Dokładnie tak. Po to jest poezja, by tym samym słowom nadać kilka treści! Piszę od jakiegoś czasu i w każdy utwór świadomie wpisuję kilka interpretacji, i nie jest to trudne. Wystarczy odpowiedni zasób słów, dobra koncepcja i jej zrealizowanie.
Na próbnej maturze kilka lat temu, dostałem 0 punktów za interpretacje wiersza. Jak powiedziała moja Pani
nauczyciel "nie wstrzeliłem się w klucz odpowiedzi". Także, interpretować możesz w domu po własnej myśli. A w szkole
musisz interpretować tak, jakby zinterpretowała to Twoja polonistka. : )
Ale nie zawsze się wie o tej interpretacji. No i dla mnie oczywistym jest, że takie rozkminy to tylko dla siebie i ewentualnie na lekcjach. Kreatywności nie oceniają, a opieranie się na schematach, niestety :)
Dlatego od zawsze nie lubiłem języka polskiego. Wolałem matematykę, chemię, geografię itd. bo na tych przedmiotach można było obiektywnie sprawdzić wiedzę. Za to ja języku polskim ocena zależała od "widzi mi się" nauczycielki.
Nie rozumiem co w tym złego widzicie, klucz przecież nie jest jakiś wyszukany i na rozwiązanie powinien
wpaść każdy w miarę bystry uczeń. Skoro wszyscy wiemy, że drogą do sukcesu jest interpretacja wiersza
na podstawie klucza, to chyba jasne jest, że nikt nie powinien dopuszczać się swoich rozkmin nad tekstem,
ale pomyśleć co zrobić, aby trafić w klucz, którego znalezienie, powtarzam, nie jest jakimś strasznie trudnym zadaniem.
No tu nie masz racji:) Swego czasu sporo posiedziałem nad tym problemem i akurat jeśli chodzi o język polski, to klucze odpowiedzi są w sporej części paranoją. Często jest tak, że kilka interpretacji jest dobrych, albo chociaż poprawnych, a klucz narzuca jedną, za wszystkie inne dając zero punktów. Przypomina mi się niedawny skandal kiedy to Wisława Szymborska dla śmiechu zrobiła interpretację swojego wiersza na podstawie zadania z testu gimnazjalnego. I co? Miała "błędne" odpowiedzi!:)
Jest taka różnica pomiędzy słowami "samodzielnie" a "po swojemu". Gdybyście zaczęli ją zauważać, życie byłoby łatwiejsze, PiS przegrałby wybory a triceratopsy znowu chodziłyby szczęśliwie po globie a wy razem z nimi
Na maturze porównałem wiersze, co z tego, że i tak podczas sprawdzania doszukują się klucza, a nie interpretują samej interpretacji, często jest tak że ludzie potrafią przekroczyć bariery, wznieść się ponad przeciętność, i właśnie za to ściągani są niżej, niż byłoby to przewidziane.
Właśnie dlatego nie lubię języka polskiego ;) . Nie ma jednej odpowiedzi tylko kilka i właściwie zależy
od osoby sprawdzającej, która jest poprawna. Klucz też nie ma za bardzo sensu skoro w jakimś tam % zależy
czy nauczycielowi się spodoba wypracowanie. Jak dla mnie ocena wypracowań jest w dużej mierze subiektywna -
u jednego nauczyciela będzie dobra ocena,a u drugiego nie . Może dlatego nigdy nie dostałem 6 z języka
polskiego a jestem dobrym uczniem :p. Znacznie bardziej wolę matematykę, w której wystarczy, że jesteś
inteligentny i myślisz logicznie to dobrze ci idzie, a nie musisz kuć wszystko i jest jedna dobra odpowiedź. Oczywiście są rzeczy (
wzory itp. ) których trzeba się nauczyć ale nie ma dużo takich rzeczy. Więc jest albo dobrze albo źle, a
nie tak jak w J.P gdzie zależy od innej osoby to.
Chodzi o to że masz myśleć tak jak Rząd ci karze. Minister pisze klucz odpowiedzi poprawnych politycznie i tak np na ekonomii uczą studentów, że dopłacanie do przemysłu jest lepsze od jego modernizacji, albo że podatki od dochodu są nieodzowne, a gospodarka musi być centralnie sterowana. A ludzie to łykają. Looknij sehttp://www.youtube.com/watch?v=Bx4pN-aiofw
Interpretuj jak czujesz ;)
Dokładnie tak. Po to jest poezja, by tym samym słowom nadać kilka treści! Piszę od jakiegoś czasu i w każdy utwór świadomie wpisuję kilka interpretacji, i nie jest to trudne. Wystarczy odpowiedni zasób słów, dobra koncepcja i jej zrealizowanie.
Na próbnej maturze kilka lat temu, dostałem 0 punktów za interpretacje wiersza. Jak powiedziała moja Pani nauczyciel "nie wstrzeliłem się w klucz odpowiedzi". Także, interpretować możesz w domu po własnej myśli. A w szkole musisz interpretować tak, jakby zinterpretowała to Twoja polonistka. : )
Ale nie zawsze się wie o tej interpretacji. No i dla mnie oczywistym jest, że takie rozkminy to tylko dla siebie i ewentualnie na lekcjach. Kreatywności nie oceniają, a opieranie się na schematach, niestety :)
Dlatego od zawsze nie lubiłem języka polskiego. Wolałem matematykę, chemię, geografię itd. bo na tych przedmiotach można było obiektywnie sprawdzić wiedzę. Za to ja języku polskim ocena zależała od "widzi mi się" nauczycielki.
I pojawia się nieśmiertelne pytanie: "co autor miał na myśli?"
I drugie, bardziej śmiertelne, ale ważniejsze. Co na to klucz odpowiedzi?
I dlatego właśnie pisanie "swojej" interpretacji wiersza na egzaminie od którego zależy twoja przyszłość jest BEZSENSU.
Nie rozumiem co w tym złego widzicie, klucz przecież nie jest jakiś wyszukany i na rozwiązanie powinien wpaść każdy w miarę bystry uczeń. Skoro wszyscy wiemy, że drogą do sukcesu jest interpretacja wiersza na podstawie klucza, to chyba jasne jest, że nikt nie powinien dopuszczać się swoich rozkmin nad tekstem, ale pomyśleć co zrobić, aby trafić w klucz, którego znalezienie, powtarzam, nie jest jakimś strasznie trudnym zadaniem.
No tu nie masz racji:) Swego czasu sporo posiedziałem nad tym problemem i akurat jeśli chodzi o język polski, to klucze odpowiedzi są w sporej części paranoją. Często jest tak, że kilka interpretacji jest dobrych, albo chociaż poprawnych, a klucz narzuca jedną, za wszystkie inne dając zero punktów. Przypomina mi się niedawny skandal kiedy to Wisława Szymborska dla śmiechu zrobiła interpretację swojego wiersza na podstawie zadania z testu gimnazjalnego. I co? Miała "błędne" odpowiedzi!:)
Jest taka różnica pomiędzy słowami "samodzielnie" a "po swojemu". Gdybyście zaczęli ją zauważać, życie byłoby łatwiejsze, PiS przegrałby wybory a triceratopsy znowu chodziłyby szczęśliwie po globie a wy razem z nimi
Czyli wszystko o większości zadaniach na j. polski :)
Na maturze porównałem wiersze, co z tego, że i tak podczas sprawdzania doszukują się klucza, a nie interpretują samej interpretacji, często jest tak że ludzie potrafią przekroczyć bariery, wznieść się ponad przeciętność, i właśnie za to ściągani są niżej, niż byłoby to przewidziane.
Właśnie dlatego nie lubię języka polskiego ;) . Nie ma jednej odpowiedzi tylko kilka i właściwie zależy od osoby sprawdzającej, która jest poprawna. Klucz też nie ma za bardzo sensu skoro w jakimś tam % zależy czy nauczycielowi się spodoba wypracowanie. Jak dla mnie ocena wypracowań jest w dużej mierze subiektywna - u jednego nauczyciela będzie dobra ocena,a u drugiego nie . Może dlatego nigdy nie dostałem 6 z języka polskiego a jestem dobrym uczniem :p. Znacznie bardziej wolę matematykę, w której wystarczy, że jesteś inteligentny i myślisz logicznie to dobrze ci idzie, a nie musisz kuć wszystko i jest jedna dobra odpowiedź. Oczywiście są rzeczy ( wzory itp. ) których trzeba się nauczyć ale nie ma dużo takich rzeczy. Więc jest albo dobrze albo źle, a nie tak jak w J.P gdzie zależy od innej osoby to.
Nie mogę napisać jak ja zrozumiałam dany wiersz, bo tego nie ma w kluczu! I tak właśnie pozbawiają nas kreatywności..
I traf w klucz
Chodzi o to że masz myśleć tak jak Rząd ci karze. Minister pisze klucz odpowiedzi poprawnych politycznie i tak np na ekonomii uczą studentów, że dopłacanie do przemysłu jest lepsze od jego modernizacji, albo że podatki od dochodu są nieodzowne, a gospodarka musi być centralnie sterowana. A ludzie to łykają. Looknij sehttp://www.youtube.com/watch?v=Bx4pN-aiofw
Interpretacja wierszy... coś, co zabija piękno poezji.
Kiedyś na maturze było polecenie zinterpretuj wiersz i autor dostalby 30% za interpretacje....