Escape ze vScruFFym ;3

Lista komentarzy

  1. hhhuuu napisał:

    1970 równie tragiczny :( Hendrix, Joplin ;(

  2. darkestlullaby napisał:

    A 2010?? Nie minęło pół roku, a zmarli Ronnie James Dio i Paul Gray!!

  3. MackoTibiczyk napisał:

    zabierzcie biebera a dajcie nam kurta!

  4. stich69 napisał:

    No bo w świecie równowaga musi być zachowana! Ale patrzcie - aż 2 legendy musiały umrzeć, żeby znieść ciężar gatunkowy biebera

  5. nirwana napisał:

    Zgadzam się z MackoTibiczyk .

  6. mrrrau1 napisał:

    a może to dobrze, że umarli tacy mistrzowie? Może nie było im dane słuchać Biebera i tych wszystkich "gwiazdeczek"

  7. nathh napisał:

    Nie lubiałem ani Cobaina, ani Riedla. Ale cóż... To ostatnie jest jednak tragedią.

  8. filippiet napisał:

    Może nie lubiłeś?

  9. Crusard napisał:

    I co, chcecie śmierci Biebera? Dla świata lepiej byłoby gdyby nie umarł. Gdyby zginął zrobiła by się na niego moda taka jak po śmierci MJ i słychać by go było wszędzie.

  10. housemd95 napisał:

    Na szczęście:Nikt nie jest niezastąpiony

  11. Ryszardenko napisał:

    ale w 1994 też ja się urodziłem więc nie taka tragedia ^^

  12. Psaawkel napisał:

    ja w 94 sie urodzilem, ale popieram, nie lubie tego pedała

  13. LadyDiver napisał:

    świetny

  14. michalband napisał:

    mi ten dmeot sie nie podoba;/ ja tez sie urodzilem 1994 i uwazam ze jest to najlepszy rocznik i jakos nie mysle ze jest to tragedia;p a z tego co widze to autor tego a tez sie wtedy urodzil.. tez nie lubie biebera no ale co poradzimy;/?

  15. lukaszwilk napisał:

    Zmarł? Raczej zabił się... podobnie jak ww. Joplin i Hendrix

  16. Virquo napisał:

    Justin Bieber to ciota i nie dorównuje do pięt tym legendom.

  17. mamamuminka91 napisał:

    no jasne, jego wina, że się urodził. poza tym, czemu nikt nie robi afery o rok, w którym urodził się Hitler? albo jakiś pedofil? no ja pier*ole.