znam księdza, który uwielbia ten festiwal. potrafi dojrzeć jego głębsze przesłanie xD.
są
ludzie i ludzie. a wśród nich księża i księża. jedni - zwolennicy Rydzyka uznają, że
Woodstock to festiwal szatana i siedlisko zła, inni dostrzegają inne jego aspekty.
[muszę
zauważyć, że ksiądz ten rozmawiał na stosunkowym luzie na festiwalu, którym ja byłam - kilka
ładnych parę lat tamu, jeszcze w Żarach - z wyznawcą Boga Kryszny, więc 100% tolerancji,
naprawdę mi to zaimponowało xD]
@pina: niektórzy się biorą na księdza, bo chca mieć styczność z młodzieżą, a przy okazji silnie wierzą w boga, a niektórzy, bo widza w kościele siłę, której cięzko się sprzeciwić i zamiast być za są wiecznie ofensywni. tacy na taki komentarz z widowni zareagowaliby świętym oburzeniem i ekskomuniką. a księży-psychologów aż miło się słucha, bo... umieją słuchać i mądrze dyskutować. niestety, tylko dwóch takich spotkałem. reszta to kołki.
Oj, jest takich więcej, większość których znam ma podobne podejście. Tylko, o nich jest mało słychać, są cisi, pokorni, a nie są durnymi krzykaczami, których choć mniejszość psują wszystkim opinie.
Ksiądz Jacek:założę się, że pokonałby w ringu wszystkich ateistów po kolei
A ode mnie plusik za dystans do siebie i za nie wyzywanie chłopaka co tak krzyknął
A co ten biskup tan robił? To jest dobre pytanie!
a co, jak biskup to już nie może sobie pojechać? :P
Na Woodstock jest coś takiego jak "przystanek Jezus" kołku.
No i Akademia Sztuk Przepięknych, gdzie mógł robić za gościa.
Najwidoczniej autor tego posta na Woodstocku nigdy nie był.
znam księdza, który uwielbia ten festiwal. potrafi dojrzeć jego głębsze przesłanie xD. są ludzie i ludzie. a wśród nich księża i księża. jedni - zwolennicy Rydzyka uznają, że Woodstock to festiwal szatana i siedlisko zła, inni dostrzegają inne jego aspekty. [muszę zauważyć, że ksiądz ten rozmawiał na stosunkowym luzie na festiwalu, którym ja byłam - kilka ładnych parę lat tamu, jeszcze w Żarach - z wyznawcą Boga Kryszny, więc 100% tolerancji, naprawdę mi to zaimponowało xD]
Szkoda że więcej takich księży nie ma... Może Kościół byłby lepszy
@pina: niektórzy się biorą na księdza, bo chca mieć styczność z młodzieżą, a przy okazji silnie wierzą w boga, a niektórzy, bo widza w kościele siłę, której cięzko się sprzeciwić i zamiast być za są wiecznie ofensywni. tacy na taki komentarz z widowni zareagowaliby świętym oburzeniem i ekskomuniką. a księży-psychologów aż miło się słucha, bo... umieją słuchać i mądrze dyskutować. niestety, tylko dwóch takich spotkałem. reszta to kołki.
Może po prostu lubi taką muzykę?
Oj, jest takich więcej, większość których znam ma podobne podejście. Tylko, o nich jest mało słychać, są cisi, pokorni, a nie są durnymi krzykaczami, których choć mniejszość psują wszystkim opinie.
dobre glowna
haahahahhahahahahha + DOBRE
Takie teksty na Woodstock? Nie wierze ;]