Des Bishop Edinburgh Comedy Fest 2012

Lista komentarzy

  1. K4mil napisał:

    Dobre, w pierwszej chwili zauważyłem tylko, że pies i jego otoczenie jest namalowane, tym samym stwierdzając, że "kogo jak kogo, ale mnie ten nie dotyczy!".

  2. nike79 napisał:

    Zdjęcie może nie. A podpis?

  3. K4mil napisał:

    A co napisałem? Ah, fakt, nie napisałem wprost, że dałem się nabrać, zmusiłem do banalnego wnioskowania, wybacz.

  4. nike79 napisał:

    Zadałam pytanie, więc mogłeś odpowiedzieć równie neutralnie lub nie odpowiadać wcale zamiast edytować pierwszą wypowiedź a potem zachowywać się z wielkim fochem.

  5. K4mil napisał:

    Edycja mojej wypowiedzi nie była związana z jakąkolwiek zmianą jej ogólnego wydźwięku, a zapewne jakimś błędem który później zauważyłem. Wystarczyło dokładnie przeczytać i trochę pomyśleć. Nie lubię sprowadzania wszystkiego do parteru i pisania wprost, ludzie mogą nie rozumieć, ale jeśli już odpowiadają to warto byłoby, żeby jednak pomyśleli. Po prostu już jestem zmęczony ludzką ignorancją dla wszystkiego co nie jest białe lub czarne.

  6. Xardas96r napisał:

    Po kolei zacząłem odkrywać kolejne namalowane elementy

  7. wstawiony napisał:

    bylem tam, Paryż ;>

  8. eworm napisał:

    Nikt nie "zadaje sobie sprawy" - nigdy z niczego. Edytuj, Autorze, zanim ewentualnie trafi na główną i będzie za późno.

  9. eworm napisał:

    Za późno.

  10. Beeetiii napisał:

    To jest prawdziwy talent, ale i tak większość ludzi nazwie to wandalizmem.

  11. michasko napisał:

    Pierwsza myśl: "jak ten wózek widłowy tam wjechał" ;)

  12. TheLink napisał:

    Nie zaden Paryz tylko Lyon.

  13. raxonix napisał:

    widze że następnym sposobem na a jest wstawienie obrazka co niby nic nie widac i napisać głupi podpis typu "jak łatwo oszukać" i frajerzy którzy nie widzą tego dają mocne. zallll

  14. moni622 napisał:

    Przecież to jest cała ściana pomalowana tylko koleś w brąz kurtce jest prawdziwy no i otwór na oknie od namalowanego sklepu.