Skąd wiesz, że jej nie widziałeś? Może ją minąłeś kiedyś, może nawet z nią rozmawiałeś? Kiedyś byłem z dziewczyną, którą poznałem 2 razy. Z tym, że o tym pierwszym przypomniałem sobie jak już z nią byłem, wtedy zagadałem do niej, pogadaliśmy sobie pośmialiśmy się trochę, a że byłem w słabym nastroju to nie wziąłem do niej numeru. Później się poznaliśmy po raz drugi ponad pół roku później i zaczęliśmy ze sobą kręcić.
W takim razie proponuję wziąć udział w projekcie naukowym SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence).
napisał:
Nie wiem skąd na ach tyle narzekań facetów na brak kobiety. Nie wiem jaką aspołeczna osobą trzeba być żeby nikogo nigdy nie poznać. Ja jestem okropnym zerem, nic ciekawego, z ryja podobny do nikogo, na dodatek mam długie włosy, a ubieram sie na chybił trafił, za mądry kuźwa tez nie jestem, socjologię skończyłem. Znajomych tez nie mam zbyt wielu z którymi się często spotykam, zaledwie paczkę może 10 osób, dużo naprawdę dużo czasu spędzam przed kompem , w życiu nie zagadałem pierwszy do dziewczyny a jednakowoż przeżyłem kilka dłuższych (rocznych czy 2 letnich) epizodów z dziewczynami o których mogłem tylko marzyć. Jeżeli wy macie problemy ze stosunkami damsko męskimi a ja nie to macie naprawdę przeje*ane
Skąd wiesz, że jej nie widziałeś? Może ją minąłeś kiedyś, może nawet z nią rozmawiałeś? Kiedyś byłem z dziewczyną, którą poznałem 2 razy. Z tym, że o tym pierwszym przypomniałem sobie jak już z nią byłem, wtedy zagadałem do niej, pogadaliśmy sobie pośmialiśmy się trochę, a że byłem w słabym nastroju to nie wziąłem do niej numeru. Później się poznaliśmy po raz drugi ponad pół roku później i zaczęliśmy ze sobą kręcić.
Cywilizacji pozaziemskiej nie ma na tym świecie
W takim razie proponuję wziąć udział w projekcie naukowym SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence).
Nie wiem skąd na ach tyle narzekań facetów na brak kobiety. Nie wiem jaką aspołeczna osobą trzeba być żeby nikogo nigdy nie poznać. Ja jestem okropnym zerem, nic ciekawego, z ryja podobny do nikogo, na dodatek mam długie włosy, a ubieram sie na chybił trafił, za mądry kuźwa tez nie jestem, socjologię skończyłem. Znajomych tez nie mam zbyt wielu z którymi się często spotykam, zaledwie paczkę może 10 osób, dużo naprawdę dużo czasu spędzam przed kompem , w życiu nie zagadałem pierwszy do dziewczyny a jednakowoż przeżyłem kilka dłuższych (rocznych czy 2 letnich) epizodów z dziewczynami o których mogłem tylko marzyć. Jeżeli wy macie problemy ze stosunkami damsko męskimi a ja nie to macie naprawdę przeje*ane
Błysko ; D tkliwe ...