I w tym momencie twój komentarz stał się większym ywatorem niż sam ywator... I tak, to jest naprawdę przykre - każdy objaw dobroci, także np. ze strony celebryty w kierunku "szaraczka" jest odbierany niemalże jak cud i miłosierdzie. Przypomina mi się historia z Napoleonem z lekcji: pewnego razu podczas parady, pochodu jakaś kobieta próbowała się przedostać przez tłum do wodza. Ten łaskawie się zatrzymał i na oczach wszystkich pozwolił się jej wypowiedzieć... I wydaje się to uczciwe, ale ten kto to spisywał (zastrzelcie mnie, ale nie pamiętam, to był tekst źródłowy z podr.) dodał, że to nie ona powinna się starać do niego dotrzeć, bo to ON jest 'urzędnikiem', przedstawicielem władzy, i to do jego zadań należy, żeby zajmować się problemami obywateli. Upraszczając: łaski jej żadnej nie zrobił, że ją wysłuchał (nawet jeśli wybrała taką niefortunną porę, bo raczej poza tą jedyną już nigdy by nie miała okazji się do Napoleona zwrócić).
będzie miał chłopak fajne wspomnienia :)
Zdecydowanie gorsze miałby po kilku minutach z Tobą;)
I po co ten głupi tekst PatrzNaNick? Odpowiedź na poziomie, naprawdę...
Przykre jest to, ze dziwnym i niezwyklym jest,gdy ktos potraktowal czlowieka jak czlowieka.
I w tym momencie twój komentarz stał się większym ywatorem niż sam ywator... I tak, to jest naprawdę przykre - każdy objaw dobroci, także np. ze strony celebryty w kierunku "szaraczka" jest odbierany niemalże jak cud i miłosierdzie. Przypomina mi się historia z Napoleonem z lekcji: pewnego razu podczas parady, pochodu jakaś kobieta próbowała się przedostać przez tłum do wodza. Ten łaskawie się zatrzymał i na oczach wszystkich pozwolił się jej wypowiedzieć... I wydaje się to uczciwe, ale ten kto to spisywał (zastrzelcie mnie, ale nie pamiętam, to był tekst źródłowy z podr.) dodał, że to nie ona powinna się starać do niego dotrzeć, bo to ON jest 'urzędnikiem', przedstawicielem władzy, i to do jego zadań należy, żeby zajmować się problemami obywateli. Upraszczając: łaski jej żadnej nie zrobił, że ją wysłuchał (nawet jeśli wybrała taką niefortunną porę, bo raczej poza tą jedyną już nigdy by nie miała okazji się do Napoleona zwrócić).
A ten dodatkowy milionik za nieumyślną reklamę wody Perrier, to tylko miły dodatek ;)
To jest Novak Djokovic?
Tak.
Dzięki Xylar.
Pokazał klasę.
a mógł zabić