KOSMETYKI KTÓRE UŻYWAM,KOSMETYKI KTÓRE POLECAM :)

Lista komentarzy

  1. asiulka166 napisał:

    Straż miejska jest niby po to by odciążyć policje a tak naprawdę to to samo co policja i nawet zachowują się tak samo jak nie gorzej . Sytuacja na mieście : młody chłopak jakiś grał sobie na gitarze blusa czy coś ale pięknie grał z boku by nikomu nie przeszkadzać w poruszaniu ,aż miło było tego słuchać bo na serio super chłopak grał zarabiając sobie uczciwie . Aż do momentu kiedy podeszła do niego straż miejska i zaczęli go spisywać i czepiać się ,że zakłóca porządek na dodatek jeszcze jakieś durne wykroczenie i ,że jeszcze musi mieć pozwolenie na stanie tu i granie ! aż po prostu jak to słyszałam co oni mu tam mówią to aż nie mogłam uwierzyć ,że coś takiego mówią . Żenada po prostu aż szkoda tak zdolnego chłopaka , oczywiście chwile potem poszedł stamtąd bo mu nie pozwolili grać . Jakiś starszy pan stanął w obronie mówiąc ,że może lepiej od razu go rozstrzelajcie ,hańba czy coś takiego , ale miał racje bo czepiają się o byle g**wno a jak są jakieś żule na ławkach śpiący sobie to ich już nie zaczepią .

  2. brotherbjorn napisał:

    Oni nie ustalają kodeksu prawnego,tylko go egzekwują.To jest ich praca.A straż miejska jest jak najbardziej potrzebna i domyślam się że autor tego a wkurzył się jak mu wlepili mandat.No pewnie niech każdy parkuje jak chce,niech psy srają gdzie chcą,straż miejska jest niepotrzebna.

  3. Gr0t napisał:

    Zgadzam się. Oni wykonują pracę. A co do zdjęcia, czemu nie blokować bo źle zaparkowany? Bo ma szmatki, które symbolizują Młodą Parę? A może to zdesperowany koleś ja założył by tak SM myśleli? Ale nie siejmy dalej tego. Nie rozumiem czegoś takiego jak tu na zdjęciu - sytuacja wyjątkowa. Przykładowo znalazłem 100 zł (sic! muszę jeszcze iść do sądu, co by przywłaszczenia nie było!), to dla mnie dzień tak szczęśliwy że z radości mogę zaparkować gdzie popadnie?! Niektórych denerwują sytuację gdy ktoś skarzy się bo go drachneli na piwie, czy fajce. SŁUSZNIE!!! Fajkami truje siebie ALE i otoczenie. Piwem, ryzykuje że się rozleje i będzie smród, albo kogoś obleje (a osoba po spożyciu nawet najmniejszej dawki % ma większe szanse na oblanie). Opisany przykład grania - przegięcie ze strony PRAWA i częściowo SM. Powinni może opodatkować granie i "przydzielać" miejsca gdzie by było wolno (oczywiście w zakresie godzin do ustalenia). A co do żuli ZGADZAM się w 100%.

  4. cassper napisał:

    Mieszkam 100 metrów od komendy straży miejskiej. Każdego dnia pod moją kamienicą imprezuje dresiarnia zaczepiając każdego, rozbijając butelki, wywalając śmietniki i uszkadzając zaparkowane samochody, nie wspominając już o pospolitym wpi**dolu z ich strony za byle co. Wieczorami strach jest wychodzić z domu. Mimo to SM widuje tylko jak przejeżdża samochodem przez główną ulicę z taką prędkością że nic i tak by nie zauważyli. Całkiem nie dawno grupka na*ebanej gównażerii zrobiła sobie imprezkę o 3 w nocy pod moim oknem. Gdzie była miejska? Spotkałem jednak strażników kiedy dostałem mandat za wjechanie za sygnalizator w miejscu gdzie nie widać sygnalizacji aż do ostatnich kilku metrów jazdy pod górkę. Dodam tylko że na komendzie z 10 osób było aż 9 z takim samym mandatem bo tej synalizacji tam po prostu nie widać. To jest zwykłe trzepanie kasy. Zamiast pilnować porządku i bezpieczeństwa straż miejska zajmuje się nabijaniem budżetu. Pół biedy gdyby ta kasa szła w całości do gminy czy urzędu miejskiego na poprawę stanu drug, ale w rzeczywistości miasto dostaje z tego marne grosze, nie współmierne nawet do kosztów utrzymania straży.

  5. Etna777 napisał:

    cassper to przerosło cię zgłoszenie tego? mają się domyślić co się dzieje? mają masę zgłoszeń każdego dnia, od pijących w parku, przez bójki rodzinne aż do śmierci gdzieś na dworcu. nie zwrócą uwagi na twoich uroczych, zabawowych kolegów spod bloku jeśli nie dasz im znaku że coś jest nie tak.

  6. KicerK napisał:

    @cassper masz całkowitą rację, stan "drug" jest bardzo ważny dla nas wszystkich.