ale przeciez nauczyciele nie narzucaja wam w sposob nachalny od gory interpretacji np. danego wiersza, ale sugeruja, co autor mogl miec na mysli. wlasnie w taki sposob nawiazuje sie dialog na temat utworu, w ktorym uczniowie moga wymienic swoje spostrzezenia z nauczycielem. jak ja chodzilem do liceum to przynajmniej tak to wygladalo.
To czym w takim razie jest klucz odpowiedzi na maturze? I dlaczego punkty dostaje się za interpretacje zgodną z tym kluczem a nie za własną? Odpowiedź: polska szkoła dawno przestała uczyć kreatywności, teraz robi z nas tylko bezmózgie roboty powtarzające formułki bez żadnego zrozumienia. W 100% zgadzam się z em, każdy ma prawo do własnego rozumienia danej książki, wiersza, filmu, muzyki, świata itd. + i do ulubionych.
Dobrze powiedziane - każdy ma "PRAWO", ale nauczyciele mają za zadanie nauczyć was interpretacji prawidłowej, a nie swojego widzimisię. Powiedzmy sobie szczerze - interpretacja tego co kobieta chcę wam przekazać jest wielką sztuką! Bo to co mówią, a to co myślą to równie wielka różnica... dlatego nie dziwcie się, że "aż tyle" się od was wymaga.
W tym cały sęk że nie ma czegoś takiego jak prawidłowa interpretacja, a przynajmniej nie wtedy kiedy autor jakiegoś dzieła nie żyje i nie powiedział co ono oznacza. Wtedy każda interpretacja jest dobra bo każdy człowiek jest inny i każdy inaczej myśli, czuje itd. A jeżeli autor dokładnie wytłumaczy o co chodzi to nie ma w ogóle miejsca na jakąkolwiek interpretacje, wtedy po prostu WIEMY jakie jest przesłanie tego dzieła.
Interpretacji czytaj jako czynność czyli interpretowania. Nikt nie mówi, chodzi o zdrowy rozsądek w interpretowaniu, a nie wymyślanie kosmicznych rzeczy. Nikt nie narzuca przecież konkretnej wersji interpretacji.
nauczyciele nie narzucają interpretacji?!
eMC288@ może i w Twojej szkole tak było, ale to wyjątek.
nauczycielka j.polskiego nawet MOJE WŁASNE wiersze (pisane na konkurs) analizowała i mówiła mi "co autor chciał przekazać"
Moi mili, nie wiem jak wy ale ja jestem hetero i grarantuję wam, że słysząc o fajnym biuscie należacym do Baśki, nie mam i nigdy nie będę miał na myśli "piersi" tego tranzwestyty.
@Patryk567 zgodnie z nową reformą oświaty to wszystko się zmieni. Zaczynając już w przyszłym roku od zupełnie odmiennego (trudniejszego moim zdaniem) egzaminu gimnazjalistów.
Tak! I może on być odmienny od Waszego nauczycielu! Na głowną, może jakiś nauczyciel weźmie to pod uwagę...
ale przeciez nauczyciele nie narzucaja wam w sposob nachalny od gory interpretacji np. danego wiersza, ale sugeruja, co autor mogl miec na mysli. wlasnie w taki sposob nawiazuje sie dialog na temat utworu, w ktorym uczniowie moga wymienic swoje spostrzezenia z nauczycielem. jak ja chodzilem do liceum to przynajmniej tak to wygladalo.
To czym w takim razie jest klucz odpowiedzi na maturze? I dlaczego punkty dostaje się za interpretacje zgodną z tym kluczem a nie za własną? Odpowiedź: polska szkoła dawno przestała uczyć kreatywności, teraz robi z nas tylko bezmózgie roboty powtarzające formułki bez żadnego zrozumienia. W 100% zgadzam się z em, każdy ma prawo do własnego rozumienia danej książki, wiersza, filmu, muzyki, świata itd. + i do ulubionych.
Dobrze powiedziane - każdy ma "PRAWO", ale nauczyciele mają za zadanie nauczyć was interpretacji prawidłowej, a nie swojego widzimisię. Powiedzmy sobie szczerze - interpretacja tego co kobieta chcę wam przekazać jest wielką sztuką! Bo to co mówią, a to co myślą to równie wielka różnica... dlatego nie dziwcie się, że "aż tyle" się od was wymaga.
W tym cały sęk że nie ma czegoś takiego jak prawidłowa interpretacja, a przynajmniej nie wtedy kiedy autor jakiegoś dzieła nie żyje i nie powiedział co ono oznacza. Wtedy każda interpretacja jest dobra bo każdy człowiek jest inny i każdy inaczej myśli, czuje itd. A jeżeli autor dokładnie wytłumaczy o co chodzi to nie ma w ogóle miejsca na jakąkolwiek interpretacje, wtedy po prostu WIEMY jakie jest przesłanie tego dzieła.
Interpretacji czytaj jako czynność czyli interpretowania. Nikt nie mówi, chodzi o zdrowy rozsądek w interpretowaniu, a nie wymyślanie kosmicznych rzeczy. Nikt nie narzuca przecież konkretnej wersji interpretacji.
Co to za film na 2 zdjeciu ??
nauczyciele nie narzucają interpretacji?! eMC288@ może i w Twojej szkole tak było, ale to wyjątek. nauczycielka j.polskiego nawet MOJE WŁASNE wiersze (pisane na konkurs) analizowała i mówiła mi "co autor chciał przekazać"
Gówno prawda. Na maturze jest jedyna słuszna interpretacja i gdy się jej nie będziesz trzymał, nie zdasz.
Dla mnie te teksty brzmią jak toasty ;)
Moi mili, nie wiem jak wy ale ja jestem hetero i grarantuję wam, że słysząc o fajnym biuscie należacym do Baśki, nie mam i nigdy nie będę miał na myśli "piersi" tego tranzwestyty.
@Patryk567 zgodnie z nową reformą oświaty to wszystko się zmieni. Zaczynając już w przyszłym roku od zupełnie odmiennego (trudniejszego moim zdaniem) egzaminu gimnazjalistów.