No tak, ale z drugiej strony to kto mądry i normalny przypomina o sprawdzianie w momencie gdy klasa jest np. nieprzygotowana i chętnie by go nie pisała? Reakcja naturalna.
Chyba przez to, że szkołę skończyłem już kilka lat temu przez dłuższą chwilę nie mogłem załapać skąd te bezduszne spojrzenia dzieci... ale teraz daję dużego plusa.
a niekoniecznie. przypomniałam nauczycielowi WOSu o teście. jakbym nie przypomniała, to by nas pytał ustnie, a w wypadku konkretnie tego faceta wszyscy woleliśmy pisać test. i byli mi za to potem wdzięczni, ale oczywiście najpierw dostałam zj*bkę.
koleżanka (w liceum) zawsze się przyznawała, czy zadanie, czy sprawdzian - bo uważała że kłamać nie wolno w żadnej sprawie (a harcerkom dodatkowo nie wypada...) także jak najbardziej prawdziwy :D
Oj tam lizuskiem
wszyscy to zawsze tak samo postrzegaja, a w polowie wypadkkow ktos jest po prostu ZUY i sam sie naumie a potem wtapia klase z czystej zlosliwosci
troche prawda
A jedyną osoba która się nie odwróciła jest ta ukochana ;p
w gimnazjum było by: "masz wpie***l po lekcji!"
i ta krytyka "o Jezu" "jaki typ" "zamknij się" "ale urwal"
No tak, ale z drugiej strony to kto mądry i normalny przypomina o sprawdzianie w momencie gdy klasa jest np. nieprzygotowana i chętnie by go nie pisała? Reakcja naturalna.
no w gimnazjum to nie masz zycia przez najblizsze dwa dni. ;p ;]
Chyba przez to, że szkołę skończyłem już kilka lat temu przez dłuższą chwilę nie mogłem załapać skąd te bezduszne spojrzenia dzieci... ale teraz daję dużego plusa.
no ale to jest zalosne jak ktos sie przyznaje ... przewaznie pupilki nauczycieli ale obsrana dzieciarnia ktora sie boi ...
A jaki jest sens pisać później? Nauczyciel i tak sobie przypomni, a ty i tak się nie nauczysz.
a niekoniecznie. przypomniałam nauczycielowi WOSu o teście. jakbym nie przypomniała, to by nas pytał ustnie, a w wypadku konkretnie tego faceta wszyscy woleliśmy pisać test. i byli mi za to potem wdzięczni, ale oczywiście najpierw dostałam zj*bkę.
koleżanka (w liceum) zawsze się przyznawała, czy zadanie, czy sprawdzian - bo uważała że kłamać nie wolno w żadnej sprawie (a harcerkom dodatkowo nie wypada...) także jak najbardziej prawdziwy :D
Dafit nie oceniaj innych poprzez swój pryzmat. Nie musisz się popisywać.
hehehe :D dobre :)
albo: dowiedzieć się na lekcji, że jest sprawdzian akurat, a ty normalnie wyjmujesz książki i zeszyty...
gdyby spojrzenie mogło zabijac... ;)
i stajesz się lizuskiem
Lepiej dopasowanego obrazka jeszcze nigdy nie widzialem! idealne
Oj tam lizuskiem wszyscy to zawsze tak samo postrzegaja, a w polowie wypadkkow ktos jest po prostu ZUY i sam sie naumie a potem wtapia klase z czystej zlosliwosci