Praca z powołania. Mój dobry znajomy został nauczycielem chemii, dobrze mu się wiedzie - ostatnio gdy jechaliśmy razem tramwajem do pracy powiedział, że wolałby zostać strażakiem. Byłam zszokowana, tyle pracował na posadę nauczyciela. Zapytałam "dlaczego?" na co on, że chciałby naprawdę poczuć się komuś potrzebny.
napisał:
To nie prawda,że kocha się za nic. A najbardziej,kocha się za to,jeśli ktoś potrafi się dla kogoś poświęcić. A tego wymaga praca strażaka. I właśnie dlatego dziewczyny kochają strażaków :)
To strażak OSP czyli człowiek robiący to dla ludzi i z pasją nie dla pieniędzy...
napisał:
w PSP mało jest tych bez pasji.. bo narażać swoje życie za takie beznadziejne pieniądze (jak na charakter zawodu i to że odpowiadasz za ludzkie życie) to tylko ludzie z pasją mogą.
napisał:
Tak naprawdę co Ty nie powiesz... nie wiesz ze oni za każdy wyjazd też mają płacone? a robotę robią tak żeby jak najdłużej zeszło co się równa z większym wynagrodzeniem. Więc nie wypowiadaj się że OSP to wolontariat! pozdro
Gwerty, tak się składa, że i ja jestem strażakiem i w mojej jednostce wszyscy jej członkowie zrzekaja się pieniedzy na rzecz strazy, do tego moge Ci powiedziec, ze nasza praca to nie tylko pożary i wypadki, ale również działalność charytatywna, patrząc na to z perspektywy zarobku, to raczej duzo pieniedzy dokladamy ze swojej kieszeni, ale to nie jest wazne, liczy sie to, ze mozemy pomagać i jestesmy z tego dumni, mimo takich komentarzy jak Twój. Pozdrawiam
sama prawda w słowach matis254, ja również jestem strażakiem ochotnikiem i również oddajemy pinieadze na rzecz straży, na nowy sprzęt, na szkolenia itd a to wszystko po to aby pomagac jeszcze bardziej i lepiej, wiec nie odzywaj sie ~Gwerty jak nie masz pojęcia bo nie każda jednostka OSP bierze pieniadze za wyjazdy, a poza tym jeżeli nawet mamy płacone my ochotnicy to i tak samo Ci pomożemy jak Ci z PSP, bo dla nas sie liczy zdrowie i życie drugiej osoby a nie jakieś marne pieniądze za wyjazdy..
napisał:
Tandetny tekst.
napisał:
jesli chodzi o ekwiwalent to wielu ze strazaków czy jednostek zrzekło sie brania kasy wiec ciagle to wolontariat :)
wiec lepiej niech sie niektórzy doinformuja
Praca z powołania. Mój dobry znajomy został nauczycielem chemii, dobrze mu się wiedzie - ostatnio gdy jechaliśmy razem tramwajem do pracy powiedział, że wolałby zostać strażakiem. Byłam zszokowana, tyle pracował na posadę nauczyciela. Zapytałam "dlaczego?" na co on, że chciałby naprawdę poczuć się komuś potrzebny.
To nie prawda,że kocha się za nic. A najbardziej,kocha się za to,jeśli ktoś potrafi się dla kogoś poświęcić. A tego wymaga praca strażaka. I właśnie dlatego dziewczyny kochają strażaków :)
To strażak OSP czyli człowiek robiący to dla ludzi i z pasją nie dla pieniędzy...
w PSP mało jest tych bez pasji.. bo narażać swoje życie za takie beznadziejne pieniądze (jak na charakter zawodu i to że odpowiadasz za ludzkie życie) to tylko ludzie z pasją mogą.
Tak naprawdę co Ty nie powiesz... nie wiesz ze oni za każdy wyjazd też mają płacone? a robotę robią tak żeby jak najdłużej zeszło co się równa z większym wynagrodzeniem. Więc nie wypowiadaj się że OSP to wolontariat! pozdro
Gwerty, tak się składa, że i ja jestem strażakiem i w mojej jednostce wszyscy jej członkowie zrzekaja się pieniedzy na rzecz strazy, do tego moge Ci powiedziec, ze nasza praca to nie tylko pożary i wypadki, ale również działalność charytatywna, patrząc na to z perspektywy zarobku, to raczej duzo pieniedzy dokladamy ze swojej kieszeni, ale to nie jest wazne, liczy sie to, ze mozemy pomagać i jestesmy z tego dumni, mimo takich komentarzy jak Twój. Pozdrawiam
sama prawda w słowach matis254, ja również jestem strażakiem ochotnikiem i również oddajemy pinieadze na rzecz straży, na nowy sprzęt, na szkolenia itd a to wszystko po to aby pomagac jeszcze bardziej i lepiej, wiec nie odzywaj sie ~Gwerty jak nie masz pojęcia bo nie każda jednostka OSP bierze pieniadze za wyjazdy, a poza tym jeżeli nawet mamy płacone my ochotnicy to i tak samo Ci pomożemy jak Ci z PSP, bo dla nas sie liczy zdrowie i życie drugiej osoby a nie jakieś marne pieniądze za wyjazdy..
Tandetny tekst.
jesli chodzi o ekwiwalent to wielu ze strazaków czy jednostek zrzekło sie brania kasy wiec ciagle to wolontariat :) wiec lepiej niech sie niektórzy doinformuja