Niestety to jest bardzo smutna prawda. Zabierzesz im rozum, dasz kawałek chleba, fotel i pilota i to im wystarcza do życia. A ci, którzy chcą czegoś więcej, spełniać marzenia, poznawać coś nowego, sprawiać własnym dzieciom radość, zwiedzać świat z rodziną, nie mają takich możliwości. Ludziom się nie chce myśleć. Młodzierz woli się naje*ać, niż zacząć myśleć. Bo co mają się przejmować co będzie kiedyś? YOLO xD :P LOL Niestety jak już mózg zacznie pracować w wieku 30 lat, zobaczy marne wypłaty, zobaczy nędzę życia, zobaczy dziecko, które nie może dostać batona, bo nie ma pieniędzy, wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębow. Koło się zataczca.
napisał:
...smutna prawda. Ale ja ciągle wierzę, że ludzie zaczną myśleć - to przecież nie boli ;)
"Wolność to odpowiedzialność, dlatego tak wielu nie jest na nią gotowych". Wystarczy poczytać komentarze skrajnej prawicy, która chce przywrócić dyktaturę i totalitaryzm (oczywiście tylko pod polskimi flagami, nic innego nie wchodzi w grę, choć tak naprawdę byłoby tym samym, ale z innymi kolorami)
zawsze interesowałem się rozwojem i psychologią, jak działa nasz umysł itp. Dużo na ten temat czytałem z czystej ciekawości. To zdanie z a podsumowuje moja wiedzę na ten temat. Pozdrawiam
Dlatego ludzie uwielbiają socjalizm. Składać samodzielnie na emeryturę? Nie, ktoś powinien za mnie o tym myśleć... a jak nie pomyśli, to będę na niego mógł narzekać, nie na siebie. I powstaje taki ZUS.
W końcu jest o mądrości czy wolności? Bo jest to w nim pomieszane, a na pewno nie jest tożsame. Wolność można dać i całkowitym idiotom i rozsądku od tego im nie przybędzie. Raczej zrobią sobie krzywdę, ale dać można.
Wolność wynika z mądrości i o to chodzi w democie więc dla mnie jest to jak najbardziej tożsame.
"Róbta co chceta" to nie wolność tylko droga do upadku.
Znosić (znieść) - przenieść coś lub kogoś z góry na dół (np. ziemniaki do piwnicy) lub drugie znaczenie: cierpliwie wytrzymać coś nieprzyjemnego (np. znosić ból). Pierwsze znaczenie odpada, drugie ma sens jeżeli wolność jest dla kogoś czymś nie do wytrzymania (dla mnie bzdura). Z podpisu wynika, że ludzie nie chcą być wolni. Jeżeli taki był zamysł to OK.
Niestety to jest bardzo smutna prawda. Zabierzesz im rozum, dasz kawałek chleba, fotel i pilota i to im wystarcza do życia. A ci, którzy chcą czegoś więcej, spełniać marzenia, poznawać coś nowego, sprawiać własnym dzieciom radość, zwiedzać świat z rodziną, nie mają takich możliwości. Ludziom się nie chce myśleć. Młodzierz woli się naje*ać, niż zacząć myśleć. Bo co mają się przejmować co będzie kiedyś? YOLO xD :P LOL Niestety jak już mózg zacznie pracować w wieku 30 lat, zobaczy marne wypłaty, zobaczy nędzę życia, zobaczy dziecko, które nie może dostać batona, bo nie ma pieniędzy, wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębow. Koło się zataczca.
...smutna prawda. Ale ja ciągle wierzę, że ludzie zaczną myśleć - to przecież nie boli ;)
"Wolność to odpowiedzialność, dlatego tak wielu nie jest na nią gotowych". Wystarczy poczytać komentarze skrajnej prawicy, która chce przywrócić dyktaturę i totalitaryzm (oczywiście tylko pod polskimi flagami, nic innego nie wchodzi w grę, choć tak naprawdę byłoby tym samym, ale z innymi kolorami)
Totalitaryzm to akurat domena lewicy. Prawica może najwyżej chcieć dyktatury, choć też nieczęsto. Raczej wolą monarchię albo republikę.
zawsze interesowałem się rozwojem i psychologią, jak działa nasz umysł itp. Dużo na ten temat czytałem z czystej ciekawości. To zdanie z a podsumowuje moja wiedzę na ten temat. Pozdrawiam
Dlatego ludzie uwielbiają socjalizm. Składać samodzielnie na emeryturę? Nie, ktoś powinien za mnie o tym myśleć... a jak nie pomyśli, to będę na niego mógł narzekać, nie na siebie. I powstaje taki ZUS.
W końcu jest o mądrości czy wolności? Bo jest to w nim pomieszane, a na pewno nie jest tożsame. Wolność można dać i całkowitym idiotom i rozsądku od tego im nie przybędzie. Raczej zrobią sobie krzywdę, ale dać można.
Wolność wynika z mądrości i o to chodzi w democie więc dla mnie jest to jak najbardziej tożsame. "Róbta co chceta" to nie wolność tylko droga do upadku.
znosić czy nosić ? Podpis zdaje się nie pasować do obrazka.
Czasownik nieprzechodni: o sprawach problematycznych. Pozdrawiam
Znosić (znieść) - przenieść coś lub kogoś z góry na dół (np. ziemniaki do piwnicy) lub drugie znaczenie: cierpliwie wytrzymać coś nieprzyjemnego (np. znosić ból). Pierwsze znaczenie odpada, drugie ma sens jeżeli wolność jest dla kogoś czymś nie do wytrzymania (dla mnie bzdura). Z podpisu wynika, że ludzie nie chcą być wolni. Jeżeli taki był zamysł to OK.
No taki był zamysł bo odnosi się do treści ywatora :D