Last Call for Metro North Railroad's Bar Car

Lista komentarzy

  1. jezdziecwidmo napisał:

    nie z reki aby ja bito, nie z pupy aby na niej siadano, nie z penisa zeby ja krzywdzono, nie z kolana zeby na niej klekano, bla, bla, bla...

  2. pepebeen napisał:

    Typ ma 25 lat i wierzy, że cokolwiek może powstać z żebra. UHA-HA-HA-HAAA, UUUUUUUU-HA-HA

  3. DieselBoy napisał:

    Oj tam, oj tam.

  4. zadym napisał:

    Bóg skradł Adamowi żebro i stworzył Ewę, ale jak wiadomo z kradzieży jeszcze nic dobrego nie wynikło.

  5. zdemotywowanyy napisał:

    Niezła bajeczka...

  6. eMCe88 napisał:

    "ale z żebra, które jest pod ramieniem, mającym ją chronić i jest blisko..." k***a po jakiemu to jest napisane?

  7. Shymons napisał:

    Ale zauważcie to że to Ewa została stworzona dla Adama a nie na odwrót. Bo koncepcja stworzenia była taka żeby to Adamowi nie było nudno:)

  8. naitek napisał:

    slowa pazury ;> ? +

  9. Gawsi napisał:

    Autor źle zinterpretował słowa biblii. Cytaty ojców Kościoła Katolickiego rozwieją wszelkie wątpliwości, co do tego- czym jest dla nich kobieta. http://www.youtube.com/watch?v=NI-mbmVHGBM

  10. pecundang napisał:

    Gawsi. Rozumiem, poszukujesz sensacji. Władanie kartami historii to wielka potęga. Przez tą władzę, dla teraźniejszości (przyszłego czasu przeszłego), historia nigdy nie będzie tą samą księgą. By jednak żyć w zgodzie z historią, należy czytać jej wszystkie karty, ze świadomością swego analfabetyzmu.

  11. fifkaa napisał:

    brak słów, co za chóiowy ...

  12. marika91 napisał:

    Shymons brytyjscy badacze genów wykazali w 1990 roku, że zarodek człowieka jest początkowo rodzaju żeńskiego, a dopiero w czasie trwania ciąży wykształcają się odpowiednio do chromosomów atrybuty płci męskiej. Tak więc pierwszym człowiekiem nie był Adaś lecz kobieta ;p Chyba, że wierzysz w opowiastkę o wielkim magiku, który z kawałka gliny trzasnął w pełni wykształconego faceta, a potem zakosił mu żebro i trzasnął babkę. To już Twój problem ;)

  13. TelFyr napisał:

    @up, to kto i w co wierzy to nie Twoja sprawa i nie powinnaś tego nazywać problemem. Ach nie ma to jak "ateistyczna tolerancja".

  14. marika91 napisał:

    TelFyr no wybacz jest wiara w Boga i granice zdrowego rozsądku. Kiedyś wierzyli, że ziemia jest płaska i co? To się nazywa głupota czy własny pogląd? Poza tym tolerancja nie polega na tym, że ja się muszę z nim zgadzać, ja się z nim nie zgadzam i uważam, że ma duży problem jeśli w realnym świecie wierzy w człowieka z gliny. Nie przekonuję go do swoich racji, nie krzyczę, że do gazu z nim, prawda? ;] Katolik może zmuszać do swoich poglądów jak np w Warszawie babki pod krzyżem, a ja się nawet wypowiedzieć nie mogę... żenada.