ŁADNE, A MODNE? ODCINEK 2

Lista komentarzy

  1. Przybor1995 napisał:

    Zakładając, że był to ksiądz katolicki, to, zgodnie z katolicką teologią, poszedłby do czyśćca.

  2. napisał:

    Zakladajac, ze Biblia jest slowem Bozym ,slowo czysciec nie wystepuje w Biblii, malo tego ten dogmat jest wyssany z palca , Elo

  3. KotJarka napisał:

    katolickie niebo jest beznadziejnie nudne, ani gorzały, fajek czy dup. Ustawia cie gdzieś w miliardowym rzędzie i każą bez przerwy śpiewać "jestem szczęśliwy, jestem szczęśliwy" i tak przez cala wieczność. Muzułmanie w niebie przynajmniej mają dupy i to takie o jakich katole marzą, błoniaste. Ale chyba wybiorę piekło, bo tam melanż na okrągło i to w każdym wariancie

  4. Kalia24 napisał:

    @KotJarka - krzyżyk na drogę. Nie wiem, czy znasz taką starą historyjkę: "Facet umarł i staje przed św. Piotrem, a ten włącza mu telewizor i pokazuje możliwości. Pierwszy kawałek pokazuje jakąś wielką łąkę i grupki ludzi - jedni się modlą, drudzy śpiewają. Wszyscy w białych, prostych ubraniach. W drugim już na początku w oczy uderza feeria barw, w uszach dudnią ciężkie brzmienia. Na ekranie półnagie piękności roznoszą litry mocnych trunków, wszędzie impreza na całego. Facet bez zastanowienia wybiera drugą opcję. Przychodzą dwaj panowie w garniturach i odprowadzają zmarłego do drzwi. Po ich otwarciu po drugiej stronie jest jednak tylko nieskończona pustka, ani śladu świateł lub innych dusz. Facet zdezorientowany odwraca się do prowadzących do strażników. Na pytanie o obiecaną imprezę słyszy tylko: - To była tylko reklama." Na twoje szczęście masz jeszcze czas zastanowić się, czy wierzysz w reklamy.

  5. KotJarka napisał:

    @ Kalia24, Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy, ze opowiadasz antykościelny kawal. Mówisz w nim, ze katolicy na każdy kroku robią przekręty i oszukują, nawet w niebie najwyżsi dostojnicy to przekrętasy. Ale nie martw się, ze nie wiesz co opowiadasz, zbyt wielu z was nie wie co mówi i co robi, czyli to norma u was

  6. Przybor1995 napisał:

    @ja To nie miejsce na teologiczne dysputy (już się zjawiają błazny po gorzale), a ja po prostu chciałem dopowiedzieć to, co mogło zostać wypowiedziane przez owego księdza w odpowiedzi.

  7. Mroovkoyad napisał:

    "Abyś nie żył w grzechu, synu (i dawał na tacę)".

  8. Kalia24 napisał:

    Ta, akurat gdzieś na środku lodowych pustyń czy sawanny "taca" jest najważniejsza - bo oczywiście lokalni używają powszechnie uznawanych środków płatniczych, na przykład koralików czy kawałków kości... Czy ty w ogóle wiesz, na czym polega praca misjonarzy? To nie jest wycieczka do ciepłych krajów żeby pooglądać lokalne zabytki. To robota 24/7 przy chorych i potrzebujących. A ludzie w takich miejscach nadal cechują się uczciwością i starają odwdzięczać w miarę możliwości - żywnością, pomocą w pracy. Ot, cała "taca" na jaką możesz liczyć. Niestety nie nadawałbyś się na misjonarza, bo zysk z tego miałbyś żaden.

  9. KotJarka napisał:

    @ Kalia24, na czym polega praca misjonarzy to ostatnio dobitnie pokazał bp. Wojciechowski w Dominikanie, abp. Hoser w Rwandzie .... a mam litość nad Tobą i nie będę więcej wymieniał. W Afryce i Ameryce Łacińskiej jest łatwo o zboczony seks. Bo dzięki chrześcijanom, którzy od wieków ich okradaj jest tam cholerna nędza

  10. blizzarder napisał:

    Mowi sie, ze zwierzeta nie grzesza, bo o tym nie wiedza. Tutaj jest analogiczna sytuacja. Zastanawialem sie kiedys nad tym w kontekscie misjonarzy, ktorzy wyjezdzaja na misje do Afryki i innych egzotycznych krajow. Mam dylemat czy oni tym ludziom bardziej pomagaja czy szkoda.

  11. Kalia24 napisał:

    Sęk w tym, że misje katolickie to nie tylko kaznodziejstwo. To również - albo przede wszystkim - pomoc medyczna, techniczna (jak np. wiercenie i utrzymanie studni) i ogólnie wsparcie - np. azyl dla kobiet, które zmuszane są przez mężów/ojców do prostytucji, nauka zawodów dla osób bez wykształcenia (krawiectwo, ciesielka). Nauka o Bogu daje ludziom korzystającym z tej pomocy dodatkową motywację, by oni również starali się pomóc tym, którzy z jakiegoś powodu nie zwrócili się do misjonarzy, chociaż ich sytuacja tego wymaga. Nikt nie wymusza przyjęcia wiary na podopiecznych misji, a mimo to wielu to robi.

  12. blizzarder napisał:

    Wychowalem sie na osiedlu, gdzie w parafii byli sami misjonarze i mielismy z nimi religie w szkole. Pokazywali zdjecia z misji do afrykanskich krajow (Madagaskar, Wybrzeze Kosci Sloniowej itd.) i wiem, ze priorytetem jest budowa szkol i edukacja.

  13. Kalia24 napisał:

    - Ponieważ zdarza ci się czynić zło i krzywdzić innych ludzi, choć nie można nazwać tego grzechem (jako że nie jesteś osobą wierzącą). Podałem ci więc powód, dla którego powinieneś zaprzestać złych uczynków, a co z tym zrobisz to już twoja sprawa. Nie mogę cię zmusić do wiary, ale mogę próbować chronić przed krzywdą ludzi w twoim otoczeniu.