Ja mam podobnie z psami moich rodziców. Matka zawsze im idzie na rękę i później na łóżku miejsca dla mnie nie ma. Jak mi któryś przeszkadza to go od razu wykopie i niech śpi na ziemi. I jakoś tak więcej psów później mnie lubi chociaż im nie pozwalam na wszystko.
Nie wiem w czym problem, ja bym go wypieprzył z pokoju i normalnie posprzątał, niech wie kto tu rządzi!
Ja mam podobnie z psami moich rodziców. Matka zawsze im idzie na rękę i później na łóżku miejsca dla mnie nie ma. Jak mi któryś przeszkadza to go od razu wykopie i niech śpi na ziemi. I jakoś tak więcej psów później mnie lubi chociaż im nie pozwalam na wszystko.
Bawisz się klockami ?
Przygotowałem żarcie..
Ja bym go nie ruszał, kozak na klockach leży! twardziel :D
Jak byłem mały to takiemu nieposłusznemu zwierzęciu pociągłem z buta i potem chodził jak w zegarku
tez mam kota , zabierz go zanim zrobi ci niespodzianke w tych kolckach