gdyby jeszcze owy 'przyjaciel' powiedział JAK to byłoby fajnie.

  11. emerte napisał:

    Żeby się odbić od dna to najpierw trzeba go sięgnąć.

  12. ankanotofrugo napisał:

    popieram.. tylko ludzie, którym na prawdę na nas zależy powiedzą nam prosto w twarz, że powinniśmy się za siebie wziąć ;D reszta.. ci, którzy mają nas w nosie.. będzie tylko patrzeć z uśmiechem na twarzy jak staczamy się na dno