z facetami jeszcze gorzej bo najpierw sa hamscy lub wrecz natarczywi a potem stają sie jeszcze bardziej hamscy i natarczywi ale w stosunku do reszty kobiet
hehe no co do kobiet to sie zgodze ;)
a jeśli chodzi o płeć przeciwną to oni raczej albo udają zimnych i twardych przed kolegami, a w domku sama słodycz... albo po prostu sami z sb są oschli na a w tedu trudno ich rozgrzać ;)
z facetami tak samo ;)
z "facetami".
I później ugniatamy plastelinkę.
to łatwiej już iść wydać 5 stówek i nie bawić się w piec rozgrzewający...
właściwe określenie to "lepka" nie miękka . i klejąca sie
Chyba modelina... Plastelina zawsze jest miękka.
Nie wiem jak wy ale ja zawsze kładłem plastelinę na grzejnik a to chyba z kobietami nie przejdzie ;D
A spróbuj zapomnieć o niej chociaż na chwile, w tedy znowu się robi twarda i zimna.
Jeszcze mi się taka mała plastelinka nie trafiła, ale mam nadzieję kiedyś w końcu jakąś ulepić.
z facetami jeszcze gorzej bo najpierw sa hamscy lub wrecz natarczywi a potem stają sie jeszcze bardziej hamscy i natarczywi ale w stosunku do reszty kobiet
To nie wiem na jakich facetów trafiałaś jeżeli tak myślisz, bo nie wszyscy tacy są ;)
hehe no co do kobiet to sie zgodze ;) a jeśli chodzi o płeć przeciwną to oni raczej albo udają zimnych i twardych przed kolegami, a w domku sama słodycz... albo po prostu sami z sb są oschli na a w tedu trudno ich rozgrzać ;)