Tutaj trzeba się zastanowić, czy ta głowa, to po prostu rzeźba stylizowana na antyk, wykorzystana do użytku codzinnego czy rzeczywiście - dzieło sztuki (rzecz jasna, nie chodzi mi tu o oryginał ze wspomnianej epoki!)... Biorąc pod uwagę dzisiejsze trendy, to raczej te pierwsze, czyli fajnie przemyślane siedzisko... Może nie do a, ale w temacie: mnie osobiście bardziej wprawiają w zakłopotanie różne kubki, podkładki pod jedzenie i temu podobne z reprodukcjami Klimta albo Rafaela. Jakoś mi nie pasują takie obrazy na "takich" miejscach.
Tutaj trzeba się zastanowić, czy ta głowa, to po prostu rzeźba stylizowana na antyk, wykorzystana do użytku codzinnego czy rzeczywiście - dzieło sztuki (rzecz jasna, nie chodzi mi tu o oryginał ze wspomnianej epoki!)... Biorąc pod uwagę dzisiejsze trendy, to raczej te pierwsze, czyli fajnie przemyślane siedzisko... Może nie do a, ale w temacie: mnie osobiście bardziej wprawiają w zakłopotanie różne kubki, podkładki pod jedzenie i temu podobne z reprodukcjami Klimta albo Rafaela. Jakoś mi nie pasują takie obrazy na "takich" miejscach.
No cóż, większość dzieł "sztuki współczesnej" nadaje się w zasadzie tylko do tego, by podetrzeć sobie nimi d...