i had a car once

Lista komentarzy

  1. demcioromek napisał:

    szczerze się wzruszyłam... to dziecko spotkało więcej nieszczęscia w życiu niż nie jednego z nas a potrafi sie cieszyc z życia kiedy to my wielce jesteśmy nieszczęśliwi z błahych powodow. Świetny ;)

  2. InuKimi napisał:

    Pozytywny dzieciak. Tak trzymać ;)

  3. buczos napisał:

    -Mamo, kiedy ja jeszcze urosnę ? - Jak będe miała pieniążki synku :D a tak btw. dobrze, że chłopak nie jest załamany i mimo wszystko się cieszy

  4. inpheryo3 napisał:

    gowno prawda... ten dzieciak sie smieje, bo innego zycia nie zna... skad w ogole taki chory wniosek, ze to dziecko spotkalo jakiekolwiek nieszczescie?

  5. ziomek996 napisał:

    To dziecko śmieje się, bo widać po obrazku, że innego życia("z nogami") nie poznało.

  6. tetlian napisał:

    A gdy będzie dorosły, protezy będą już tak technicznie zaawansowane, że nawet wrażenia czuciowe będą odbierały. A gdy będzie jeszcze starszy, to protezy będą lepsze od naturalnych nóg, więc będzie miał przewagę nad niezmodyfikowanymi ludźmi.

  7. InuKimi napisał:

    "Zmodyfikowany"... Wstrętne podejście. Dziecko straciło nogi w wypadku, przez chorobę lub urodziło się z wadą genetyczną, a Ty mówisz, że będzie mu lepiej. Brzydzę się takim czymś.

  8. virtuoz15 napisał:

    czy wy też widzicie konia na obrazku zrobionego z 2 par protez, stolika i kanapy? :)

  9. parrotKa napisał:

    Też widziałam ten tekst na mistrzach. Brawa za pomysłowość...