Minusy będą chyba tylko od polityków :)
Niestety politycy nie jeżdżą pociągami.
ale latają samolotami(nie chodzi mi o Tu-154), np. pan premier co tydzień do Sopotu
HAHAH dobre!:DD
to że te ścierwa biorą dużo więcej pieniędzy niz im się nalezy, to nie powód, zeby od razu ich nazywać "drogimi politykami"
masz rację dlatego ja proponuje coś w stylu: Kał-o politycy lub zakłamanymi politykami albo śmierdzącymi politykami:)
Politycy niestety nie jeżdżą tłumnie pociągami. Ale teoretycznie może się tak zdarzyć. Trzeba tylko śledzić doniesienia prasowe czy gdzieś się nie wybierają. Polacy mają tradycje w wysadzaniu torów.
coś mi się to kojarzy z pewną sytuacją...
Minusy będą chyba tylko od polityków :)
Niestety politycy nie jeżdżą pociągami.
ale latają samolotami(nie chodzi mi o Tu-154), np. pan premier co tydzień do Sopotu
HAHAH dobre!:DD
to że te ścierwa biorą dużo więcej pieniędzy niz im się nalezy, to nie powód, zeby od razu ich nazywać "drogimi politykami"
masz rację dlatego ja proponuje coś w stylu: Kał-o politycy lub zakłamanymi politykami albo śmierdzącymi politykami:)
Politycy niestety nie jeżdżą tłumnie pociągami. Ale teoretycznie może się tak zdarzyć. Trzeba tylko śledzić doniesienia prasowe czy gdzieś się nie wybierają. Polacy mają tradycje w wysadzaniu torów.
coś mi się to kojarzy z pewną sytuacją...