Nie dość że ktoś myli okres z PMS to jeszcze inny pajac to kseruje. Okres to jeśli naprawdę jest widoczny to głównie ból, ból, ból, skurcze, fizyczne osłabienie ale i determinacja i ulga od napięcia. Ewentualne dziwne zachowania wynikają z burzy hormonalnej przed miesiączką i dotykają niecałą połowę kobiecego rodu. Owocuje to dziwnymi zachowaniami czasem, w tym płaczem i humorkami. Kobieta potrafi być nieznośna jak sobie z sobą nie radzi, ale to nie usprawiedliwia fochów, nie dotyczy każdej kobiety i nie występuje jak już nareszcie okres nadejdzie. Trudne to może być jak Ci kobieta mdleje i umiera z bólu i nie tylko albo a Ty masz ochotę na coś;] ale wtedy to już na pewno nie ten obrazek.
To jest bzdura totalna i jak zwykles tereotypy;p nie znam ani jednej kobiety ktoa jest agresywna i zla podczas okresu a jak juz ktorejs sie zdarzy to tylko i wylaczniepewnie dlatego ze okres bywa bardzo bolesny i kobieta poprostu chce miec spokoj. Ale facet nigdy sie tego nie dowie ze okres to nie jest przyjemna rzecz :)
Dać Ci numer do takiej? Ps. MY nie dowiemy się nigdy jak to jest, ale za to potrafimy szanować to ile dla nas kobiety robią, szkoda ze nie wszystkie to rozumieją...
Bez kitu. Ja już bierzecie się za robienie ów, najpierw się doedukujcie. PMS =/= okres. U wielu kobiet PMS jest niemal niezauważalny, choć bywają wyjątki. Mój facet nie narzeka na moje humory przed okresem, a podczas okresu to już trochę inna bajka. Hormony hormonami, ale kiedy brzuch ci napie*dala jak cholera, to rzeczywiście możesz być w nie najlepszym humorze. Ja najczęściej proszę chłopaka, aby dał mi spokój na parę dni, on się nie obraża, ja mam spokój i żadne z nas nie robi jakichś debilnych ów : )
A gdzie źródło?
Rany człowieku jak Twoja kobieta tak naprawdę reaguje podczas okresu to lekko z nią mieć nie będziesz...
Dziękuję za pocieszenie - bo z moją jest no ok. Nawet z piwem przychodzi ;)
Nie dość że ktoś myli okres z PMS to jeszcze inny pajac to kseruje. Okres to jeśli naprawdę jest widoczny to głównie ból, ból, ból, skurcze, fizyczne osłabienie ale i determinacja i ulga od napięcia. Ewentualne dziwne zachowania wynikają z burzy hormonalnej przed miesiączką i dotykają niecałą połowę kobiecego rodu. Owocuje to dziwnymi zachowaniami czasem, w tym płaczem i humorkami. Kobieta potrafi być nieznośna jak sobie z sobą nie radzi, ale to nie usprawiedliwia fochów, nie dotyczy każdej kobiety i nie występuje jak już nareszcie okres nadejdzie. Trudne to może być jak Ci kobieta mdleje i umiera z bólu i nie tylko albo a Ty masz ochotę na coś;] ale wtedy to już na pewno nie ten obrazek.
dzieki ale mi i tak sie nie przyda
Aha, czyli jeśli ja tak nigdy się nie zachowuję = nie jestem kobietą?
A Wy dalej mylicie PMS z okresem...
Moja kobieta tak nie ma. Nie ma napięcia przedmiesiączkowego. Tylko 2 pierwsze dni ma bóle i to wszystko.
To jest bzdura totalna i jak zwykles tereotypy;p nie znam ani jednej kobiety ktoa jest agresywna i zla podczas okresu a jak juz ktorejs sie zdarzy to tylko i wylaczniepewnie dlatego ze okres bywa bardzo bolesny i kobieta poprostu chce miec spokoj. Ale facet nigdy sie tego nie dowie ze okres to nie jest przyjemna rzecz :)
Dać Ci numer do takiej? Ps. MY nie dowiemy się nigdy jak to jest, ale za to potrafimy szanować to ile dla nas kobiety robią, szkoda ze nie wszystkie to rozumieją...
Ale ja ie twierdze ze takich ie ma ;] sama czasem zlapalamsie na nerwach w trakcie okresu ale tylko dlatego ze jednak te skurczemiesi bardzo bola.
Ja znam.Dwie.Mieszkam z nimi.Coś jeszcze?...
Kochanie...?:Myślisz, że mi się też NIE CHCE?
Bez kitu. Ja już bierzecie się za robienie ów, najpierw się doedukujcie. PMS =/= okres. U wielu kobiet PMS jest niemal niezauważalny, choć bywają wyjątki. Mój facet nie narzeka na moje humory przed okresem, a podczas okresu to już trochę inna bajka. Hormony hormonami, ale kiedy brzuch ci napie*dala jak cholera, to rzeczywiście możesz być w nie najlepszym humorze. Ja najczęściej proszę chłopaka, aby dał mi spokój na parę dni, on się nie obraża, ja mam spokój i żadne z nas nie robi jakichś debilnych ów : )
Dokladnie :) te 2-3 pierszwe dni to poprostu jakas makabra :D
A ktore tak robia? pewnie jakies idiotki ;p ja igdy nie krzyczalam na chlopa z powodu okresu ;p
Zawsze można ją uspokoić kilkoma strzałami w pysk, kiedy nagle zaczyna tak się rozpruwać
Ciebie to chyba trzeba na wieczność uspokoić.