Headline: Fiery Newport Beach car crash kills five Irvine teens

Lista komentarzy

  1. Votan napisał:

    hummm... czyżby formowała sie konkurencyjna partia dla PO ?

  2. Radkowitz napisał:

    Czy do wszytskiego trzeba wmieszać polityke?

  3. KotJarka napisał:

    nowy Tusk, Kaczyński, Komorowski, Sikorski, Nowak itp albo przyszli wybrańcy narodu na Wiejskiej zdobywają doświadczenie

  4. mentor napisał:

    Po dupie i po problemie. Ale jakby rodzice tak zareagowali na zabawy swoich uciech, to mogliby się spodziewać rychłej wizyty opieki społecznej.

  5. lkrysztofik napisał:

    Jeżeli "po problemie" masz na myśli wychowanie agresywnego psychopaty jako dodatek do złodzieja to masz rację... a tak na serio to nasrane we łbie masz, znam paru ludzi którzy byli tak wychowywani i po prostu skrzywdzeni. A dla dzieciaków propsy z przymróżeniem oka, jakoś trzeba sobie radzić w tym syfie

  6. DexM napisał:

    myśle że te dzieci dzieki temu doświadczeniu wiele się nauczyły np co to znaczy praca w grupie, że jak chcą to potrafią zdziałać wiele, jest to też szansa żeby zrozumieć że każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny i musi potem ponieść konsekwencje swoich decyzji... Jeśli dorośli tego nie spiotolom to uważam że te dzieci dzięki temu doświadczeniu daleko zajdom w życiu

  7. CocaineBusiness napisał:

    Propsy dla tych gówniarzy? Pff kur*a wy widzę wszyscy macie pojęcie o takich tematach... Już napatrzyłem się na taką patologię to mi ręce opadają. Z takich gnojków wyrosną bandyci, zwykłe śmiecie i element społeczny. A później taki małolat będzie stał w bramie i wypatrywał jakiejś klientki, której by mógł torebkę zaje*ać albo typa z telefonem, któremu może wyje*ać na łeb i skroić. Ale nie, przecież propsy bo młoda patologia sobie w życiu umie poradzić. Można robić przekręty ale w bardziej cywilizowany sposób i aby być mistrzem wcale nie trzeba być patologicznym elementem od najmłodszym lat tylko wystarczy rozsądnie myśleć i mieć łeb na karku. A jak byłbym rodzicem takiego patologicznego dziecka (chociaż to nie możliwe bo nie dopuściłbym do takiego zachowania przez moje dziecko) to zapadłbym się ze wstydu pod ziemię chyba jak wszyscy sąsiedzi dookoła wiedzieliby, że rośnie mały złodziej. Ja pier*ole.

  8. lkrysztofik napisał:

    No ok wiecie lepiej, bijcie swoje dzieci i zobaczcie co się stanie, zazwyczaj się z Tobą Cocaine zgadzam ale tym razem moim zdaniem strasznie generalizujesz, ja sam się wychowałem wśród patologi więc myślę że więcej wiem na ten temat, ja za dzieciaka też takie rzeczy robiłem i ludzi na ulicy nie okradam ale ok. Smieszne jest to co mówisz ,że byś nie dopuścił do takiego zachowania, se mógłbyś cokolwiek zrobić, ja dzieci mieć nie zamierzam bo rodzic właściwie na nic nie ma wpływu. Nie mówię że to co te dzieci zrobiły było dobre, zakładając że dobro i zło istnieje, ale ja też od dziecka odczuwałem frustrację wychowując się w tym biednym syfiastym kraju, a frustracja prowadzi do różnych "dewiacji", raczej nie byłoby w tym kraju tylu złodziei gdyby były tu cywilizowane warunki do życia. No i jeszcze raz powtórzę bijcie dzieci to będziecie marzyć o tym by były złodziejami.

  9. CocaineBusiness napisał:

    Nie mówię tutaj aby bić dzieci bop sam uważam, że to wiele nie da. Chociaż kiedyś dostało się wpier*ol i było się spokojnym chociaż w sumie po wpier*olu przychodziły różne rzeczy do głowy aby się zemścić. Następna sprawa jest taka, że rodzice, otoczenie jednak ma wpływ na wychowanie. No, chyba, że puszczą dziecko na samopas na blokowisko i tam wychowaniem zajmą się podobnego pokroju dzieci, napatrzą się na starszych i naśladują. Przecież jeśli dziecko od małego będzie widziało w domu patologię, na dworze na samopas patologię to i dla takiego dziecka będzie to normalne zachowanie. I nie generalizuję bo są wyjątki ale to niewielka część. Do tego co kto przeżył to raczej odnosić się nie będę bo nie znam Cię i nic o |Tobie nie wiem ale ja również miałem różnych znajomych i mam do tej pory, przebywałem w różnym towarzystwie a autentycznie nikogo nigdy osobiście nie okradłem, gdybym to zrobił to byłoby mi wstyd przed samym sobą - a sytuacji dogodnych do takich akcji trochę miałem i uważam, że to własnie dzięki wychowaniu moich rodziców mam takie podejście a nie inne bo gdyby u mnie szerzył się alkoholizm to raczej byłoby dla mnie normalne, że mogę coś zaje*ać, nachlać się w wieku 13 lat etc.

  10. lkrysztofik napisał:

    No cóż miałeś szczęście w życiu stąd Twoja wielka ignorancja i nie zamierzam Cię przez to obrażać... jak ktoś ma własny rozum to nie da się wychować i nie ma się wtedy autorytetów, wśród tej jak to mówisz "patologi" jest wielu wrażliwych w porządku ludzi no ale w sumie nie wiem po co o tym piszę. Ja paru ludzi okradłem i paru w życiu okradnę ale na pewno nie jakąś babcię z torebką jak już coś to jakiegoś sk*rwiela. Zgrywasz świętoszka ogólnie :) Ja tam od dziecka zdaję sobie sprawę że czegoś takiego jak normalność nie ma, ja tam te dzieci rozumiem i propsuję i ch*j i uwierz mi że mam pojęcia o takich rzeczach, nie mieszkałbym w Polsce to bym nie kradł, ale z mojej wypłaty jak nie ukradniesz ze sklepu to się nie najesz, nie masz raczej możliwości tego zrozumieć. NO I OD ZAWSZE MNIE TO ZASTANAWIA ... czy Ty masz w avku Popka?

  11. lkrysztofik napisał:

    No i właśnie Ty nie mówisz by bić dzieci ale wielce mądry i "normalny" mentor owszem. Prawda boli i to fakt nie chcecie chyba zauważać prawdy ogólnie, jeszcze raz powtórzę bijcie dzieci to raczej na pewno wychowacie psychola, mi dziadek PARĘ razy zaj*bał i nie miałem skrupułów już za dzieciaka, wiec ma szczęście ze przestał

  12. CocaineBusiness napisał:

    Ja myślę tak, Ty inaczej, "prawda jest jak...". Świętoszka nie udaję, nie raz miałem sprawy, nie raz siedziałem na dołkach i nie raz wjeżdżali mi do mieszkania z samego rana czy wieczorem gdy siedziałem z rodziną i małe dziecko musiało się patrzeć jak mnie wyprowadzają z domu - mógłbym opisać takich sytuacji wiele, ale po co? Nie ma to sensu ponieważ to nie jest przyjemny temat a już na pewno nie do opisania szczegółowo na jakichś ywatorach. Znam wielu tzw. "kryminalistów" co robili ludziom bardzo złe rzeczy a są to naprawdę bardzo w porządku i wrażliwymi oraz inteligentnymi osobami z którymi mogę porozmawiać na różne tematy. Tak więc jak sam możesz zauważyć nie jestem jakimś bananowcem z cudownym, kolorowym życiem wysłanym płatkami róż :D tak więc nie uważam się za ignoranta. Nie, na awatarze to nie Popek heh :-)