Nie zgodzę się - rozbicie szyby i zabranie produktów to kradzież wraz ze zdemolowaniem urządzenia, natomiast to, że wypadnie więcej produktów niż się kupiło... no cóż, to już wina producenta automatu (ew. osoby, która błędnie wrzuciła produkty na półki), i to do niego powinny iść pretensje, nie do kupującego.
No faktycznie, idealnie zaplanowana akcja. Ja raz miałem tak samo, ale wszystkie trzy butelki utknęły na dole i nie chciałem tego zgłaszać, żeby mnie nie oskarżali o kradzież. MAM PECHA.
Jestem strasznie zywowany... Niestety tym że takie badziewia są na głównej
Nom niestety badziew ale przyciąga uwagę . Prosze przeczytajcie to http://ywatory.pl/3843577/Wytrwali-dzielni-i-bohaterscy-ludzie
Jaki fart? Komuś albo nawet mu nie wypadło, to sobie pomógł.
No właśnie. Gościu najpierw kupił Pepsi, potem zapłacił za sok, ale też mu nie wypadł, to musiał wybulić jeszcze na wodę.
Uuuu, biuro śledcze wyczuwam.
Na początku pomyślałem, że z góry leci butelka wódki i tym wielkim szczęściem jest to, że się nie zbiła. Muszę odstawić alkohol.
"fart" z ang. - pierdnięcie
Ale tu jest Polska, u nas jest powszechnie stosowane jako synonim slowa szczescie, wiec nie wiem po co takie komentarze.
i oczywiście wszystko to zostało nagrane przypadkiem :)
Nie fart, tylko zwykła kradzież, jeśli ktoś wziął napoje, za które nie zapłacił. Równie dobrze możecie rozje*ać szybę i zabrać to, co chcecie.
Nie zgodzę się - rozbicie szyby i zabranie produktów to kradzież wraz ze zdemolowaniem urządzenia, natomiast to, że wypadnie więcej produktów niż się kupiło... no cóż, to już wina producenta automatu (ew. osoby, która błędnie wrzuciła produkty na półki), i to do niego powinny iść pretensje, nie do kupującego.
Podpis pod kolor butelki
tez bym w takiej sytuacji kupił mineralna, kotra byla dokladnie w tym miejscu :D
Nie fart nad fartami, tylko genialnie zaplanowana akcja.
No faktycznie, idealnie zaplanowana akcja. Ja raz miałem tak samo, ale wszystkie trzy butelki utknęły na dole i nie chciałem tego zgłaszać, żeby mnie nie oskarżali o kradzież. MAM PECHA.
wystarczyło z bara pociągnąć...