I nie wiesz, czy zjeść, bo jadalne, czy podziwiać, bo dzieło sztuki? Może nałóż sobie siana, zlewek z garkuchni i obierek z ziemniaków, w odpowiedniej konfiguracji, zjedz ze smakiem tylko dlatego, bo "wybitny kucharz" przyrządził to danie. " w_holdzie_hanuszowi" nie przesadzaj ze snobizmem.
Incom: A Ty nie przesadzaj tą prostoliniowością. Albo z prostactwem, skoro uważasz, że ludzie zjedzą byle gówno, bo jest drogie. Wykwintne lokale to nie są bary mleczne, gdzie chodzi o to, żeby było tanio i dużo. W takich miejscach gotowanie to sztuka. Ma być oryginalnie, smacznie, pieknie dla oka. Za renomę też się płaci. I gdzie w tym widzisz problem?
Też mnie intryguje, dlaczego ludzie płacą setki złotych za rzeczy niesmaczne i w małych porcjach... Rozumiem, że niektórzy nie mają na co wydawać forsy, ale żeby przy tym się katować jakimś świństwem tylko dlatego, że to "modne" lub "wystawne"?
Jak ktoś ma pieniądze i chce zjeść coś oryginalnego, czego na pewno w domu sam nie zrobi, to idzie do restauracji. I je pierś perliczki w sosie mango, czy co tam jeszcze... Ludzie często lubią wyśmiać bogatych i szydzć z nich, jakby byli jakimiś pustakami. To dopiero intrugujące.
haha kto chce niech sobie płaci i 200 zł za parę ścinków jakiejś trawy z czymś tam. Ja tam wole polskiego schaboszczaka z ziemniaczkami i surówką. Taniej i się człowiek naje chociaż :D
Równie dobrze możesz jeść ze świniami z koryta- tanio i na pewno się najesz.
I nie wiesz, czy zjeść, bo jadalne, czy podziwiać, bo dzieło sztuki? Może nałóż sobie siana, zlewek z garkuchni i obierek z ziemniaków, w odpowiedniej konfiguracji, zjedz ze smakiem tylko dlatego, bo "wybitny kucharz" przyrządził to danie. " w_holdzie_hanuszowi" nie przesadzaj ze snobizmem.
Incom: A Ty nie przesadzaj tą prostoliniowością. Albo z prostactwem, skoro uważasz, że ludzie zjedzą byle gówno, bo jest drogie. Wykwintne lokale to nie są bary mleczne, gdzie chodzi o to, żeby było tanio i dużo. W takich miejscach gotowanie to sztuka. Ma być oryginalnie, smacznie, pieknie dla oka. Za renomę też się płaci. I gdzie w tym widzisz problem?
Szczaw Niesiołka
Też mnie intryguje, dlaczego ludzie płacą setki złotych za rzeczy niesmaczne i w małych porcjach... Rozumiem, że niektórzy nie mają na co wydawać forsy, ale żeby przy tym się katować jakimś świństwem tylko dlatego, że to "modne" lub "wystawne"?
Jak ktoś ma pieniądze i chce zjeść coś oryginalnego, czego na pewno w domu sam nie zrobi, to idzie do restauracji. I je pierś perliczki w sosie mango, czy co tam jeszcze... Ludzie często lubią wyśmiać bogatych i szydzć z nich, jakby byli jakimiś pustakami. To dopiero intrugujące.
187? A gdzie sos?!
haha kto chce niech sobie płaci i 200 zł za parę ścinków jakiejś trawy z czymś tam. Ja tam wole polskiego schaboszczaka z ziemniaczkami i surówką. Taniej i się człowiek naje chociaż :D