Ja tam bym głosował, gdyby tylko był na liście jakiś cudotwórca coby tu utopie zrobił, ale niestety nie ma, więc na kogo głosować ?
Najbardziej spoko jest Palikot, bo by zalegalizował co trzeba, ale i tak od wieków prowadzą albo smutne Platfusy, albo szalone PiSy.
Apeluję: nie chce więcej ów wypominających mi, że nie byłem głosować. W moim okręgu nie ma Kongresu Nowej Prawicy, a innych ugrupowań nie uznaję jako nie działających zgodnie z moją ideologią. Mogłem se załatwić delegację, ale tego nie zrobiłem, bo się obudziłem dzień przed wyborami z ręką w nocniku.
@MagisterMinister Chodzi Ci o zalegalizowanie związków homoseksualnych? :P
A tak wg to nie ma obowiązku oddawania głosu. Jeśli nie wiesz na kogo głosować to nie głosuj na idiotów, proste. Pewnie większość osób nie poszła bo nikt mądry nie startuje w wyborach...
Gówno prawda. I może jeszcze te 50% uprawnionych popiera SLD czy inną lewicę? Nie ma szans. Wychodzi na to, że te 50% ma w dupie wybory. Nie wmówisz mi, że te 50% akurat nie mogło głosować.
A skąd Ty takie idiotyczne wnioski wyciągasz? Przecież nikt tak nie twierdzi. Demot pokazuje tylko, że partie które dostały się do parlamentu wcale nie mają tak wielkiego poparcia w narodzie jak im się wydaje - 50% narodu nie popiera ŻADNEGO z polityków.
Zgoda, ale niejeden uznał, że jak nie popiera nikogo, to nie musi iść. Zrozumiałbym jeszcze, gdyby frekwencja była koło 90%, a te 50%, które nie głosowało, oddało głosy nieważne.
Różnica pomiędzy obecną socjal-demokracją a komuną jest taka, że wtedy można było wybrać tylko jedną partię - teraz mamy aż cztery i możemy sobie żonglować dżumą i cholerą.
Jeżeli ktoś nie poszedł na wybory to zrezygnował z prawa do wyboru władzy. Mało tego, 52 % ludzi zdecydowało o tym że 48 % wybierze za nich więc wybrali mniejszość aby zadecydowała za większość. Proste;)
@aniterek to, że nie głosowałem nie znaczy, że nie mam prawa narzekać. A mam prawo narzekać głównie na to, że na listach wyborczych nie było żadnego kandydata, któremu mógłbym zaufać i na którego mógłbym zagłosować. Mam prawo narzekać, że jest źle, a Ty nie masz mi prawa zabronić. A jak koniecznie chcesz to zrobić to zapraszam na pw. ;) Jedyne do czego nie masz ty prawa, to do tego by dyktować mi co mogę, a co nie.
Ocena 20/24 i już główna ? Żarty sobie robicie ? Połowa moich ywatorów ma taką lub lepszą ocenę! Kpina.
Ja tam bym głosował, gdyby tylko był na liście jakiś cudotwórca coby tu utopie zrobił, ale niestety nie ma, więc na kogo głosować ? Najbardziej spoko jest Palikot, bo by zalegalizował co trzeba, ale i tak od wieków prowadzą albo smutne Platfusy, albo szalone PiSy.
Apeluję: nie chce więcej ów wypominających mi, że nie byłem głosować. W moim okręgu nie ma Kongresu Nowej Prawicy, a innych ugrupowań nie uznaję jako nie działających zgodnie z moją ideologią. Mogłem se załatwić delegację, ale tego nie zrobiłem, bo się obudziłem dzień przed wyborami z ręką w nocniku.
@MagisterMinister Chodzi Ci o zalegalizowanie związków homoseksualnych? :P A tak wg to nie ma obowiązku oddawania głosu. Jeśli nie wiesz na kogo głosować to nie głosuj na idiotów, proste. Pewnie większość osób nie poszła bo nikt mądry nie startuje w wyborach...
@GnieszQ Nie, miałem na myśli legalizację zioła, a pech chce że zawsze wygrywają jej przeciwnicy.
Gówno prawda. I może jeszcze te 50% uprawnionych popiera SLD czy inną lewicę? Nie ma szans. Wychodzi na to, że te 50% ma w dupie wybory. Nie wmówisz mi, że te 50% akurat nie mogło głosować.
A skąd Ty takie idiotyczne wnioski wyciągasz? Przecież nikt tak nie twierdzi. Demot pokazuje tylko, że partie które dostały się do parlamentu wcale nie mają tak wielkiego poparcia w narodzie jak im się wydaje - 50% narodu nie popiera ŻADNEGO z polityków.
Zgoda, ale niejeden uznał, że jak nie popiera nikogo, to nie musi iść. Zrozumiałbym jeszcze, gdyby frekwencja była koło 90%, a te 50%, które nie głosowało, oddało głosy nieważne.
@stig14 SLD jest lewicowa tylko z nazwy. Żaden człowiek prawdziwej lewicy nie popiera SLD.
Różnica pomiędzy obecną socjal-demokracją a komuną jest taka, że wtedy można było wybrać tylko jedną partię - teraz mamy aż cztery i możemy sobie żonglować dżumą i cholerą.
Jeżeli ktoś nie poszedł na wybory to zrezygnował z prawa do wyboru władzy. Mało tego, 52 % ludzi zdecydowało o tym że 48 % wybierze za nich więc wybrali mniejszość aby zadecydowała za większość. Proste;)
Ci którzy nie glosowali nie maja prawa do jakichkolwiek komentarzy na temat wyborów!!! Nie głosowałeś- nie narzekaj.
@aniterek to, że nie głosowałem nie znaczy, że nie mam prawa narzekać. A mam prawo narzekać głównie na to, że na listach wyborczych nie było żadnego kandydata, któremu mógłbym zaufać i na którego mógłbym zagłosować. Mam prawo narzekać, że jest źle, a Ty nie masz mi prawa zabronić. A jak koniecznie chcesz to zrobić to zapraszam na pw. ;) Jedyne do czego nie masz ty prawa, to do tego by dyktować mi co mogę, a co nie.