Strzelanie z tak niewielkiej odległości z karabinu snajperskiego też nie jest zbyt rozsądne.
napisał:
Dlaczego nie jest zbyt rozsądne? Ludzka czaszka jest zbyt miękka żeby doszło do rykoszetu. Co prawda żaden zawodowy snajper (wojskowy) nie odda strzału z odległości mniejszej niż 300 metrów z karabinu snajperskiego ale jeśli zajdzie taka konieczność to nie ma problemu.
napisał:
Nazywanie Dragunowa karabinem snajperskim jest trochę na wyrost.
Ponieważ posiadam celownik POSP, który jest celownikiem do Dragunowa to postaram się wyjaśnić Ci o co chodzi z tą siatką. W tej grze jest on trochę wypaczony, zdeformowany, oryginalnie wygląda tak: http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20110829172738/battlefield/images/9/9b/PSO-1_reticle.jpg
Standardowe przybliżenie PSO-1 to 4x.
Pozioma "listwa" to odchyłki na 100 metrach. 1 odległość między kreskami to 10cm na 100 metrach, czyli 10cm.
Pionowe "choinki" to: pierwsza górna - cel na 100 metrach. Drugi od góry to 1100 metrów przy odpowiednim wyregulowaniu wieżyczki. Kolejny 1200 metrów, a następnie 1300 metrów.
W lewym dolnym rogu jest dalmierz wyskalowany na wysokość 1,7m (ja mam egzemplarz wyskalowany na 1,8m) czyli wzrost przeciętnego żołnierza. Aby zmierzyć odległość do celu należy umieścić sylwetkę w dalmierzu, aby dół stykał się z dolną linią, a góra z górną linią. Cyfry odpowiadają setce metrów. Następnie w celu naniesienia poprawki odległości, należy górnym pokrętłem celownika ustawić odpowiednią odległość.
Jak widać ta siatka celownika jest naprawdę świetna i pozwala na płynne nanoszenie poprawek, które ułatwiają celowanie. Dziwie się, że zachodnie armie nadal używają prymitywnych Mil-Dotów. Do tego ten celownik jest świetnej jakości zewnętrznej, jak i wewnętrznej. Nie rozregulowuje się, ani nie traci cech użytkowych z wiekiem. Widziałem egzemplarze 40-letnie i wciąż działają w pełni poprawnie.
Jeśli chcesz jeszcze poczytać o tym celowniku to polecam Podręcznik Strzelca Wyborowego z chomikuj
Niestety Krzysiek nie masz racji. Odruch ucieczki/obrony/ oraz agresji/zdobywania pożywienia jest najbardziej pierwotnym z ludzkich odruchów i nie ma NIC wspólnego z naszą osobowością. To tak jakbyś powiedział, że jak ktoś się zesrał ze strachu to jego osobowość, a że potem zmienił gacie to tylko wyuczony odruch.
Nie masz racji. Odruchowa reakcja, to nasza prawdziwa osobowość. To co robimy świadomie, jest tylko wyrachowaną grą pozorów - dokładnie tak jak widać na załączonym obrazku.
Czyli wszystko co robisz świadomie to wyrachowana gra pozorów? ;) Odruch samoobrony jest bezwarunkowy, podlega co prawda kontroli wyższych ośrodków mózgu, czyli głównie kory mózgowej, jednak reakcja obronna (tak jak w przypadku cofnięcia ręki po dotknięciu gorącego przedmiotu) jest natychmiastowa. Może nie mam doktoratu z neurologii (jeszcze :P), ale wiem co mówię. Pzdr.
Mówię o takiej konkretnej sytuacji jak na tym obrazku. W pierwszej reakcji zasłania się kobietą, a po chwili uświadamia sobie, że stawia go to w złym świetle i sam wysuwa się na przód. Gdyby to było w rzeczywistości i zauważyłbym, że ktoś tak reaguje, dałbym głowę, że ta pierwsza reakcja była jego prawdziwą naturą. Życzę Ci doktoratu, ale z takim życzeniowym podejściem do zachowań innych ludzi, to raczej Ci go nie wróżę :)
Tak w ogóle, to nawet ciężko zakwalifikować to jako odruch... odruch to np. jak coś leci w naszym kierunku i mimowolnie robimy unik. Tu mamy do czynienia z przemyślaną decyzją, która po dłuższej chwili została zrewidowana...
@Huvin
Tak. Wszystko co robisz swiadomie (w sensie ze najpierw myslisz, a potem robisz) jest wyuczone. Podales przyklad, ze jak ktos sie zesra ze strachu to to jego osobowosc. Wlasnie tak jest. Nie kazdy sie zesra ze strachu, a czlowiek,ktory tego nie zrobi bedzie twardzielem a nie dzieckiem. Nie od dzis wiadomo, ze dopiero wtedy poznasz czlowieka, jak zobaczysz jak sie zachowuje w trudnych sytuacjach. Bo w takich sytuacjach nie myslisz tylko dzilasz. Gdyby temu gosciowi naprawde zalezalo na dziewczynie, to by sie przerazil, ze ktos chce ja skrzywdzic i bez niczego by ja bronil. Nie siebie. Gdyby na miejscu tych dwojga byla matka z dzieckiem, to jak myslisz, matka zaslonilaby sie dzieckiem? nie! bo kocha swoje dziecko i obrone swojego potomstwa ma wpisana w odruchy bezwarukowe. A czasem sie trafi taka matka madzi, ktora z chcecia oddalaby dziecko wzamian za swoje zycie.
To właśnie Ty na odwrót piszesz. W sytuacji ekstremalnej, gdy ktoś np jest tchórzem, to nim dotrze do niego to czego się nauczył zareaguje tak jak podpowiada mu jego natura, tak jak na powyższym gifie.
Najpierw odruch zwierzęcy, potem ludzki - nie jest tak źle...
Raczej nazwałbym to "ludzkim odruchem przetrwania kiedy człowiek rzadko bywa w sytułacji zagrożenia".
niewiele by mu pomogło zasłonięcie się druga osobą w przypadku karabinu snajperskiego..
Strzelanie z tak niewielkiej odległości z karabinu snajperskiego też nie jest zbyt rozsądne.
Dlaczego nie jest zbyt rozsądne? Ludzka czaszka jest zbyt miękka żeby doszło do rykoszetu. Co prawda żaden zawodowy snajper (wojskowy) nie odda strzału z odległości mniejszej niż 300 metrów z karabinu snajperskiego ale jeśli zajdzie taka konieczność to nie ma problemu.
Nazywanie Dragunowa karabinem snajperskim jest trochę na wyrost.
Skorzystam z okazji i spytam o celownik dragunov, może mi ktoś objaśnić o co w tym chodzi http://gfx.gaminator.tv/data/screen/1569/13/478-2.jpg
Ponieważ posiadam celownik POSP, który jest celownikiem do Dragunowa to postaram się wyjaśnić Ci o co chodzi z tą siatką. W tej grze jest on trochę wypaczony, zdeformowany, oryginalnie wygląda tak: http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20110829172738/battlefield/images/9/9b/PSO-1_reticle.jpg Standardowe przybliżenie PSO-1 to 4x. Pozioma "listwa" to odchyłki na 100 metrach. 1 odległość między kreskami to 10cm na 100 metrach, czyli 10cm. Pionowe "choinki" to: pierwsza górna - cel na 100 metrach. Drugi od góry to 1100 metrów przy odpowiednim wyregulowaniu wieżyczki. Kolejny 1200 metrów, a następnie 1300 metrów. W lewym dolnym rogu jest dalmierz wyskalowany na wysokość 1,7m (ja mam egzemplarz wyskalowany na 1,8m) czyli wzrost przeciętnego żołnierza. Aby zmierzyć odległość do celu należy umieścić sylwetkę w dalmierzu, aby dół stykał się z dolną linią, a góra z górną linią. Cyfry odpowiadają setce metrów. Następnie w celu naniesienia poprawki odległości, należy górnym pokrętłem celownika ustawić odpowiednią odległość. Jak widać ta siatka celownika jest naprawdę świetna i pozwala na płynne nanoszenie poprawek, które ułatwiają celowanie. Dziwie się, że zachodnie armie nadal używają prymitywnych Mil-Dotów. Do tego ten celownik jest świetnej jakości zewnętrznej, jak i wewnętrznej. Nie rozregulowuje się, ani nie traci cech użytkowych z wiekiem. Widziałem egzemplarze 40-letnie i wciąż działają w pełni poprawnie. Jeśli chcesz jeszcze poczytać o tym celowniku to polecam Podręcznik Strzelca Wyborowego z chomikuj
Dzięki, właśnie o to mi chodziło.
To co robimy instynktownie to jest właśnie odruch. Osobowość w drugiej kolejności,więc odwrotnie od tego co napisałeś.
Można prościej: 1.Instynkt przetrwania 2.Po chwili jak doszedł do siebie do odezwała się moralność.
nasza osobowosc - czyli to, jacy jestemy naprawde. Wyuczony odruch to to jak inni oczekuja od nas zebysmy sie zachowali
Niestety Krzysiek nie masz racji. Odruch ucieczki/obrony/ oraz agresji/zdobywania pożywienia jest najbardziej pierwotnym z ludzkich odruchów i nie ma NIC wspólnego z naszą osobowością. To tak jakbyś powiedział, że jak ktoś się zesrał ze strachu to jego osobowość, a że potem zmienił gacie to tylko wyuczony odruch.
Nie masz racji. Odruchowa reakcja, to nasza prawdziwa osobowość. To co robimy świadomie, jest tylko wyrachowaną grą pozorów - dokładnie tak jak widać na załączonym obrazku.
Czyli wszystko co robisz świadomie to wyrachowana gra pozorów? ;) Odruch samoobrony jest bezwarunkowy, podlega co prawda kontroli wyższych ośrodków mózgu, czyli głównie kory mózgowej, jednak reakcja obronna (tak jak w przypadku cofnięcia ręki po dotknięciu gorącego przedmiotu) jest natychmiastowa. Może nie mam doktoratu z neurologii (jeszcze :P), ale wiem co mówię. Pzdr.
Mówię o takiej konkretnej sytuacji jak na tym obrazku. W pierwszej reakcji zasłania się kobietą, a po chwili uświadamia sobie, że stawia go to w złym świetle i sam wysuwa się na przód. Gdyby to było w rzeczywistości i zauważyłbym, że ktoś tak reaguje, dałbym głowę, że ta pierwsza reakcja była jego prawdziwą naturą. Życzę Ci doktoratu, ale z takim życzeniowym podejściem do zachowań innych ludzi, to raczej Ci go nie wróżę :) Tak w ogóle, to nawet ciężko zakwalifikować to jako odruch... odruch to np. jak coś leci w naszym kierunku i mimowolnie robimy unik. Tu mamy do czynienia z przemyślaną decyzją, która po dłuższej chwili została zrewidowana...
@Huvin Tak. Wszystko co robisz swiadomie (w sensie ze najpierw myslisz, a potem robisz) jest wyuczone. Podales przyklad, ze jak ktos sie zesra ze strachu to to jego osobowosc. Wlasnie tak jest. Nie kazdy sie zesra ze strachu, a czlowiek,ktory tego nie zrobi bedzie twardzielem a nie dzieckiem. Nie od dzis wiadomo, ze dopiero wtedy poznasz czlowieka, jak zobaczysz jak sie zachowuje w trudnych sytuacjach. Bo w takich sytuacjach nie myslisz tylko dzilasz. Gdyby temu gosciowi naprawde zalezalo na dziewczynie, to by sie przerazil, ze ktos chce ja skrzywdzic i bez niczego by ja bronil. Nie siebie. Gdyby na miejscu tych dwojga byla matka z dzieckiem, to jak myslisz, matka zaslonilaby sie dzieckiem? nie! bo kocha swoje dziecko i obrone swojego potomstwa ma wpisana w odruchy bezwarukowe. A czasem sie trafi taka matka madzi, ktora z chcecia oddalaby dziecko wzamian za swoje zycie.
To właśnie Ty na odwrót piszesz. W sytuacji ekstremalnej, gdy ktoś np jest tchórzem, to nim dotrze do niego to czego się nauczył zareaguje tak jak podpowiada mu jego natura, tak jak na powyższym gifie.
Napisał o wyuczonym odruchu, a to już niekoniecznie instynkt.