zwichniętej nie miałam ale wybitą... straszny ból... przy każdym ziewaniu boje się że coś się z nią stanie, a przez ten obrazek właśnie ziewam :P
Zwichnięcie żuchwy to właśnie wybicie jej z panewki.
Miałem kolegę co raz ziewną tak, ze musiał potem szybkim ruchem ręki(je*ną się w brodę) żuchwę zamykać, powiedział, że nie ma problemu co raz ma tka jak sie zapomni.
Najgorsze że po przeczytaniu chce mi się ziewać
Żuchwę, a nie szczękę!!!
Mi czasem strzelą stawy w szczęce. Straszny huk w uszach :/
też tak miewam, acz tylko z jednej strony :D
Eeee, skoro nastawiono mu szczękę, to jednak nie zabija :D
Kto ziewnął? :D
zwichniętej nie miałam ale wybitą... straszny ból... przy każdym ziewaniu boje się że coś się z nią stanie, a przez ten obrazek właśnie ziewam :P
Zwichnięcie żuchwy to właśnie wybicie jej z panewki.
Miałem kolegę co raz ziewną tak, ze musiał potem szybkim ruchem ręki(je*ną się w brodę) żuchwę zamykać, powiedział, że nie ma problemu co raz ma tka jak sie zapomni.
Najgorsze że po przeczytaniu chce mi się ziewać
Żuchwę, a nie szczękę!!!
Mi czasem strzelą stawy w szczęce. Straszny huk w uszach :/
też tak miewam, acz tylko z jednej strony :D
Eeee, skoro nastawiono mu szczękę, to jednak nie zabija :D
Kto ziewnął? :D