Bajeczka wyssana z palca ale co ja wiem przecież ja się nie znam, bo za młody, bo za mało doświadczony i 'nie przeżył tyle co ja'. Komu chciałeś tym zaimponować, dzieciom z przedszkola? Chyba tylko one by ci w to uwierzyły
Niektórzy nadal nie rozumieją, że to nie ma żadnego znaczenia, czy prawdziwe, czy nie, czy fake, czy nie fake. Tu chodzi o PRZESŁANIE. Właśnie tak chciałbym umrzeć. Pomagając komuś bliskiemu, a nie w łóżku, do ostatniej chwili próbując odwlec ten moment... przecież on i tak nadejdzie... człowieka poznaje się po tym, jak kończy. I tak umrzemy, do nas należy decyzja, czy zginiemy jak bohaterzy, tchórze, czy prawdziwi przyjaciele.
Tak się zachowują prawdziwi Przyjaciele Wielki +
Kolejny głęboki jak woda w klozecie tekst.
Wzruszyłem się. Naprawdę jeden z lepszych.
ckliwy tekst, ale zupełnie bez sensu, ginąć jeśli nie możemy kogoś uratować, życie to nie film, a główny bohater(ty) nie jesteś kuloodporny
Szkoda tylko, że dziś trudno o takich przyjaciół.
Chyba nie wiecie jak to jest ginac w samotnosci.Ja tez;D ...ale domyslam sie,i wy tez mozecie.
Autorze: z czego to jest? Na pewno już to kiedyś czytałam i to nie na ach. Chciałabym wiedzieć
Jakby był prawdziwym przyjacielem to by poszedł go dobić, bo wie jak ciężko mieć takiego natrętnego przyjaciela. A tu zachował się egoistycznie.
Bajeczka wyssana z palca ale co ja wiem przecież ja się nie znam, bo za młody, bo za mało doświadczony i 'nie przeżył tyle co ja'. Komu chciałeś tym zaimponować, dzieciom z przedszkola? Chyba tylko one by ci w to uwierzyły
i co, ywuje do zbierania rannych na wojnie? to ja nie wychylam już nosa z okopu...
znam ta historie. Okazało sie, ze ten rzołnierz po niego wrucił, żeby ukraść mu zegareg
na miejscu tego oficera to bym znalazł jego matka i ukarał ze syna wychować nie potrafi i pewnie jeszcze gotować
Niektórzy nadal nie rozumieją, że to nie ma żadnego znaczenia, czy prawdziwe, czy nie, czy fake, czy nie fake. Tu chodzi o PRZESŁANIE. Właśnie tak chciałbym umrzeć. Pomagając komuś bliskiemu, a nie w łóżku, do ostatniej chwili próbując odwlec ten moment... przecież on i tak nadejdzie... człowieka poznaje się po tym, jak kończy. I tak umrzemy, do nas należy decyzja, czy zginiemy jak bohaterzy, tchórze, czy prawdziwi przyjaciele.
wraz z czasem nie tracimy przyjaciol, tylko uswiadamiamy sobie, ktorzy byli twoimi prawdziwymi przyjaciolmi - moj dziadek :)
@ meeszczu - a po co umierać, lol :/
@meeszczu czyli jak po wysraniu kibel jest czyściutki i pachnący to jestem najwspanialszym człowiekiem na świecie ?